Jagiellonia – Warta
OSTATNI AKORD. Jagiellonia przez cały sezon dawała swoim kibicom powody do radości, ale również zwykłemu kibicowi, który ogląda Ekstraklasę gra zespołu trenera Siemieńca musiała się najbardziej podobać. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, bo obecny lider tabeli gra najbardziej ofensywną piłkę w całej lidze i co ważne nie traci tego stylu oraz taktyki bez względu na rywala. Jagiellonia w tym sezonie zdobyła aż 74 gole (średnio zdobywają 2,2 gola na mecz), a druga pod tym względem Pogoń ma na swoim koncie 58 trafień. W sobotę zespół z Białegostoku potrzebuje wygranej, aby sięgnąć po historyczny pierwszy tytuł mistrza Polski bez oglądania się na rywali. Jednak rywal jest mocno niewdzięczny, bo Warta już nie raz potrafiła zabierać punkty faworyzowanym rywalom, a dodatkowo ekipa z Poznania potrzebuje jednego „oczka”, aby być pewna utrzymania. Emocje gwarantowane.
Jagiellonia – wielki oddech ulgi zapanował w całym Białymstoku po bramce Jesusa Imaza w ostatniej minucie ostatniego meczu z Piastem w Gliwicach (1:1). Gol ten sprawił, że wszystko ponownie jest w rękach i nogach ekipy Adriana Siemieńca. Szkoleniowiec ten jest o krok od przejścia do historii i wpisania się do annałów Jagiellonii. Przed rywalizacją z Wartą szczerze powiedział: Obaj przyjaźnimy się z Dawidem Szulczkiem, ale także obaj jesteśmy profesjonalistami. Zarówno Jagiellonia, jak i Warta z pewnością zrobią wszystko, aby rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. Oba zespoły mają swoje cele.
Warta - przed nami finał sezonu. Trzeba jechać do Białegostoku z takim nastawieniem, że to mecz, który musimy wygrać, by zapewnić sobie byt na kolejne rozgrywki. Wiemy, że Jagiellonia bardzo dobrze punktuje u siebie, ale… kiedyś musi się to skończyć – stwierdził z nadzieją Dawid Szulczek. Trzy porażki w czterech ostatnich meczach sprawiły, że Warta jest na skraju przepaści. Nadal wszystko zależy od nich, ale w razie bardzo prawdopodobnej porażki z Jagiellonią oraz ewentualnym triumfie Korony w Poznaniu, co nie jest niemożliwe patrząc na obecną grę Lecha, sprawi, że Warta może opuścić szeregi Ekstraklasy.
Prognoza: Jagiellonia w tym sezonie jest najlepiej punktujący zespołem przed własną publicznością, gdzie wygrali 11 z 16 potyczek. W tych wspomnianych meczach trafili do siatki rywali aż 43 razy! Ogólnie w domowych meczach „Jagi” bardzo wiele się dzieje i pada średnio 3,7 gola na mecz. Z kolei Warta przystępuje do tego spotkania po czterech kolejnych wyjazdowych porażkach, a w trzech z nich tracili przynajmniej dwa gole. Jagiellonia wygrała trzy ostatnie mecze z Wartą zdobywając w każdym z tych starć przynajmniej dwie bramki. Gospodarze zdobywali co najmniej dwa trafienia w 12 z 16 konfrontacji u siebie i tym razem również spodziewam się ich wygranej i postawienia kropki nad „i”, czyli wywalczenia mistrzostwa Polski. Proponowane typy: zwycięstwo Jagiellonia i powyżej 1,5 gola (kurs 1,68).