Bologna – Juventus. Bój o podium
Jeszcze kilka lat temu zastanawiano by się, czy Bologna może zagrozić Juventusowi i ewentualnie urwać mu choćby punkt. Dziś podopieczni Thiago Motty podchodzą do starcia z Bianconeri w roli faworyta, a stawką meczu jest miejsce na podium. Do końca sezonu we włoskiej Serie A pozostała jedna kolejka, starcie Bolognii z Juventusem kończy 37. kolejkę. Oba zespoły mają tyle samo punktów (po 67), w grze o trzecie miejsce liczy się także Atalanta Bergamo, która z jednopunktową stratą jest na piątym miejscu w tabeli i ma do rozegrania zaległe spotkanie z Fiorentiną.
Bologna zagra w Lidze Mistrzów bez względu na okoliczności, wszak Włosi dostali pięć miejsc w kolejnej edycji tych rozgrywek. Bologna jest jednym z największych wygranych tego sezonu, a jej trener Thiago Motta stał się bardzo pożądany właśnie przez Juventus, który po finale Coppa Italia w trybie natychmiastowym postanowił rozstać się z Massimiliano Allegrim. Indagowany na tę okoliczność trener bolończyków zapewnia, że ani nie podpisał z nikim nowej umowy, ani nawet nie zdecydował, gdzie będzie pracował w kolejnym sezonie. Jest również wariant, w którym Motta zostaje na kolejny sezon, bo jak sam mówi, bywa zazdrosnym ojcem i średnio zniósłby myśl, że ktoś inny korzysta z wypracowanego przez niego przywileju gry w Champions League.Allegriego zwolniono zaraz po triumfie nad Atalantą w meczu finałowym, a powodem było zachowanie szkoleniowca, jego czerwona kartka, prowokowanie i awantura z sędziami, generalnie zachowanie nielicujące z powagą zajmowanego stanowiska. Co ciekawe, nigdy w 127-letniej historii Juventusu nie wydarzyła się taka historia. W mediach społecznościowych trenera pożegnała większość jego podopiecznych poza Federico Chiesą, Westonem McKennie i Wojciechem Szczęsnym. Choćby dlatego stało się to przedmiotem wielu artykułów we włoskiej prasie.
Gości w poniedziałkowym spotkaniu poprowadzi Paolo Montero, któremu została powierzona misja poprowadzenia zespołu do końca rozgrywek. Według włoskich mediów Montero ma więcej wariantów dotyczących gry ofensywnej niż jego poprzednik, nie wiadomo jednak, czy nie zwycięży w nim zachowawczość, chcąc stać się kandydatem do poprowadzenia Juve w kolejnym sezonie. Inną nowością jest powrót do składu Nicolo Fagiolego, który był zdyskwalifikowany za grę u bukmacherów. Jest to o tyle istotne, że Luciano Spalletti może powołać go na zbliżające się Euro. Fagioli wraca po siedmiomiesięcznej przerwie, więc jego forma jest totalną niewiadomą.
Spoglądamy dziś i w ogóle na Bolognię jak na klub z dwoma Polakami w składzie, gdzie Łukasz Skorupski jest wręcz fundamentalną jego postacią. Szansę kolejnego, już 24. w tym sezonie ma dostać 19-letni Kacper Urbański. Polak wyszedł w wyjściowym składzie przeciwko Napoli i wykorzystał swoją szansę. Obaj, jak i ich koledzy z drużyny, walczą dziś o to, by wziąć udział w jeszcze lepszych nastrojach w zaplanowanej w mieście paradzie z okazji wywalczenia przepustki do Ligi Mistrzów. Spodziewanych jest z tego powodu w centrum miasta nawet 10 tysięcy fanów.
Przypuszczalny skład Bolognii: Skorupski – Posch, Lucumi, Calafiori, Kristiansen – Freuler – Orsolini, Aebischer, Urbański, Saelemaekers – Odgaard.
Przypuszczalny skład Juventusu: Szczęsny – Gatti, Bremer, Danilo – Cambiaso, McKennie, Locatelli, Rabiot, Iling – Vlahović, Chiesa.
