Korona – Legia
DOBRY START. Dwie wygrane z bilansem bramkowym 8:0 to z pewnością imponując start. Oczywiście wygrana nad zespołem z Walii (6:0) jest bardzo okazała, ale rywal był na bardzo niskim poziomie. Natomiast Korona mocno zawiodła w Szczecinie (0:3), więc rehabilitacja już w niedzielny wieczór i to na własnym stadionie jest obowiązkowa. W trzech ostatnich meczach pomiędzy tymi drużynami w Kielcach padały remisy. Jak będzie tym razem?
Korona - przeanalizowaliśmy pierwszy mecz z Pogonią. Wiemy, co mogliśmy zrobić lepiej i jak mamy się przygotować do spotkania z Legią. Wiemy też, z kim się zmierzymy, bo to dla nas bardzo ważne, w jakim jesteśmy momencie i że potrzebujemy punktów. Postaramy się zrobić wszystko, żeby zapunktować, ale nie będzie łatwo - powiedział Kamil Kuzera. Korona ma w ostatnich miesiącach bardzo solidne wyniki, kiedy gra u siebie. Mianowicie zespół z Kielc nie przegrał 8 z 9 poprzednich domowych konfrontacji.
Legia – po wygranej z Walijczykami w europejskich pucharach (6:0) trener Legii powiedział: To było kolejne zwycięstwo, kolejne czyste konto. Chcemy być jeszcze lepsi, rozwijać z meczu na mecz, ale zawsze lepiej robi się to wygrywając. Teraz wszystkie ręce na pokład w przygotowaniu do niedzielnego meczu z Koroną Kielce. Z pewnością jest jeszcze wiele do poprawy w grze ekipy ze stolicy, ale pierwsze dwa efektowne zwycięstwa są solidnym fundamentem na następne tygodnie.
Prognoza: w sześciu poprzednich bezpośrednich meczach pomiędzy Koroną i Legią rozgrywanych w Kielcach we wszystkich rozgrywkach padały gole z obu stron. Korona zdobywała przynajmniej jednego gola w poprzednich 15 z 18 wcześniejszych starć domowych we wszystkich rozgrywkach. Z drugiej strony Legia ma kim straszyć w ofensywie, a osiem zdobytych goli w pierwszych dwóch meczach mówi wiele. Jednak Korona u siebie jest bardzo groźnym rywalem, o czym świadczy tylko jedna wpadka w ostatnich 9 meczach u siebie. Proponowane typy: obie drużyny strzelą gola – TAK (kurs 1,7).