Czas
Kursy
1.01
1000

Borussia Dortmund – Bayer. Na kursie, na ścieżce?

21.04.2024 17:30,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk
pic

Choć osiągnęli najważniejszy cel, prawdziwe wyzwania dopiero przed nimi. Zadaniem dla trenera Xabiego Alonso jest sprawić, by po zdobyciu mistrzostwa Niemiec piłkarze Bayeru Leverkusen nie zaczęli lewitować, ale konsekwentnie realizowali kolejne cele, jakimi są wygranie Ligi Europy i Pucharu Niemiec.

Wszyscy zastanawiają się, ile jeszcze szczęścia będą mieli Aptekarze w tym sezonie. Ponieważ gra idzie nie tylko o trofea, ale również o utrzymanie statusu niepokonanej drużyny w całych rozgrywkach, co uczyni Bayer najlepszym zespołem spośród wszystkich w ligach TOP5, kibice wnikliwie przyglądają się, kiedy wreszcie zabraknie czasu, umiejętności, zwyczajnej formy. W czwartek znów było blisko pierwszej przegranej, tym razem w rewanżu Ligi Europy z West Ham United, co i tak pozostałoby bez znaczenia dla losów rywalizacji, ale miałoby dość symboliczny wymiar. Leverkusen w charakterystyczny dla siebie sposób wyczekało swojej okazji do końca i za sprawą Jeremie Frimponga doprowadziło do remisu. Oznacza to tyle, że w 44 meczach tego sezonu Bayer szczyci się bilansem 38 zwycięstw i 6 remisów (!). Odliczanie końcowe trwa, zostało dziewięć spotkań do końca przy założeniu, że mistrz Niemiec poradzi sobie z Romą w półfinale LE. Leverkusen nie miał czasu na świętowanie, bo skala wyzwań i ich natężenie jest wielkie. W klubie zastanawiają się również, jak skonstruować kadrę na kolejne rozgrywki, bo jak przecież wiadomo zaszczyty łatwiej zdobywać niż ich później bronić. Dyrektor sportowy Simon Rolfes ma tez określony profil piłkarzy, których chce ściągać, mają to być przede wszystkim młodzi, którzy w Bayerze rozwiną skrzydła, jak robi to teraz Florian Wirtz, potencjalnie największa klubowa gwiazda ostatnich lat obok Kaia Havertza.

Wyjazdowe spotkanie z Borussią Dortmund w 30. kolejce Bundesligi ma wielkie znaczenie z obu stron. Bayer zamierza utrzymać się na kursie, na ścieżce, ale trener Alonso będzie musiał zastosować rotacje, by jego podopieczni wytrzymali trudy sezonu. Dortmundczycy zapewne do końca ścigać się będą z RB Lipsk o zajęcie miejsca w czwórce, co zagwarantuje im start w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Tej samej Lidze Mistrzów, w której teraz są największą rewelacją, wyeliminowali w ćwierćfinale Atletico Madryt i już za kilkanaście dni zmierzą się w półfinale z PSG. Być może dla niektórych będzie to zaskoczeniem, ale dyrektor sportowy Sebastian Kehl zapowiedział realizację wszystkich celów ze zdobyciem Ligi Mistrzów włącznie. Niedzielne spotkanie z Bayerem na Signal Iduna Park będzie początkiem „sprawdzam”, bo tydzień później dortmundczycy wybiorą się do Lipska, gdzie stoczą z RB bezpośredni bój. Tu warto zwrócić uwagę na pewien statystyczny fakt, który dowodzi, jak silna jest Bundesliga w tym sezonie. Otóż dziennikarze Kickera dostrzegli, że dopiero po raz drugi w historii (odkąd wprowadzono trzy punkty za zwycięstwo) drużyna zajmująca piąte miejsce po 29. kolejce ma aż 56 punktów, Teraz jest to Borussia, a wcześniej, w sezonie 2019/2020, był to… Bayer.

Wracając do gospodarzy niedzielnego meczu, paliwa, zwłaszcza w sferze motywacyjnej, powinno wystarczyć im na długo. Podopieczni Edina Terzicia są mocno naładowani, nie ma w nich obawy przed nikim, biorąc pod uwagę, że BVB w ćwierćfinale Ligi Mistrzów nie było postrzegane jako faworyt przez nikogo. Sam Terzić także wzmocnił swoją pozycję, bo przecież jeszcze niedawno zastanawiano się, kto poprowadzi żółto-czarnych w kolejnym sezonie. Choć nic nie zostało jeszcze zakomunikowane, sprawa powoli staje się oczywista.

Jak to wcześniej bywało. 43,8 proc. – taki odsetek wygranych przeciwko Bayerowi ma w swojej historii Borussia. W 105 dotychczasowych meczach bilans korzystny jest oczywiście dla dortmundczyków: 46-26-33. W Dortmundzie w ligowych bojach 24 razy wygrywała Borussia, 10 razy był remis, 10 razy górą był Bayer. Jednym z najbardziej zapamiętanych meczów na Signal Iduna Park jest ten z 2022 roku, kiedy goście wygrali 5:2.

Borussia kadrowo. Nie wiadomo, jak będzie wyglądało ustawienie BVB, być może Terzić zdecyduje się na przejście do trzyosobowego bloku obronnego. Jeśli jednak utrzyma ten sam wariant, co w starciu z Atletico, defensywa powinna personalnie pozostać bez zmian. W pomocy niemieckie media sugerują roszadę – Donyell Malen, który nie zagrał we wtorek z powodu kontuzji, za Karima Adeyemiego, który musi pauzować za kartki. Kontuzjowani są Ramy Bensebaini i Sebastien Haller. W kontekście zażartej do końca walki o miejsce w czwórce warto wspomnieć o zagrożonych kartkami, są to Emre Can, Mats Hummels i Ian Maatsen.

Bayer kadrowo. Amine Adli musi pauzować za kartki, napastnik Adam Hlozek jest kontuzjowany. Po urazie powinien być już dostępny Borja Iglesias. W porównaniu z meczem Ligi Europy do bramki wróci Lukas Hradecky, notabene obok Gregora Kobela z BVB bramkarz z największą liczbą udanych interwencji (78,7 proc.). Możliwe jest również przejście Bayeru do trzyosobowego bloku obronnego, wtedy na ławkę pójdzie Josip Stasinić. Sporo zmian należy spodziewać się również w przednich formacjach, z odpoczynkiem dla Patrika Schicka włącznie.

Prognoza: Niemożliwym jest przecież, choć statystycznie prawdopodobieństwo rośnie, by Bayer zaznał pierwszej porażki, kiedy morale zespołu sięga zenitu. To będzie jednak mocno zacięte spotkanie, Borussia świadoma wagi wyzwania nie odpuści do końca. Poza tym dortmundczycy mieli dwa dni więcej na odpoczynek, co przy tak napiętym kalendarzu jest nie bez znaczenia.

Mój typ: 2:2.

Przypuszczalny skład Borussii: Kobel – Ryerson, Hummels, Schlotterbeck, Maatsen – Malen, Sabitzer, Can, Brandt, Sancho – Fullkrug.

Przypuszczalny skład Bayeru: Hradecky – Kossounou, Tah, Hincapie – Tella, Andrich, Xhaka, Grimaldo – Hofmann, Boniface, Wirtz.