Czas
Kursy
1.01
1000

Everton – Crystal Palace. Bal przegranych w Pucharze Anglii

17.01.2024 20:45,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk

Zapowiedzi

12.12.2024

pic

Everton nie potrafił wygrać sześciu ostatnich spotkań, Crystal Palace w dziesięciu ostatnich starciach zanotował tylko jedną wygraną. W pierwszym meczu obu zespołów w Pucharze Anglii nie padł żaden gol. Teraz też może być ich jak na lekarstwo. Wygrany trafia w kolejnej rundzie na Luton Town.

Pośród ośmiu powtórzonych spotkań trzeciej rundy tych rozgrywek to bez wątpienia najciekawsza para. Najciekawsza, bo nie odgadniona. Najciekawsza, bo jedna z dwóch, w której rywalizują między sobą drużyny z Premier League. W tej drugiej do samego końca, aż poprzez dogrywkę, biły się ze sobą Wolverhampton z Brentfordem.

Everton od początku tych rozgrywek zakopał się w dole ligowej tabeli. I było to tyleż powodowane sportową niedyspozycją, co karą dziesięciu ujemnych punktów za złamanie zasad finansowych. Gdyby nie grudniowa seria czterech kolejnych wygranych, zespół ten już teraz mógłby szykować się do przyszłorocznych zmagań w Championship. Trener Sean Dyche liczy jednak na skuteczność swojej misji, choć od równo miesiąca drużyna nie wygrała sześciu kolejnych spotkań. Zaczęło się od odpadnięcia z Pucharu Ligi Angielskiej z Fulham, później były trzy ligowe przegrane, aż ostatnio dwa bezbramkowe remisy – z Aston Villa i właśnie Crystal Palace w pierwszej potyczce w Pucharze Anglii. Punkt przewagi nad strefą spadkową nie poprawia komfortu, a kalendarz dla The Toffees nie jest łaskawy. Patrząc na historię dziewięciokrotnego mistrza Anglii, który trzykrotnie zagrał przez ostatnie lata w Lidze Europy, trudno w to uwierzyć. Wprawdzie w sezonie 2021/2022 ledwo uratowali się przed degradacją, to jednak jest to drugi najdłużej grający zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej, lepszy pod tym względem jest tylko Arsenal.

Dla Crystal Palace to już 11. sezon po awansie w 2013 roku. I mimo że powyżej 10. miejsca londyńczycy nigdy nie podskoczyli, trzymają się dzielnie mając cztery punkty przewagi nad Evertonem. Wobec kary dla rywala nie do końca oddaje to różnicę między nimi, ale to naprawdę dwa wyrównane zespoły, czego dowodem jest pierwszy ich mecz. W ligowym starciu wygrała ekipa z Liverpoolu, ale tylko 3:2 i to po golu w 86 minucie. Tym razem bukmacherzy Fortuny wystawili następujące kursy: 1,95 – 3,45 – 3,75, a to w roli niejednoznacznego faworyta stawia Everton.

Jak to wcześniej bywało. Everton grał z Crystal Palace 54 razy i najczęściej padającym wynikiem (19 razy) był remis. Pierwsi wygrali 22 mecze, rywale – 13. W ostatnich 20 meczach The Toffees przegrali tylko dwa razy, ostatni raz przed dwoma laty na poziomie ćwierćfinału FA Cup.

Everton kadrowo. Gospodarze są osłabieni wyjazdem Senegalczyka Idrissy Gueye na Puchar Narodów Afryki. To jedna z największych gwiazd gospodarzy, drugą jest Dele Alli, który pauzuje z powodu kontuzji pachwiny. Zabraknie także weterana, byłego reprezentanta Anglii Ashley’a Younga, który pauzował w siedmiu ostatnich spotkaniach. Jak zwykle w meczach Pucharu Anglii na ławce usiądzie podstawowy bramkarz Jordan Pickford.

Crystal Palace kadrowo: List nieobecnych jest dłuższa niż u rywala. Na mecze PNA wyjechał reprezentant Ghany Jordan Ayew. Rob Holding, Sam Johnstone, Michael Olise, Cheick Doucoure i Joel Ward stanowią z kolei grupę kontuzjowanych. Brak Olise’a i Ayewa będzie dla trenera Roya Hodgsona najbardziej dotkliwy, obaj na poziomie Premier League zaliczyli w sumie siedem goli i sześć asyst.

Bohater: Zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się Dominic Calvert-Lewin, który w pierwszym meczu tych drużyn wyleciał z boiska w 79 minucie za czerwoną kartkę. Zawieszenie zostało jednak cofnięte. To także bohater meczu obu zespołów w końcówce ligi sprzed dwóch sezonów. Po wygranej 3:2 i decydującym golu Calverta-Lewina na boisko wtargnęli kibice The Toffees, a mecz (przesądził on o utrzymaniu gospodarzy) ledwie udało się dokończyć. Na Goodison Park fani wdali się w także przepychanki z ówczesnym menedżerem Crystal Palace Patrickiem Vieirą. Klub dostał za to karę 300 tys. funtów.

Prognoza: Trudno przewidywać wynik poza tym, że będzie on bliski remisu, a gole nie będą sypać się jak z rogu obfitości. Liczne absencje gości zmniejszają ich szanse. Z drugiej strony londyńczycy mieli blisko dwa tygodnie wolnego, a Everton zmierzył się w lidze z Aston Villą. Z historii wiadomo, że dwa powtórzone mecze FA Cup między tymi drużynami wygrywał Everton.

Mój typ: 1:1 po 90 minutach, ale awans Evertonu.

Przypuszczalny skład Evertonu: Virginia - Patterson, Tarkowski, Branthwaite, Mykolenko - Harrison, Onana, Garner, Gomes, McNeil - Calvert-Lewin.

Przypuszczalny skład Crystal Palace: Henderson - Clyne, Andersen, Guehi, Mitchell - Lerma, Richards, Hughes - Eze, Mateta, Schlupp.