Man City - Feyenoord
ODBUDOWAĆ PEWNOŚĆ SIEBIE. Pięć porażek z rzędu w różnych rozgrywkach, taka seria, dla tak wielkiego klubu jak Manchester City, to nowa rzeczywistość, jakiej jeszcze nie doświadczył w swojej karierze menadżera, Pep Guardiola. Oto, co powiedział szkoleniowiec City: „Z mojego doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach trzeba zachować spokój. Nie dokonywać dogłębnych analiz, ponieważ mogą one prowadzić do błędnych wniosków. Zdarzało się, że po przegranej wrzeszczałem na zespół, ale następnego ranka, myślałem – po co to zrobiłem? Relaks. Ważne jest odbudować, pewność siebie w drużynie. Zasłużyliśmy sobie, aby okazać nam cierpliwość.” We wtorek na Etihad Stadium przyjeżdża Feyenoord, który wygrał tylko 1 z 10 meczów grając przeciwko klubom z Anglii (1:0 w Newcastle, wrzesień 2002).
Manchester City – kontuzjowani są Rodri, Jeremy Doku, Ruben Dias, Mateo Kovacic i Oscar Bobb. W ostatniej serii spotkań Champions League, City przegrało ze Sportingiem w Lizbonie aż 1:4 i tym samym zakończyła się seria 26 meczów bez porażki w tych rozgrywkach The Cityzens. Wciąż jednak trwa seria meczów bez porażki w Lidze Mistrzów na swoim boisku, teraz wynosi już 33 mecze (29-4-0). Podopieczni Pepa Guardioli mają średnią posiadania piłki – 72%, najwyższą w tej edycji Champions League. Erling Haaland miał udział przy 49 bramkach (44+5) w 43 występach Ligi Mistrzów.
Feyenoord – długa lista kontuzjowanych graczy, są na niej Hugo Bueno, Jordan Lotomba, Ayase Ueda, Justin Bijlow. Zawieszony jest Chris-Kevin Nadje. Niepewny jest udział w tym meczu Quintena Timbera, oraz Ibrahima Osmana. W ostatnim meczu Champions League kibice Feyenoordu musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci przegranej u siebie z Salzburgiem 1:3. Jak podkreślał obrońca David Hancko, było to ogromne rozczarowanie, ponieważ powszechnie uważano, że ten mecz miał być świetną okazją na zdobycie trzech punktów. Warto jednak podkreślić, że Feyenoord w tej edycji Ligi Mistrzów wygrał oba mecze wyjazdowe – 3:2 z Gironą i 3:1 w Benficą.
Prognoza – te kluby tylko raz rywalizowały ze sobą w Champions League, miało to miejsce w sezonie 2017/18 i wówczas oba mecze wygrał Manchester City – 1:0 w Manchesterze i 4:0 w Rotterdamie. Obywatele są pogrążeni w kryzysie, a mimo to trudno sobie wyobrazić, aby w tym meczu seria porażek miała zostać przedłużona. Feyenoord potrafił zachować czyste konto tylko raz w ostatnich 19-tu meczach Champions League, stracił w tych spotkaniach aż 41 goli. Tymczasem Manchester City grając u siebie w Lidze Mistrzów pod wodzą Pepa Guardioli strzela średnio 2,9 gola na mecz. Obywatele wyjdą na boisko mocno pobudzeni z pragnieniem odkucia się za ostatnie niepowodzenia i nabrania pewności siebie przed niedzielną wizytą na Anfield. W przegranym 0:4 meczu z Tottenhamem, City stworzyło sobie sporo okazji strzeleckich i myślę, że we wtorkowy wieczór obrona Feyenoordu będzie poddana trudnemu testowi. Obywatele przypominają teraz zranionego lwa i myślę, że goście z Rotterdamu padną ich ofiarą. Proponowane typy: Manchester City z handicapem -1,5 gola – kurs 1,53/Manchester City strzeli powyżej 2,5 gola – kurs 1,69.
