Czas
Kursy
1.01
1000

Tottenham - Liverpool

08.01.2025 21:00,
Autor zapowiedzi: Mirosław Dudek

Zapowiedzi

9.1.2025

pic

POWTÓRKI NIE BĘDZIE? Tottenham gościł Liverpool 22-ego grudnia w meczu Premier League i tamto spotkanie zakończyło się nie tyle hokejowym, co raczej tenisowym rezultatem, goście wygrali 6:3. Wątpliwe, abyśmy znowu zobaczyli tak wiele bramek, ale znając styl gry obu ekip, to bramek z pewnością nie zabraknie w środowy wieczór na Tottenham Hotspur Stadium. Oba zespoły zawiodły w miniony weekend, Tottenham przegrał u siebie z rozpędzonym Newcastle 1:2, a Liverpool zaledwie zremisował na Anfield z Manchester United 2:2. Tottenham należy do tak zwanej Big Six angielskich klubów, ale pozostaje bez trofeum od roku 2008, kiedy to wygrał FA Cup, pokonując w finale Chelsea 2:1. Kibice Spurs są mocno „wyposzczeni” i liczą, że w tym sezonie nastąpi przełom. 

Tottenham – Ange Postecoglou jest pod coraz większą presją, ale nie może być inaczej, skoro jego zespół nie wygrał żadnego z sześciu ostatnich meczów ligowych na Tottenham Hotspur Stadium. Cześć fanów Spurs wciąż wspiera Australijczyka, co prawda rezultaty są kiepskie, ale ich drużyna prezentuje atrakcyjny, ofensywny futbol i obserwując mecze Kogutów nie sposób się nudzić. Menadżer Spurs ma wciąż problemy z licznymi urazami. Kontuzjowani są Cristian Romero, Micky van de Ven, Guglielmo Vicario, Destiny Udogie, Fraser Foster, Wilson Odobert i Ben Davies. Do treningów powrócili Richarlison i Mikey Moore. Po zawieszeniu powraca Rodrigo Bentancur. Zawieszeni są Pape Sarr i James Maddison.

Liverpool  - Arne Slot powinien postawić tutaj na stosunkowo mocny skład, wszak w weekend Liverpool zagra mecz III rundy Pucharu Anglii przeciwko Accrington (IV poziom rozgrywek) i tam może sobie pozwolić na szeroką rotację w składzie. Prawdopodobnie zobaczymy w środowy wieczór takich piłkarzy jak Kelleher, Jarell Quansah, Conor Bradley, Kostas Tsimikas, Wataru Endo, Harvey Elliott, Diogo Jota i Darwin Nunez. Bardzo wątpliwy jest występ Dominika Szoboszlaia, który zmaga się z chorobą. Kontuzjowany jest Joe Gomez. Liverpool to 10-krotny zdobywca Pucharu Ligi i jest rekordzistą w tym względzie, to obrońca tego trofeum.

Prognoza – kiedy spotykają się Tottenham i Liverpool to naturalnie pierwszy typ, który nam przychodzi do głowy, to over 2,5 gola. Bukmacherzy myślą dokładnie tak samo i dlatego kurs na taki typ to zaledwie 1,28. Jednak w tym wypadku można zaryzykować i zagra go po podwyższonej linii – 3,5 gola, tym razem już po zdecydowaniem lepszym kursie 1,72, lub wariant powyżej 2,5 gola i obie drużyny strzelą gola, po kursie 1,5. W sześciu ostatnich meczach pomiędzy tymi klubami strzelono aż 30 goli, a w dziewięciu ostatnich obie drużyny strzelały gola. Liverpool po raz ostatni zremisował bezbramkowo z Tottenham w październiku 2015 roku i był to debiut Jurgena Kloppa. Od tamtego spotkania The Reds zdobywali bramki w każdym z 20-tu kolejnych meczów przeciwko Kogutom. The Reds zdobywali minimum 2 goli w 12 z 15 ostatnich spotkań przeciwko Kogutom. Zdumiewająca jest statystyka mówiąca nam, że Spurs nie zremisowali 0:0 żadnego z ostatnich 111 meczów grając u siebie w rozgrywkach krajowych! Warto zwrócić uwagę, że w czterech z sześciu ostatnich meczów na Tottenham Hotspur Stadium obie drużyny strzelały gola w II połowie meczów. Z kolei w pięciu z siedmiu ostatnich meczów wyjazdowych Liverpoolu więcej bramek padało po przerwie. Proponowane typy: powyżej 3,5 gola – kurs 1,72/obie drużyny strzelą gola i powyżej 2,5 gola – kurs 1,5/obie drużyny strzelą gola w II połowie – kurs 2,19/więcej bramek w II połowie – kurs 1,98.