Czas
Kursy
1.01
1000
Liczba artykułów 3361
Pisze o piłka nożna, tenis, siatkówka, snooker
Mirosław Dudek
Mirosław Dudek
Zakochany bez reszty w Premier League. Od dziecka kibicuje tam jednemu klubowi - temu, który symbolizuje wszystko to, co w piłce najważniejsze. Miłośnik historii Polski, szczególnie XX-lecia międzywojennego. Wszystko robi w towarzystwie klasycznego rocka.
pic

Sheffield Utd. - Chelsea

6.4.2024

JEST CHELSEA JEST ZABAWAChelsea to pierwszy zespół grający w Premier League, który w sześciu kolejnych meczach strzelał i tracił minimum 2 gole. Na ten niezwykły wyczyn złożyły się mecze z Leeds (FA Cup) – 3:2, Brentford 2:2, Newcastle 3:2, Leicester (FA Cup) – 4:2, Burnley 2:2 i Manchester United 4:3. Ostatnim klubem grającym w najwyższej klasie rozgrywek z taką serią była…Chelsea. Miało to miejsce w roku 1989, jeszcze w starej First Division. W niedzielę The Blues jadą na Bramall Lane, aby zmierzyć się z Sheffield Utd. Szable w piętnastu meczach domowych straciły 45 goli, więc normę strzelonych bramek podopieczni Mauricio Pochettino powinni wypełnić. Jednak, czy Sheffield Utd będzie w stanie wbić 2 gole drużynie Chelsea? Całkiem możliwe, wszak The Blades w trzech ostatnich meczach Premier League zdobyli 6 goli. 

pic

Man Utd - Liverpool

6.4.2024

CZERWONE DERBY. Największy klasyk angielskiej piłki, zwany „Derbami Anglii”, pomiędzy dwoma najbardziej utytułowanymi klubami angielskimi. Manchester United kontra Liverpool to starcie, które zawsze wywołuje wielkie emocje, nie tylko wśród zwaśnionych fanów obu klubów. Te zespoły spotkały się niespełna miesiąc temu w ćwierćfinale Pucharu Anglii i po ekscytującym meczu wygrał Manchester United 4:3 po dogrywce. Wśród fanów United panuje przekonanie, że był to najlepszy występ podopiecznych Erika ten Haga w tym sezonie. Czerwone Diabły generalnie zawodzą i rzadko dają powód do satysfakcji swoim fanom, ale jeżeli pokonają Liverpool i zastopują marsz Czerwonych w drodze po tytuł, to kibice United będą im w stanie wiele wybaczyć. Liverpool przystępuje do tego meczu w roli mocnego faworyta, ale to mecz, który rządzi się swoimi prawami i tutaj wszystko jest możliwe. Z pewnością będzie ostro. Tylko w derbach Merseyside, Liverpool kontra Everton sędziowie pokazywali więcej czerwonych kartek, aniżeli w konfrontacjach Liverpool kontra Manchester United. Z wypiekami na twarzy czekamy na spotkanie dwóch wielkich „czerwonych ekip” i miejmy nadzieję, że ilość goli przewyższy ilość kartek. Z drugiej strony, co to za pomysł, aby na arbitra tego spotkania wyznaczyć Anthony Taylora, który urodził się w …. Manchesterze!?

pic

Brighton - Arsenal

5.4.2024

SOLIDNA DEFENSYWA I SKUTECZNY ATAK. Arsenal dzielnie trzyma się w wyścigu o tytuł. The Gunners imponują grą w defensywie. W czterech ostatnich meczach wyjazdowych podopieczni Mikela Artety potrafili zachować czyste konto. W historii występów w Premier League Kanonierzy mieli tylko raz serię pięciu meczów na wyjeździe z czystym kontem, miało to miejsce w roku 1997. Jednak The Gunners robią wrażenie nie tylko postawą w obronie, zespół ten strzelił 17 bramek w czterech ostatnich spotkaniach wyjazdowych! Brighton tymczasem walczy o miejsce w europejskich pucharach, ale ostatnio wyraźnie przyhamował, wygrał tylko 1 z 5 ostatnich spotkań i jest obecnie na dziewiątym miejscu ze stratą dwóch punktów do siódmego West Ham. 

pic

Wolves - West Ham

5.4.2024

CZAS SIĘ ODKUĆ. Wolverhampton kontra West Ham to spotkanie ekip, które ostatnio wpadły w lekki dołek. Wilki wygrały tylko 1 z czterech ostatnich meczów Premier League, jeszcze gorzej wygląda to z perspektywy Młotów, które pozostają bez zwycięstwa od czterech meczów. Oba zespoły walczą o miejsce w europejskich pucharach, ale aby to zrealizować, trzeba zacząć wygrywać. Na Molineux Stadium ostatnio nie ma miejsce na kompromisy, żadne z sześciu ostatnich spotkań tutaj nie zakończyło się remisem, a drużyna która zdobywała bramkę jako pierwsza, później wygrywała mecz. Czy i tym razem pierwszy gol będzie miał kluczowe znacznie? 

pic

Luton - Bournemouth

5.4.2024

WISIENKI NA FALI. Bournemouth w ostatnich pięciu meczach Premier League zdobył aż 13 punktów i tylko Arsenal oraz Liverpool mogą się równać z Wisienkami w tabeli formy uwzględniającej pięć ostatnich spotkań! The Cherries tracą tylko 4 punkty do siódmego West Ham, więc mogą nawet marzyć o grze w europejskich pucharach. Oto, co powiedział przed wizytą na Kenilworth Road menadżer Bournemouth, Andoni Iraola: „Graliśmy już z Luton dwukrotnie. To były mecze pełne rytmu, z dużą ilością goli i szansami po obu stronach. Oni grają podobnie jak my, bardzo odważnie. Dla nich to wielki mecz, ponieważ walczą o utrzymanie. Mieli ostatnio ciężki kalendarz i teraz z pewnością zamierzają odnieść zwycięstwo.” Luton nie wygrał żadnego z 11-tu ostatnich meczów w Premier League, czy przyjazd będącego w świetnej formie Bournemouth przełamie tę serię bez zwycięstwa The Hatters? 

pic

Fulham - Newcastle

5.4.2024

WYGODNY RYWAL DLA SROK. Newcastle wygrał pięć z sześciu ostatnich meczów grając przeciwko Fulham, w tym cztery razy z rzędu. Sroki gościły na Craven Cottage już w tym roku, pod koniec stycznia wygrały tu 2:0 w meczu Pucharu Anglii. Celem Newcastle jest miejsce w europejskich pucharach, celem Fulham miejsce w górnej części tabeli. Fulham przegrał tylko jeden z sześciu ostatnich meczów domowych, ale nie potrafi pokonać Newcastle od ośmiu spotkań (w różnych rozgrywkach). Sroki jednak dużo tracą na wartości grając w delegacjach, wygrały tylko 2 z 11 ostatnich spotkań w delegacjach i straciły w nich 28 goli! Co będzie kluczowe w tym spotkaniu? Atut własnego boiska wskazuje na Fulham, ale historia bezpośrednich spotkań faworyzuje Newcastle. 

pic

Everton - Burnley

5.4.2024

BEZ SENTYMENTÓW. To chyba właśnie na Goodison Park odbędzie się mecz o największym ciężarze gatunkowym wśród sobotnich spotkań w Premier League. Everton podejmuje Burnley, to starcie dwóch zespołów walczących o pozostanie w Premier League. Dodatkowym smaczkiem tej konfrontacji jest fakt, że zespół The Toffees prowadzi Sean Dyche, a to przecież postać niemal kultowa w Burnley. Oto, co powiedział szkoleniowiec Evertonu przed meczem z Burnley: „Zawsze szanuję Burnley. Jednak kiedy rozlegnie się pierwszy gwizdek sędziego, o żadnych sentymentach nie będzie mowy. Musimy dbać o siebie. Burnley to młody zespół pełen energii, ale też jakości.” Everton nie wygrał żadnego z 13-tu ostatnich meczów Premier League, Burnley wygrał tylko raz na 13 ostatnich spotkań ligowych. Czyżby remis? Podział punktów nikogo tu nie zadowoli. 

pic

Aston Villa - Brentford

5.4.2024

KOLEJNY PODZIAŁ PUNKTÓW? Zarówno Aston Villa jak i Brentford z pewnością chciałyby, aby tak wyglądała tabela na finiszu rozgrywek. Aston Villa jest czwarta, ale przewaga nad piątym Tottenhamem wynosi tylko 2 punkty, a Koguty mają jeden mecz rozegrany mniej. Z kolei Brentford ma 6 punktów przewagi nad strefą spadkową i z pewnością The Bees nie mogą się czuć jeszcze bezpieczni. Oto, co powiedział szkoleniowiec Brentford, Thomas Frank przed meczem na Villa Park: „Aston Villa to świetny zespół, a Villa Park to bardzo trudny teren, są u siebie szalenie dobrzy. To dla nas wielkie wyzwanie. Jednak jeżeli zagramy na swoim topowym poziomie, to możemy osiągnąć tam zdobycz, taki jest nasz cel. Wiemy jak świetna atmosfera tam panuje, ale mam nadzieję, że będziemy w stanie uciszyć miejscowych fanów.” Aston Villa w czterech ostatnich meczach zdobyła tylko 4 punkty. Z kolei Brentford bardzo pechowo zremisował 2 ostatnie mecze ligowe i pozostaje bez zwycięstwa od ośmiu spotkań Premier League. Aston Villa zremisowała 5 z sześciu ostatnich spotkań podejmując Brentford. Czy te kluby kolejny raz pogodzi remis?

pic

Crystal P. - Man City

5.4.2024

OBYWATELE WYWIERAJĄ PRESJĘ. Trzy zespoły walczące o tytuł, w ostatniej kolejce zagrały mecze domowe i wszystkie trzy wygrały. Najmocniejszego rywala miał Manchester City, który zmierzył się z czwartą w tabeli Aston Villą i zrobił najlepsze wrażenie z całej trójki, pokonał mocnego rywala 4:1, a klasą dla siebie był autor hat-tricka Phil Fodden. W środę Pep Guardiola mógł sobie pozwolić, aby na ławce rezerwowych posadzić Erlinga Haalanda i Kevina De Bruyne. W sobotę trzeba wygrać na Sellhurst Park i zrównać się punktami z Liverpoolem. Orły pod wodzą Olivera Glasnera nie wygrały żadnego z czterech ostatnich spotkań i trudno zakładać, aby przełamały tę serię kosztem mistrza Anglii, zwłaszcza że w czterech ostatnich meczach domowych Palace nie strzelił choćby jednej bramki podejmując City

pic

Chelsea - Man Utd

4.4.2024

WYBLAKŁY KLASYK. Mecze Chelsea kontra Manchester United przez lata elektryzowały fanów piłki w Anglii, często odgrywały bardzo ważną rolę w walce o mistrzostwo Anglii. Teraz oba kluby są w odwrocie i o tytule nikt tutaj nie ma prawa marzyć. Chelsea to ligowy średniak, a Manchester United ma tylko iluzoryczne szanse, aby włączyć się do walk o Ligę Mistrzów. W tej rywalizacji notujemy teraz serię 12-tu meczów bez ligowego zwycięstwa Chelsea z United. Czy ta seria zostanie przedłużona? Trudno wskazać na faworyta tego spotkania, wszak oba zespoły nie wzbudzają zaufania swoją grą. W ostatni weekend również bardzo rozczarowały. Chelsea tylko zremisowała u siebie z beniaminkiem, Burnley, choć przez większą część meczu grała z przewagą jednego gracza. Z kolei United zagrał koszmarnie słabo na stadionie Brentford. Pszczoły oddały aż 31 strzałów na bramkę Czerwonych Diabłów, obijały obramowanie bramki Onany, ale gościom sprzyjało szczęście i wywieźli punkt z Community Stadium. Czy w czwartkowy wieczór, zobaczymy chociaż namiastkę dawnego blasku tych klubów? 

pic

Liverpool - Sheffield Utd

4.4.2024

GOLE MAJĄ ZNACZENIE. Lider kontra outsider na stadionie lidera. Różne sensacyjne rezultaty padały w tym sezonie na stadionach Premier League, ale chyba tylko najwięksi optymiści wśród fanów The Blades liczą na zdobycz punktową w siedzibie The Reds. Sheffield Utd nie wygrał na Anfield od 30-tu lat i nic nie wskazuje, aby ta seria mogła zostać przerwana w czwartkowy wieczór. Liverpool ma dużo gorszy bilans bramowy od Arsenalu i przyjazd Szabel to dobra okazja, aby trochę tą różnicę zniwelować. Liverpool pod wodzą Jurgena Kloppa strzelił 695 goli w Premier League. Czy The Reds  wpakują rywalowi 5 goli i pokuszą się o zdobycie jubileuszowego trafienia numer 700? 

pic

Man City - Aston Villa

3.4.2024

NIEMOC MISTRZA. To zdumiewające, ale obrońca tytułu, Manchester City nie wygrał w tym sezonie żadnego meczu grając przeciwko klubom będącym w TOP5 ligowej tabeli. W sześciu takich spotkań Obywatele zanotowali 4 remisy 2 porażki. Te dwa przegrane mecze miały miejsce na stadionach Arsenalu i Aston Villi. To właśnie The Villans dziś wieczorem gościć będą na Etihad Stadium. Stoją przed szansą zaliczenia ligowego dubletu kosztem Manchester City po raz pierwszy od sezonu 1962/63. Taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Podopieczni Pepa Guardioli nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów w tym meczu, jeżeli chcą się wciąż liczyć w walce o tytuł. Aczkolwiek pamiętajmy, że Aston Villa jest niepokonana na wyjeździe od pięciu spotkań w Premier League. W roku 2024 The Villans jeszcze nie przegrali w delegacji. 

pic

Brentford - Brighton

3.4.2024

ROZRZUTNE PSZCZOŁY. Brentford w tym sezonie stracił już 28 punktów w meczach, kiedy obejmował prowadzenie. Takie trwonienie dorobku jest bardzo kosztowne. The Bees mają tylko 5 punktów przewagi nad strefą spadkową i nie mogą się czuć bezpieczne. I pomyśleć, że gdyby potrafili utrzymywać prowadzenie, to dziś mogliby walczyć o miejsce w europejskich pucharach, a nie martwić się o byt w Premier League. W sobotę The Bees podejmowali Manchester United, mieli ogromną przewagę, oddali na bramkę rywala aż 30 strzałów, a jednak mogli przegrać tamten. Czerwone Diabły przez większość spotkania dość rozpaczliwie się broniły, ale zdobyły gola w 96 minucie. Podopieczni Thomasa Franka potrafili jednak wyrównać tuż przed końcem doliczonego czasu gry. Czy przy okazji wizyty Brighton czekają nas równie wielkie emocje do końcowego gwizdka sędziego? 

pic

Arsenal - Luton

3.4.2024

DOMINACJA KANONIERÓW. Arsenal udowodnił w niedzielę na Etihad Stadium, że jest bardzo poważnym kandydatem do tytułu. To inny zespół, aniżeli przed rokiem, kiedy to łatwo przegrał w siedzibie City. Teraz The Gunners postawili twardy opór, zremisowali w siedzibie mistrza i pełni wiary w siebie powalczą o mistrzowską koronę. W środowy wieczór na Emirates Stadium przyjeżdża Luton, a w spotkaniach z beniaminkami dominacja Kanonierów nie podlega dyskusji. W pięciu spotkaniach tego sezonu przeciwko beniaminkom, Arsenal zanotował same zwycięstwa i zdobył w nich aż 23 gole. The Gunners wygrał też 9 ostatnich spotkań podejmując beniaminków Premier League. Czy w tej sytuacji możliwa jest niespodzianka w środowy wieczór na Emirates Stadium? Mocno wątpliwe.  

pic

West Ham - Tottenham

2.4.2024

DZIURAWA OBRONA MŁOTÓW. Wielu ekspertów wyraża opinię, że decyzja Davida Moyesa aby postawić w bramce West Ham na Alphonso Areolę broni się. Jednak liczby są innego zdania, a z nimi trudno dyskutować. West Ham w tym sezonie stracił po 29 meczach tylko jednego gola mniej, aniżeli przez cały poprzedni sezon, kiedy to bramki Młotów strzegł Łukasz Fabiański. Tak wielu bramek Młoty nie traciły od 14-tu lat. Jeszcze gorzej wygląda ten bilans w spotkaniach derbowych. West Ham stracił w tym sezonie już 19 goli w starciach z lokalnymi rywalami, co daje średnią 2.4 gola na mecz. We wtorkowy wieczór West Ham podejmuje Tottenham, to mecz derbowy, ale tym razem w bramce The Hammers zobaczymy Łukasza Fabiańskiego i miejmy nadzieję, że Polak zaliczy udany występ.  

pic

Burnley - Wolves

2.4.2024

THE CLARETS WALCZĄ. Burnley nie przegrał żadnego z trzech meczów z rzędu, a to jest ich najlepsza seria w tym sezonie. Przed 31 kolejką tracą do bezpiecznego Nottingham tylko 4 punkty. W tej sytuacji, cudowna ucieczka, wydaje się coraz bardziej realna. Nastroje są bojowe, ale nie może być inaczej skoro grasz w osłabieniu na Stamford Bridge z Chelsea, przez całą drugą połowę meczu i dwukrotnie odrabiasz straty. We wtorkowy wieczór Burnley powalczy o drugie domowe zwycięstwo z rzędu, a takiej sztuki jeszcze nie udało się zaliczyć The Clarets w tym sezonie. Burnley nie przegrał żadnego z sześciu ostatnich spotkań podejmując Wilki na Turf Moor. Czy podopieczni Vincenta Kompany'ego przedłużą tę serię? 

pic

Bournemouth - Crystal P.

2.4.2024

WISIENKI LUBIĄ ŚRODEK TYGODNIA. Bournemouth wygrał 4 z pięciu ostatnich meczów Premier League rozgrywanych w środku tygodnia. Wisienki notują bardzo dobry sezon, mają już 38 punktów, są w środku tabeli i mogą być spokojne o byt w Premier League. The Cherries wygrali w tym sezonie już 10 spotkań, w każdym z nich zdobywali minimum 2 gole. We wtorkowy wieczór na Vitality Stadium przyjeżdża Crystal Palace, a to sąsiad z ligowej tabeli. Orły nie błyszczą w delegacjach, na wyjeździe zdobyły tylko 15 goli, gorszy w tym względzie jest tylko Sheffield Utd. 

pic

Nottingham - Fulham

2.4.2024

SKUTECZNE WIEŚNIAKI. Fulham w tym sezonie zanotował już 9 meczów, w których zdobywał minimum 3 bramki, tak było również w trzech z czterech ostatnich spotkań. To najlepszy sezon w tym względzie od kampanii 1965/66, kiedy to The Cottagers zanotowali 10 spotkań z minimum trzema bramkami w najwyższej klasie rozgrywek. We wtorkowy wieczór podopieczni Marco Silvy jadą na City Ground, a tam wygrali 4 ostatnie mecze ligowe i zdobyli w nich aż 11 goli. Nottingham w sobotę zremisował u siebie 1:1 z Crystal Palace i wydostał się nad strefę spadkową kosztem Luton. Biorąc pod uwagę, że The Hatters w tej kolejce grają z Arsenalem, jest bardzo prawdopodobne, że Nottingham pozostanie na bezpiecznym miejscu, tym niemniej warto punktować, aby złapać trochę oddechu przed nerwowym finiszem. 

pic

Newcastle - Everton

2.4.2024

CO ZA POWRÓT! Newcastle przegrywał u siebie z West Ham 1:3 jeszcze na kwadrans przed końcem spotkania, na domiar złego kontuzji doznali Lascelles i Almiron. Na St.James Park panowały ponure nastroje. Jednak wiary w zespół nie tracił Eddie Howe, nie tracili jej też jego podopieczni. Ostatni kwadrans przejdzie do bogatej historii niezwykłych meczów w siedzibie Srok. Najpierw z karnego kontaktowego gola strzelił Aleksander Isak, a później zobaczyliśmy Harvey Barnes show. Wprowadzony w miejsce kontuzjowanego Almirona wszedł skrzydłowy Newcastle i popisał się dubelkiem, zwłaszcza drugi gol był przedniej urody. Barnes w tym sezonie zdobył 4 gole, wszystkie wchodząc na boisko, jako rezerwowy. We wtorkowy wieczór na St.James Park przyjeżdża Everton, który przegrał tam 3 mecze z rzędu i pozostaje bez zwycięstwa w Premier League od 12-tu spotkań

pic

Man City - Arsenal

30.3.2024

MISTRZ KONTRA WICEMISTRZ. Wielki hit Premier League w Wielką Niedzielę. Na Etihad Stadium, mistrz Anglii, Manchester City gościć będzie wicemistrza, ale też lidera Premier League – Arsenal. Manchester City jest niepokonany u siebie od 38 spotkań, Kanonierzy jednak też mają czym straszyć, wszak wygrali wszystkie mecze Premier League w tym roku i zdobywają średnio ponad 4 gole na jedno spotkanie. Być może, kiedy ten mecz się rozpocznie, na szczycie będzie już Liverpool, który rozegra wcześniej mecz z Brighton. Po raz pierwszy od 2014 roku, trzy kluby na szczycie tabeli dzieli tylko 1 punkt po 28 rozegranych meczach. Jak sytuacja zmieni się po Wielkanocnych spotkaniach. Tak, czy inaczej czeka nas fascynujący wyścig „trzech koni” po tytuł Premier League.