Czas
Kursy
1.01
1000

Manchester United – Tottenham. Koguty myślą o mistrzostwie

14.01.2024 17:30,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk
pic

Trener londyńczyków Ange Postecoglou ma głęboką wiarę w wywalczenie mistrzostwa Anglii. Stawka niedzielnego meczu na Old Trafford jest naprawdę duża. Wygrana Tottenhamu może przesunąć gości nawet na pozycję wicelidera. Przegrana Manchesteru United może pozbawić zespół Erica Ten Haga marzeń nawet o europejskich pucharach.

Taki wynik, czyli zwycięstwo Tottenhamu, jest jak najbardziej możliwy. Targany kłopotami Manchester zasłużył już na wiele słów krytyki, oczywiście przewinęły się również spekulacje o zwolnieniu szkoleniowca. Fatalny był przede wszystkim grudzień, kiedy to w ośmiu meczach drużyna poniosła pięć przegranych. Bardzo źle spisuje się przede wszystkim defensywa i jest na najlepszej drodze do najgorszego bilansu odkąd 11 lat temu odszedł z Old Trafford Sir Alex Ferguson. Przyczyniły się do tego przede wszystkim kontuzje, ale także indywidualne błędy niektórych graczy.

Tottenham stracił w Premier League jeszcze więcej goli, ale strzela ich wiele więcej (42 do 22). Kogutom przytrafił się tylko jeden słabszy okres, kiedy przegrały trzy mecze z rzędu – z Chelsea, Wolverhampton i Aston Villa. Londyńczycy strzelają przede wszystkim na wyjazdach, co też nie jest bez znaczenia dla przebiegu niedzielnego meczu.

Jak to wcześniej bywało. W 160 meczach, jakie oba zespoły rozegrały w historii, 84 razy wygrywał Manchester United, 35 razy zanotowano remis, zaledwie 41 razy zwyciężały Koguty. Oba zespoły grały przeciwko sobie w 2. kolejce w sierpniu i po raz pierwszy od sześciu starć wygrała ekipa z Londynu.

Manchester United kadrowo: Logistyka wyjazdu Andre Onany na Puchar Narodów Afryki została tak opracowana, by mógł wyjechać dopiero po niedzielnym meczu. Kameruński bramkarz pomoże zatem Czerwonym Diabłom. Z reprezentacją Maroka jest już Sofyan Amrabat, ale to nie jedyne osłabienie. Mason Mount, Harry Maguire, Victor Lindelof, Tyrell Malacia i Anthony Martial są wykluczenie przez kontuzje lub choroby. Podobny los mógł odsunąć Lisandro Martineza, Luke’a Shawa i Casemiro, ale mają już wspomóc drużynę Ten Haga. Po odpoczynku w meczu Pucharu Anglii z Wigan wracają Amad Diallo, Christian Eriksen i Antony. Historia tego ostatniego czyni go potencjalnym bohaterem meczu, choć powody dają mu zdecydowanie mandat antybohatera.

Tottenham kadrowo: Ze swoimi reprezentacjami na mistrzostwach Azji i Afryki są Son (Korea), Pape Sarr (Senegal) i Yves Bissouma (Mali). Eric Dier z kolei wybrał ofertę Bayernu Monachium i pożegnał się z klubem. Kibice czekają jednak na nowe twarze i niewykluczone, że obaj pozyskani piłkarze - Timo Werner i Radu Dragusin – od razu znajdą się w podstawowym składzie. Po kontuzji wraca Cristian Romero, oraz Micky van de Ven.

Bohater: Na ustach wszystkich znalazł się Antony. Głos w jego sprawie zabrał trener Ten Hag, który publicznie stwierdził, że Brazylijczyk musi uporać się ze swoimi problemami osobistymi (został oskarżony przez partnerkę o przemoc), ale przede wszystkim lepiej prezentować się na boisku. Antony, mimo 21 rozegranych w tym sezonie spotkań (Premier League, Liga Mistrzów i Puchar Ligi Angielskiej), ani nie strzelił gola, ani nie asystował. A chodzi przecież o drugiego najdroższego piłkarza w historii klubu. Przypomnijmy, że we wrześniu piłkarz został wysłany na trzytygodniowy urlop.

Prognoza: Manchester wygrał osiem z ostatnich dziesięciu meczów u siebie z Tottenhamem na wszystkich frontach. To argument za gospodarzami. Za gośćmi przemawia to, że wygrali oni pięć z ostatnich sześciu meczów we wszystkich rozgrywkach. Gorzej idzie im jednak na wyjazdach, bo odnieśli tylko jedną wygraną w czterech spotkaniach. Stawka jest dziś wysoka. Po remisie Manchesteru City w Newcastle Koguty mogą wskoczyć nawet na drugie miejsce. Słowa trenera Postecoglou o możliwości zdobycia mistrzostwa Anglii przy tak wyrównanej stawce, też są dość znamienne i mogą posłużyć jako paliwo dla londyńczyków.

Mój typ: 1:2.