Atalanta – Fiorentina

OSTATNI AKORD. Wszystkie najważniejsze ligi zakończył już swoje zmagania, a finał Ligi Mistrzów to również taki sygnał, że nastał koniec sezonu oraz rozpoczął się tak naprawdę okresu przygotowania do nowej kampanii. Jednak z uwagi na fakt, że zarówno Atalanta i Fiorentina wystąpiły w finałach europejskich pucharów (Liga Europy i Liga Konferencji Europy) oraz długo rywalizowały w krajowym pucharze to zabrakło po prostu wcześniej terminów, aby rozegrać to spotkanie.

Atalanta - Gian Piero Gasperini i jego podopieczni kończą w niedzielny wieczór świetny sezon, w którym w kapitalnym stylu wygrali Ligę Europy. Było to pierwszy zdobyte trofeum tego klubu od czasu wygranego Pucharu Włoch w 1963 roku! Wydaje mi się, że zapisaliśmy się w historii nie tylko przez to, że wygraliśmy, ale też jak wygraliśmy. Gdy pokonywaliśmy Liverpool, byli liderem Premier League. Wyeliminowaliśmy Sporting, który został mistrzem Portugalii. Teraz Bayer, który zdominował Bundesligę. Wiedzieliśmy, że są świetni w ataku, ale nie radzą sobie aż tak dobrze, gdy narzuci się na nich mocną presję – powiedział po historycznej wygranej na Leverkusen (3:0).

Fiorentina - to dla mnie ogromne rozczarowanie, ponieważ kolejny finał rozegraliśmy właściwie, ale nadal brakuje nam tej dojrzałości, sprytu, tego czegoś ekstra, aby wygrać w decydującym meczu. Przykro mi z powodu chłopaków, ale to jest piłka nożna. Musimy zaakceptować te porażki. Znam tych zawodników, byli wszyscy gotowi, zdeterminowani i skoncentrowani. Każdy, kto wszedł na boisko, dał z siebie wszystko – powiedział Vincenzo Italiano po drugim z rzędu przegranym finale Ligi Konferencji Europy. Pocieszeniem dla kibiców z Florencji jest fakt, że zespół ten poprzez ligową rywalizację po raz trzeci z rzędu zagra w tych rozgrywkach w kolejnym sezonie.

Prognoza: wszystkie argumenty moim zdaniem przed tym starciem są w rękach i nogach ekipy z Bergamo. Po pierwsze – nastrój i forma. Atalanta przystępuje do tego starcia w szampańskich nastojach po ograniu w kapitalnym stylu (3:0) Bayeru Leverkusen w finale Ligi Europy. To też jedyny zespół, który w tym sezonie potrafił pokonać nowego mistrza Niemiec (po 51 meczach bez wpadki)! Goście przybywają przygnębieni porażką w finale Ligi Konferencji Europy po dogrywce z Olympiakosem (0:1). Po drugie – motywacja. Atalanta przed tym starciem jest na czwartej pozycji ze stratą dwóch „oczek” do Juventusu, więc wygrana sprawi, że wskoczą na koniec sezonu na ligowe podium. Natomiast goście bez względu na wynik zajmą ósma pozycję. Po trzecie – własny stadion. Atalanta to drugi najlepiej punktując (za Interem) zespół grający u siebie w lidze (13 wygranych w 18 meczach, bilans bramkowy 40:13). Dodatkowo gospodarze mogą się również pochwalić serią czterech kolejnych domowych starć we wszystkich rozgrywkach. Z kolei goście wygrali tylko 1 z 5 ostatnich potyczek wyjazdowych na wszystkich frontach. Dodatkowo kilkanaście dni temu Atalanta wygrała u siebie z Fiorentiną w rewanżowym półfinale Pucharu Włoch 4:1. Proponowane typy: zwycięstwo Atalanta i powyżej 1,5 gola (kurs 1,64).