Lechia – Stal
BEZCENNE PUNKTY. Dla tych dwóch zespołów to poniedziałkowe spotkanie będzie miało niezwykły ciężar gatunkowy. Mianowicie Lechia i Stal tak naprawdę zamykają ligową tabelą mając po 24 punkty. Z drugiej strony strata do bezpiecznego miejsca to zaledwie dwa „oczka”, co też pokazuje co będą znaczyły trzy punkty w tym starciu dla którejkolwiek z drużyn. Kto lepiej wytrzyma presję związana z tą konfrontacją?
Lechia - John Carver przed tym starciem powiedział: Odkąd tutaj jestem, to każdy mecz jest dla nas najważniejszy, ale ten na pewno będzie troszkę pod większą presją ze względu na pozycję obu drużyn. Musimy być cierpliwi, gramy u siebie i to jest nasz atut, jeśli zmienimy podejście. Musimy skorzystać z tej przewagi naszych kibiców. Sezon się powoli kończy i musimy zdobywać punkty. Zespół z Gdańska przegrał 5 z 6 wcześniejszych konfrontacji w Ekstraklasie.
Stal - Ivan Djurdjević podjął się niezwykle trudnego zdania jakim jest utrzymanie Stali. Przed potyczką w Gdańsku powiedział: Każda zmiana trenera to dla zawodników czysta karta. Widać to było już na treningach, w szatni, w nastawieniu piłkarzy. Wszyscy są zaangażowani, wszyscy są świadomi sytuacji, w której się znajdujemy. Wiara i chęć walki są. Teraz musimy to przenieść na boisko.
Prognoza: Stawka tego starcia jest olbrzymia jak pisałem na wstępie. Dlatego też spodziewam się w tej rywalizacji wiele nerwowości, agresji, a przede wszystkim żółtych kartek. Sędzią tego spotkania będzie Szymon Marciniak, który średnio pokazuje w Ekstraklasie 4,0 żółtej kartki na mecz. W tym sezonie w meczach domowych Lechia dostaje 2,62 żółtej kartki na mecz, a Stal w delegacjach 2,15. Jedni i drudzy są mocno pod formą (Lechia przegrała 5 z 6 poprzednich spotkań, a Stal 5 z 7), więc oczekuje przede wszystkim walki kosztem jakichkolwiek piłkarskich fajerwerków. Prognoza: powyżej 4,5 żółtej kartki (kurs 1,8).