Liverpool - West Ham

KOLEJNY POGROM? Liverpool już dwukrotnie w tym sezonie mierzył się z West Ham i oba mecze kończyły się laniem Młotów. We wrześniu te kluby zmierzyły się na Anfield w Pucharze Ligi i Liverpool wygrał 5:1. Pod koniec grudnia oba zespoły spotkały się ponownie w Premier League, tym razem w Londynie i ponownie wygrał Liverpool – tym razem 5:0. W historii angielskiej piłki nie było przypadku, aby jakiś klub pokonał inny w jednym sezonie trzykrotnie strzelając rywalom minimum 5 bramek. Wydaje się, że przyjazd Młotów to dobra okoliczność dla lidera Premier League, aby odreagować po przegranej na Craven Cottage. Nastroje w obozie The Reds poprawiły się w związku z podpisaniem nowego kontraktu przez Mo Salaha, a na dniach ma być złożony również podpis Virgila van Dijka. To będzie mecz numer 50 Liverpoolu pod wodzą Arne Slota.

Liverpool   – do gry powinien być gotowy Alisson, podobnie jak Conor Bradley. Kontuzjowani są Joe Gomez i Trent Alexander-Arnold.

West Ham   – po raz pierwszy od stycznia w podstawowej "11" może zagrać Niclas Fullkrug. Od dłuższego czasu nieobecni są Michail Antonio i Crysencio Summerville.

CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:

·       West Ham wygrał tylko 1 z 57 meczów na Anfield (1-14-42).

·       Liverpool przegrał na Craven Cottage 2:3 i tym samym została przerwana seria 26 meczów ligowych bez porażki The Reds.

·       Liverpool przegrał 3 z 4 ostatnich meczów w różnych rozgrywkach, to tyle samo porażek, co we wcześniejszych 41 spotkaniach.

·       Liverpool wygrał 6 meczów ligowych z rzędu na Anfield.

·       West Ham to jeden z trzech klubów, który jeszcze nie potrafił odwrócić losów meczu (obok Ipswich i Southampton)

·       W 11 meczach pod wodzą Grahama Pottera Młoty zdobyły tylko 12 punktów.

Prognoza: Liverpool powraca do domu, po drugiej porażce ligowej w tym sezonie (2:3 z Fulham). Jednak przewaga nad Arsenalem wciąż jest bezpieczna (11 punktów) i The Reds prawdopodobnie sięgną po tytuł Mistrza Anglii numer 20 w historii klubu. West Ham przyjeżdża na Anfield z serią czterech meczów bez zwycięstwa i byłbym mocno zdziwiony, gdyby ta seria nie znalazła kontynuacji po niedzielnym meczu. Liverpool w czterech ostatnich meczach przeciwko The Hammers strzelił aż 16 goli i tym razem też możemy spodziewać się kilku bramek. W każdym z sześciu ostatnich spotkań pomiędzy tymi klubami notowano wyniki powyżej 2,5 gola. Z drugiej strony należy podkreślić, że West Ham zdobywał bramki w dziewięciu z dziesięciu ostatnich spotkań wyjazdowych, a Liverpool tracił gole w czterech z pięciu ostatnich meczów.

TYP 1: Liverpool i powyżej 2,5 gola – kurs 1,76

TYP 2 : obie drużyny strzelą gola i powyżej 1,5 gola – kurs 1,89

Dokładny wynik – 3:1