Lazio – Milan: Mecz o mistrzostwo dla Napoli?
Na dzisiejszą potyczkę Lazio z Milanem najpilniej spoglądają w Neapolu. Jeśli gospodarze zwyciężą, drużyna Piotra Zielińskiego i Bartosza Bereszyńskiego będzie miała mistrzostwo Włoch na wyciągnięcie ręki.
Drużyny plasujące się za plecami Napoli robią wszystko, by walka o prymat w Italii straciła temperaturę na długo przed finiszem rozgrywek. Pomijając znakomitą postawę neapolitańczyków inni nie mają jakoś ochoty utrzymać się w walce o scudetto. Choćby Inter, który wczoraj sensacyjnie przegrał u siebie z Empoli. Jeśli więc dziś z nieprzyjemnym wynikiem ze stolicy wyjedzie Milan, piłkarze Napoli naprawdę mogą już szykować garnitury na fetę.
Przed rokiem starcie w Rzymie między Lazio i Milanem miało zupełnie inny wymiar. Podopieczni Stefano Piolego wygrali po golach Oliviera Giroud i Sandro Tonalego i prostą drogą pomknęli po mistrzostwo zwyciężając w pięciu kolejnych spotkaniach. Lazio było w tym samym miejscu co dziś balansując między piątą a szóstą lokatą. Jedynego gola zdobył dla rzymian Ciro Immobile, którego zabraknie dziś z powodu kontuzji. O tym, jak dotkliwa jest to strata, napiszę nieco niżej, teraz warto zatrzymać się na Milanie.
Dla broniących tytułu Rossonerich rok 2023 rozpoczął się fatalnie. Pomijając wygraną z Salernitaną to pasmo rozczarowań z ligowymi remisami z Romą (2:2) i Lecce (2:2), odpadnięciem z Pucharu Włoch już na etapie 1/8 finału z Torino (po dogrywce) oraz przegrane z kretesem (0:3) derby Mediolanu, których stawką był Superpuchar Włoch. Spoglądając w tabelę i widząc 12 punktów straty do Napoli można zepsuć sobie humor, a ewentualne dzisiejsze niepowodzenie tylko ten stan pogłębi.
Co stoi za kryzysem, bo chyba można już nazwać te ostatnie tygodnie? Na pewno gra obronna. W całym poprzednim sezonie Milan stracił 31 goli w 38 meczach, obecnie ma już 20 przepuszczonych bramek w 18 spotkaniach (Lazio dla odmiany pozwoliło sobie na stratę zaledwie 15 goli, co dobitnie pokazuje skalę problemu jego rywala). Warto tu zwrócić uwagę na rotacje w bramce Milanu. Kontuzjowany obecnie Francuz Mike Maignan w siedmiu meczach ligowych przepuścił osiem goli, dwukrotnie zachowując czyste konto. Zastępujący go dziewięć lat starszy Rumun Ciprian Tatarusanu ma 12 strat w 11 meczach, także w dwóch meczach zachowując czyste konto. Biorąc jednak pod uwagę dystans, na którym dostał szansę, nie pomógł on drużynie tak, jak można było się spodziewać.
Mankamentem Milanu jest również słabsza skuteczność jego ofensywnych graczy. Giroud, który w 16 spotkaniach ma tylko pięć goli, ostatni raz trafił do bramki rywala 5 listopada. Portugalczyk Rafael Leao ma trzy trafienia więcej i nie jest to wynik, jakiego spodziewałby się Pioli. Może więc czas, by w większym wymiarze dostał szansę Divock Origi? Belg też nie grzeszy skutecznością, ale wraca po kontuzji i być może odzyska podbramkowy rezon.
W Milanie obok wspomnianego Maignana zabraknie także Alessandro Florenziego, Fode Ballo-Toure i oczywiście Zlatana Ibrahimovicia. Znów na zdrowie narzeka Theo Hernandez i jego najpewniej również nie będzie nawet na ławce.
Liczba strat Milanu w porównaniu do Lazio jest wielka. Ale nieobecność Immobile wśród gospodarzy znacząca. Czterokrotny król strzelców Serie A w ostatnim spotkaniu zagrał tylko kwadrans i zszedł z boiska. Jego siedem goli w tym sezonie jak zwykle znaczy wiele, choć ma on wsparcie ze strony Mattii Zaccagniego (także siedem goli) i Felipe Andersona (pięć). Pytanie czy dwóch ostatnich, wspomaganych przez Pedro, jest w stanie dziś sforsować defensywę Milanu. Oprócz Immobile z powodów zdrowotnych może zabraknąć Mohameda Faresa i Mario Gili.
Lazio ma o co walczyć. 15 ujemnych punktów dla Juventusu z powodu nieprawidłowości finansowych i spadek turyńczyków w tabeli aż na 10 miejsce pozwolił innym uwierzyć w pucharowy cel. Do miejsca gwarantującego Ligę Mistrzów podopieczni Maurizio Sarriego tracą zaledwie trzy punkty, do wiceliderującego Milanu – cztery.
Milan wygrał pięć z sześciu ostatnich meczów z Lazio we wszystkich rozgrywkach strzelając w każdym przynajmniej dwa gole. W zeszłym sezonie stołeczni aż trzy razy zeszli z boiska pokonani. Czy dziś czas na przełamanie? Mój typ: 2:1 dla Lazio.
Przypuszczalny skład Lazio: Provedel – Lazzari, Casale, Romagnoli, Marusić – Milinković, Cataldi, Luis Alberto – Pedro, Anderson, Zaccagni.
Przypuszczalny skład Milanu: Tatarusanu – Calabria, Kalulu, Tomori, Dest – Tonali, Bennacer – Saelemaekers, Diaz, Leao – Giroud.