Czas
Kursy
1.01
1000

Świetna Legia, nie tak świetna Austria

10.8.2023,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk

Zapowiedzi

3.3.2025

pic

Legia Warszawa, o której jej trener mówi, że jest w fantastycznej formie, zmierzy się dziś z Austria Wiedeń. Wicemistrzowie Polski są faworytem, jednak wczorajszy blamaż Pogoni Szczecin w Gandawie każe nieco tonować nastroje.

Wydawało się, że piękny sen polskich zespołów o fazach grupowych europejskich pucharów będzie trwał aż do szczęśliwego końca. Wczoraj jednak brutalnie na ziemię została sprowadzona Pogoń, która uległa belgijskiemu Gent aż 0:5. Nie oznacza to, że teraz pozostałe nasze zespoły będą dostawać – niechlubnym wzorem lat poprzednich – notoryczne lanie. Tak w przypadku Legii, która dziś zmierzy się z Austrią Wiedeń, jak i Lecha Poznań, który podejmuje Spartaka Trnava, powinniśmy być spokojni. Spójrzmy zatem nieco wnikliwiej na mecz, który rozpocznie się o godz. 19 przy Łazienkowskiej w Warszawie.

Legia zaczęła ligowy sezon najlepiej od 2017 roku, odnosząc dwa zwycięstwa z bilansem goli 6-0. Wygrane z ŁKS i Ruchem Chorzów, a także przejście w drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji kazachskiego Ordabasy Szymkent, ale przede wszystkim wyraźnie rosnąca forma stołecznego zespołu daje powody do optymizmu. Choć akurat wyjazdowe spotkanie w Szymkencie (2:2) dało niewielkie powody do niefrasobliwości w defensywie, to jednak nikt w Warszawie nie rozpamiętuje tamtych wydarzeń, tylko skupia się na kolejnym celu. W świetnej dyspozycji są przede wszystkim ofensywni zawodnicy – Legia strzeliła 11 goli w pięciu meczach, z czego aż sześć Tomas Pekhart (dołożył także asystę). W nie gorszej dyspozycji prezentuje się i Paweł Wszołek (gol i cztery asysty). Coraz więcej dobrych recenzji zbierają też nowi gracze, zwłaszcza Marc Gual i Jurgen Elitim. Podstawowym zawodnikiem jest też czwarty z pozyskanych zawodników Patryk Kun.

W ostatnim spotkaniu z Ruchem trener Kosta Runjaić dał odpocząć pięciu podstawowym graczom. Na ławce usiedli Rafał Augustyniak, Bartosz Slisz, Ernest Muci, Josue i Kun. Dziś należy spodziewać się ich powrotu, chyba największy problem może być z posadzeniem na ławce Guala, bo prezentuje się coraz lepiej, a miejsc w składzie jest tylko jedenaście. Szkoleniowiec może mieć z tym ból głowy, ale o taki przecież mu chodziło. Dawno w Legii nie było tak przemyślanego okna transferowego, tak dobrych i relatywnie niedrogich ruchów. To pozwala myśleć nie tylko o zakwalifikowaniu się do fazy grupowej Ligi Konferencji, ale także skutecznej w niej walce oraz misji, jaką jest odzyskanie mistrzostwa Polski po trzech latach. Dziś legioniści są zdecydowanym faworytem, przypominamy, że u siebie nie przegrali od kwietnia 2022 roku.

Austria Wiedeń od około dekady musi znosić dominację Red Bulla Salzburg. Stołeczny zespół popadł w przeciętność, ostatni raz miejsce na podium zajął sześć lat temu. Tegoroczny start w europejskich pucharach zawdzięcza piątemu miejscu w grupie mistrzowskiej poprzedniego sezonu. Tegoroczne rozgrywki ligowe Austria rozpoczęła od porażki u siebie ze Sturmem Graz aż 0:3 (gol Szymona Włodarczyka), w drugiej kolejce przyszła wyjazdowa wygrana z Austria Lustenau 2:0. Na rodzimym podwórku wiedeńczycy w pierwszej rundzie Pucharu Austrii pokonali SV Spittal 7:0, kwalifikacje do Ligi Konferencji rozpoczęli od drugiej rundy, gdzie wygrali dwumecz z bośniackim Boracem Banja Luka (1:0 i 2:1). Schody dopiero się zaczną, bo rywalizację z Legią rozdzieli prestiżowe spotkanie z Red Bullem.

Na rynku transferowym Austria nie szalała, wydała ledwie 100 tys. euro na 26-letniego Chorwata Tina Plavoticia z SV Ried, ale poza jednym ligowym spotkaniem w pucharach wystąpił na razie incydentalnie. Znacznie lepszą pozycję ma inny nowy obrońca, 30-letni Marvin Potzmann (przyszedł za darmo z LASK Linz), który stał się mocnym punktem prawej strony bloku obronnego. Młodzi Francuz Hakim Guenouche (lewa obrona, poprzednio Austria Lustenau) oraz Togijczyk Silva Kani (napastnik, poprzednio izraelski Bnei Yehuda) to tylko rezerwowi, a Alexander Schmidt nawet nie miał okazji do debiutu. Austria jest więc zespołem o ugruntowanej kadrze, bez wielu zmian, jej trenerem jest od stycznia 43-letni Michael Wimmer, poprzednio pracujący w VfB Stuttgart. Rywal Legii gra w ustawieniu z trójką obrońców, zresztą dość podobnym systemem do Legii, więc pod względem taktycznym może to być ciekawa konfrontacja.

Będzie to trzecia rywalizacja pucharowa Legii z Austrią, dwie poprzednie zakończyły się źle. Było to w Pucharze UEFA w sezonach 2004/2005) i 2006/2007). Dziś trudno wyobrazić sobie taki bieg zdarzeń. Legia wygra i z przytupem. Mój typ: 3:0.

Przypuszczalny skład Legii: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Elitim, Kun – Josue, Pekhart, Muci.

Brak wyników wyszukiwania.