Czas
Kursy
1.01
1000

Słowacja – Polska

15.05.2024 20:20,
Autor zapowiedzi:

Zapowiedzi

29.11.2024

pic

AMBICJA TO ZA MAŁO. Nasi zawodnicy zapewniali przed turniejem i każdym meczem, że charakteru oraz walki im nie zabraknie i tak w rzeczywistości jest, ale to za mało na mistrzostwa świata. W naszym zespole w kluczowym momencie początkowej fazy starcia z Francją zabrakło po prostu umiejętności gry w hokeja. Nasz zespół wyszedł przestraszony i dopiero zaczął grać przy wyniku 0:4. Porażka z Francją to duży cios, ale oczywiście nie wszystko jest jeszcze straconego, bo praktycznie każdy mecz i każdy dzień przynosi wielkie niespodzianki na tym turnieju. Teraz czas na rywalizację ze Słowacją, z którą kilka dni przed rozpoczęciem mistrzostw przegraliśmy towarzysko 1:6. Jak będzie tym razem?

Słowacja – po inauguracyjnej porażce z Niemcami (4:6) przyszła pewna wygrana nad Kazachstanem (6:2). Kolejna potyczka to wielki rollercoaster w starciu ze Stanami Zjednoczonymi. Pomimo faktu, że Słowacy prowadzali już przed trzecią tercją 4:1 to dali rywalom doprowadzić do dogrywki. Koniec końców Słowacy zgarnęli dwa punkty za wygrana w dodatkowym czacie gry. Jesteśmy trochę zdenerwowani trzecią tercją, ale taki jest hokej, prawda? – skwitował kapitan zespołu Tomas Tatar. Dodał również: Ostatecznie zdobyliśmy dwa punkty. Jestem bardzo dumny z całego zespołu, który stanął do walki. Mam nadzieję, że wykorzystamy to doświadczenie w następnym meczu.


Polska - kapitan reprezentacji Polski Krystian Dziubiński starał się znaleźć przyczynę bardzo słabego początku w starciu z Francją: Bardzo źle weszliśmy w mecz, późno reagowaliśmy na wydarzenia na lodzie. Na początku to Francuzi byli szybsi, zawsze byli pierwsi na krążku, co ułatwiło im złapanie wiatru w żagle. Także mocno przeciętny występ zaliczyła opoka tej drużyny, czyli bramkarz John Murray, który pierwszy gol i moim zdaniem również trzeci mocno obciąża jego konto. Z kolei zmiana bramkarza przy stanie 0:3 na Tomasa Fucika była bardzo owocna, a interwencja przy stanie 0:4 po strzale Stephane'a Da Costy był czymś wybitnym.


Prognoza: to będzie niezwykle trudne spotkanie z kilku względów. Przede wszystkim Polacy przystępują do tego spotkania po kilkunastu godzinach po mocno dołującej wpadce z Francją (2:4). Po drugie zmierzymy się z mocnym rywalem, który kilka dni wcześniej rozbił nas w towarzyskiej potyczce 6:1. Słowacy na tym turnieju grają z dużym rozmachem w ofensywnie, ale i defensywie, a to sprawia, że w ich meczach pada bardzo wiele goli. W ich pierwszych trzech meczach zanotowano aż 26 goli (w każdym z tych wspominanych starć padało przynajmniej osiem bramek!). Z kolei nasza reprezentacja w każdym z trzech do tej pory rozegranych starć traciła przynajmniej cztery gole. Po raz kolejny spodziewam się spotkania, w którym zobaczymy bardzo wiele bramkowych okazji i przede wszystkim goli. Proponowane typy: Słowacja strzeli gola w każdej tercji - TAK (1,54)/ powyżej 6,5 goli (kurs 1,71).