Czas
Wszystko
  • Wszystko
  • 30 minut
  • 1 godzina
  • 3 godziny
  • 6 godzin
  • Dzisiaj
  • Jutro
Kursy
Wszystko
  • Wszystko
  • Do 1.30
  • Do 1.50
  • Do 2.00
  • Do 5.00
  • Do 10.00
  • Do 25.00
1.01
1000

Inter – Bayern. Muszą strzelać parami

16.04.2025 21:00,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk
pic

Czy Bawarczycy są w stanie strzelić na San Siro choćby jednego gola, który doprowadziłby do dogrywki z Interem? Po porażce w pierwszym meczu u siebie Bayern nie ma miejsca na kalkulacje, przebiegłą taktykę, nie może też tylko wyczekiwać błędów rywala.

Wraz z kategorią tak wielkiego wyzwania przychodzi pytanie, a kto będzie strzelał gole, skoro najskuteczniejszy snajper, jakim jest Harry Kane, w ośmiu ostatnich meczach Bundesligi trafił do bramki rywala tylko dwa razy. Niewykorzystane okazje są bolączką całego zespołu, tak było przed tygodniem w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Interem (1:2), tak też było w weekendowym Der Klassiker z Borussią Dortmund (2:2). W obu tych starciach gole strzelali rezerwowi – najpierw Thomas Muller, później Raphael Guerreiro i Serge Gnabry. Świadczy to tyleż o mocnej ławce i ludziach gotowych wejść, dać jakość i skuteczność, ale również o problemie, jaki mają zawodnicy pierwszego wyboru. Jednym z pomysłów, które miałyby dodać siły ofensywnej Bayernowi, może być wystawienie dwóch napastników, o czym mówił Kane w wywiadach przed wyjazdem do Mediolanu. Jego zdaniem nie byłoby złym rozwiązaniem, gdyby stanowił parę w pierwszej linii właśnie z Mullerem. Debatując na słabszą ostatnio skutecznością nie może abstrahować od nieobecności Jamala Musiali, który jest jednym z najbardziej kreatywnych graczy w całej Bundeslidze, nie tylko w Bayernie.

Zostawmy na razie personalia, skupmy się na atmosferze, jaka panuje wokół Bayernu. Nie jest najlepsza, a to ze względu na to, że ćwierćfinał Ligi Mistrzów ma być sprawdzianem dla trenera Vincenta Kompany’ego. Jak donosi Kicker, szefowie klubu mocno przyglądają się jego robocie, ocena byłaby naprawdę surowa, gdyby np. goniący Bawarczyków Bayer Leverkusen wykorzystał szansę i skróciłby dystans do lidera do czterech punktów. A tak wciąż pozostaje sześć punktów zapasu, nie wydaje się, żeby mistrzowie Niemiec byli w stanie obronić trofeum, niemal na pewno stracą je na rzecz podrażnionego Bayernu.

Mało kto jednak zwraca uwagę na to, że winą za nienajlepsze w ostatnim czasie wyniki ponoszą nie tylko napastnicy przez brak skuteczności, ale także obrońcy, którzy popełniają sporo błędów i dopuszczają do utraty goli. Tu wymienia się Koreańczyka Kima, na cenzurowanym są również Sacha Boey, Josip Stanisić i Konrad Laimer. Najmniej zastrzeżeń artykułuje się pod adresem Erica Diera. I tak jak w przypadku ofensywy nie możemy pomijać sprawy nieobecności Musiali, tak tutaj musimy wziąć pod uwagę kontuzje Dayota Upamecano, Hiroki Ito, Tareka Buchmanna, Alphonso Daviesa, a także bramkarza Manuela Neuera.

Monachijczycy mogą mieć nadzieję na odwrócenie losów meczu, bo Inter nie stanowi już w defensywie muru nie do przejścia. Tylko pozorną nadzieję, opierając się jedynie na krajowej statystyce. W tym sezonie podopieczni Simone Inzaghiego stracili w Serie A 31 goli, dziewięć więcej niż w całym poprzednim sezonie, gdzie do zakończenia rozgrywek pozostało teraz sześć kolejek. Ale już w Lidze Mistrzów wciąż pozostają czujni, stracili zaledwie trzy gole w 11 meczach, osiem razy zachowując czyste konto. Bryluje tu doskonale znany w Niemczech bramkarz Yann Sommer.Patrząc na przygotowania Interu do ligomistrzowego wyzwania, nie wiadomo, co jest istotniejsze – utrzymanie przewagi z pierwszego meczu z Monachium, czy jednak walka o krajowy prymat tocząca się właśnie z Napoli. Tak to przedstawiają włoskie media, choć już dzisiejsza okładka „La Gazzetta dello Sport” głosi tytułem i zdjęciem, że Inzaghi to trener Mister Europa. Szkoleniowiec ma lada chwila przedłużyć kontrakt do 2028 roku, a obecnie kolejnym jego sprawdzianem ma być przełamanie bawarskiego tabu. Chodzi o to, że jeszcze jedno zwycięstwo, a bilans gier między tymi zespołami będzie wyrównany 5-1-5. Oczywiście i tak po stronie Włochów jest wygranie najważniejszej konfrontacji, jaką była wygrana w finale Champions League w 2010 roku 2:0 po golach Diego Milito. Inter jest niepokonany u siebie w Lidze Mistrzów od 14 meczów, kiedy osiągnął 12 zwycięstw i dwa remisy. Bayern też miał okazałą serię – 22-meczową – ale została ona złamana przed tygodniem przez Inter.

Mój typ: 2:1 i awans Interu.

Przypuszczalny skład Interu: Sommer – Pavard, Acerbi, Bastoni – Calhanoglu – Darmian, Barella, Mkhitaryan, Dimarco – Martinez, Thuram.

Przypuszczalny skład Bayernu: Urbig – Laimer, Dier, Kim, Stanisić – Kimmich, Goretzka – Ollise, Muller, Gnabry – Kane.

Brak wyników wyszukiwania.

1 2 3 4
/>