Man Utd - Liverpool
CZERWONE DERBY. Największy klasyk angielskiej piłki, zwany „Derbami Anglii”, pomiędzy dwoma najbardziej utytułowanymi klubami angielskimi. Manchester United kontra Liverpool to starcie, które zawsze wywołuje wielkie emocje, nie tylko wśród zwaśnionych fanów obu klubów. Te zespoły spotkały się niespełna miesiąc temu w ćwierćfinale Pucharu Anglii i po ekscytującym meczu wygrał Manchester United 4:3 po dogrywce. Wśród fanów United panuje przekonanie, że był to najlepszy występ podopiecznych Erika ten Haga w tym sezonie. Czerwone Diabły generalnie zawodzą i rzadko dają powód do satysfakcji swoim fanom, ale jeżeli pokonają Liverpool i zastopują marsz Czerwonych w drodze po tytuł, to kibice United będą im w stanie wiele wybaczyć. Liverpool przystępuje do tego meczu w roli mocnego faworyta, ale to mecz, który rządzi się swoimi prawami i tutaj wszystko jest możliwe. Z pewnością będzie ostro. Tylko w derbach Merseyside, Liverpool kontra Everton sędziowie pokazywali więcej czerwonych kartek, aniżeli w konfrontacjach Liverpool kontra Manchester United. Z wypiekami na twarzy czekamy na spotkanie dwóch wielkich „czerwonych ekip” i miejmy nadzieję, że ilość goli przewyższy ilość kartek. Z drugiej strony, co to za pomysł, aby na arbitra tego spotkania wyznaczyć Anthony Taylora, który urodził się w …. Manchesterze!?
Manchester United – niepewny jest udział w tym meczu Casemiro, Jonny’ego Evansa i Raphaela Varane’a (cała trójka opuściła boisko w meczu z Chelsea z powodu urazów). Kontuzjowani są Victor Lindelof, Lisandro Martinez i Luke Shaw.
Liverpool – do gry powinien być gotowy Wataru Endo. Kontuzjowani są Trent Alexander-Arnold, Alisson, Diogo Jota i Stefan Bajcetic (wszyscy mają wznowić treningi w przyszłym tygodniu).
CIEKAWOSTKI STATYSTYCZNE:
·
Manchester United wygrał tylko 1 z 11 ostatnich meczów ligowych przeciwko The Reds.
·
W grudniu na Anfield padł remis 0:0. Liverpool w tamtym meczu oddał 34 strzały na bramkę Manchester United i był to jedyny mecz w tym sezonie, w którym The Reds nie zdobyli gola.
·
Manchester United przegrał w tym sezonie już 17 meczów. To największa ilość porażek od sezonu 1977/78 (19).
·
W roku 2024 na bramkę Manchester United oddano już 225 strzałów. Najwięcej wśród pięciu najlepszych lig europejskich.
·
Liverpool w meczu przeciwko Sheffield Utd miał posiadanie piłki na poziomie 83%. To najwyższy wynik odkąd prowadzone są tego statystyki (sezon 2003/04).
·
W roku 2024 Liverpool wygrał 16 meczów i strzelił 59 goli (w różnych rozgrywkach). Najwięcej wśród pięciu najważniejszych ligach europejskich).
Prognoza: na początek dwie bardzo wymowne statystyki. W roku 2024 na bramkę Manchester United oddano już 225 strzałów. W tym samym roku 2024 Liverpool wygrał już 16 meczów i strzelił 59 goli. W obu przypadkach są to rekordowe osiągnięcia wśród pięciu najważniejszych ligach europejskich. W przypadku Manchester United rekord negatywny, w przypadku Liverpool rekord pozytywny. Przypominam tutaj, że w meczu na Anfield gracze The Reds oddali aż 34 strzały na bramkę United. Te dane mocno uzasadniają, dlaczego Liverpool jest tak faworyzowany (kurs na zwycięstwo The Reds – 1,65). Kolejny fakt – Liverpool w tym sezonie strzelił już 26 bramek w ostatnim kwadransie meczów i nie ma w tym żadnego przypadku. Podopieczni Jurgena Kloppa zawsze grają do końca i do ostatniego gwizdka sędziego naciskają na rywala, Z kolei w pięciu z siedmiu ostatnich spotkań z udziałem Manchester United padały bramki w doliczonym czasie gry (kurs na gol po 75 minucie – 1,58). Mo Salah uwielbia grać przeciwko United. Owszem, w ostatnich dwóch meczach, przeciwko Brighton i Sheffield Utd Egipcjanin nie błyszczał, ale na Old Trafford zawsze jest wyjątkowo zmobilizowany. Egipcjanin może zostać pierwszym zawodnikiem, który strzeli bramki w każdym z czterech występów na Old Trafford w Premier League (jako piłkarz drużyny przyjezdnej). Salah strzelił 8 goli w pięciu ostatnich występach w Teatrze Marzeń. Kurs na bramkę autorstwa Salaha wynosi – 1,9. Tak naprawdę, ten mecz obstawię na godzinę przed meczem, kiedy będę znał składy. Prawdopodobnie gotowy do gry będzie Wataru Endo. To moim zdaniem kluczowa informacja. Nie mam żadnych wątpliwości, że dziś najważniejszym piłkarzem The Reds jest Alex McAllister, ale on musi grać w roli ofensywnego pomocnika, a nie na pozycji „6”, tak jak to miało miejsce przez dłuższy czas przeciwko Sheffield Utd. Dlatego obecność Endo na pozycji defensywnego pomocnika jest tak istotna – ma on uwolnić McAllistera do zadań ofensywnych. Alex to najbardziej kreatywny piłkarz The Reds, a jego inteligentne podania, potrafią rozmontować każdą defensywę, nie tylko tak dziurawą jak ta Czerwonych Diabłów. W pięciu ostatnich meczach McAllister zaliczył 5 goli i 5 asyst. Jeżeli w II linii Liverpoolu zagrają Endo i McAllister to uważam, że The Reds skutecznie zrewanżują się za odpadnięcie w Pucharze Anglii. Warto zwrócić uwagę, że przeciwko Manchester United egzekwowano 101 rzutów rożnych w ostatnich 10-ciu meczach Premier League, co daje średnią ponad 10-ciu rzutów rożnych na mecz. Proponowane typy: zwycięstwo Liverpoolu – kurs 1,65/padnie gol po 75 minucie – kurs 1,58/Mo Salah strzeli gola – kurs 1,9/Liverpool wykona powyżej 6,5 rzutów rożnych – kurs 1,89/MacAllister 1+strzały na bramkę – kurs 2,4.