GKS Katowice – Lechia
ODDAĆ HOŁD. W ostatnich dniach odszedł Jan Furtok, czyli legenda zespołu z Katowic. Trener Rafał Górak w bardzo emocjonujący sposób opowiedział o znajomości z byłym już legendarnym napastnikiem: Miałem to szczęście, że pracowałem w Katowicach w 2011 roku, a wtedy Janek był w klubie w zasadzie codziennie. Mieliśmy okazje lepiej się poznać i to była dawka niesamowicie pozytywnych emocji, choć nie były to łatwe czasy. Wszyscy jesteśmy pogrążeni w smutku, ale on nie byłby szczęśliwy, gdybyśmy teraz wszyscy chodzili z nosem w dół. Życzyłby sobie, żebyśmy byli uśmiechnięci.
GKS Katowice - na przestrzeni ostatniego roku zmieniło się wiele w obu drużynach. Rok temu o tej porze byliśmy na 12. miejscu w I lidze i za kolorowo nie było. A jak zmieniła się Lechia? Nawet nie wiem, bo mnie to za bardzo nie interesuje. Tak samo nie interesuje mnie zmiana trenera. To nic nie zmienia w stosunku do wymagań do mojego zespołu – dodał szkoleniowiec beniaminka. Jego zespół w ostatnich tygodniach zmaga się z wieloma problemami. Ogólnie GKS przegrał 4 z 5 ostatnich spotkań o stawkę.
Lechia – stało się nieuniknione i wobec bardzo słabej postawy (2 wygrane w 16 meczach ligowych) oraz miejsca w strefie spadkowej zespół opuścił trener Szymon Grabowski. Ostatnie tygodnie to seria kolejnych niepowodzeń i brak wygranej w kolejnych dziewięciu meczach o stawkę. W Katowicach zespół poprowadzi Radosław Bella wraz z Kevinem Blackwellem. Ten pierwszy stwierdził: Pracujemy z Kevinem Blackwellem jako duet i chcemy przygotować zespół do przyjścia nowego trenera. Moja rola się nie zmienia i nie zmieni. Będę dalej asystentem trenera. Wspólnie przygotowujemy zespół, podzieliliśmy się zadaniami, gdzie ja przede wszystkim odpowiadam za stałe fragmenty gry, za analizę przeciwnika wraz z Maćkiem Majdowskim. Konsultujemy na bieżąco z Kevinem to, co ma się dziać w procesie treningowym. Nie ukrywam, że teraz trochę Kevin Blackwell przejął stery, jeśli chodzi o prowadzenie zespołu, bo ma też spore doświadczenie w tej materii i na pewno to się nam przyda.
Prognoza: w pięciu kolejnych meczach GKS-u we wszystkich rozgrywkach zespół ten tracił przynajmniej dwa gole, stąd też cztery porażki w tych wspomnianych meczach. Z drugiej strony mamy Lechię, która nie wygrała żadnego z ośmiu wcześniejszych potyczek ligowych. Będzie to rywalizacja drużyn, które popełniają wiele błędów w defensywie. Mianowicie Lechia to zespół z najbardziej dziurawą obroną, która dała sobie strzelić 31 bramek w 16 meczach. Natomiast GKS stracił 24 gole w tym czasie. Proponowane typy: gol w obu połowach – TAK (kurs 1,63).