Niemcy – Polska
Zapowiedzi
25.11.2024
NIE MA WSTYDU. Przyznam, że spodziewałem się po naszej reprezentacji w starciu z najlepszymi zespołami na świecie dużo gorszej postawy. Fakt jest faktem, że jesteśmy głównie dostarczycielem punktów, ale na swoich zasadach, a to niezwykle istotne. Polacy pomimo porażek ze Szwecją (1:5), Słowacją (0:4) czy z USA (1:4) pokazali w każdym z tych starć wielką wolą walki, a co ważne sprawiali, że każde z tych spotkań przez długi czas trzymało w napięciu, bo zdecydowany faworytem nie potrafił sobie poradzić z naszą postawą. W sobotę starcie z obecnym wicemistrzem globu, czyli Niemcami.
Niemcy – trzy zwycięstwa i dwie porażki (ze Szwecją i USA – obie w stosunku 1:6) oto dorobek srebrnego medalisty z zeszłorocznego turnieju. Niemcy nie są jeszcze pewni gry w ćwierćfinale, więc każde spotkanie do końca rundy zasadniczej muszą wygrywać. Po ostatniej wygranej nad Kazachstanem (8:2) kapitan reprezentacji Niemiec Moritz Muller stwierdził: Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego meczu. Mieliśmy trudny okresy przeciwko Stanom Zjednoczonym i Szwecji i wiedzieliśmy, że musimy wymyślić lepszy mecz. Ogólnie gramy lepiej. Prowadziliśmy, ale potem zmieniliśmy naszą grę i daliśmy Kazachstanowi trochę dynamiki, ale byliśmy w stanie to zatrzymać. Ten zespół ma wiele cech ofensywnych i talentu. Z drugiej strony musimy grać dobrze w obronie przez 60 minut. Jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby stwarzać okazje.
Polska – przez pierwsze trzydzieści minut Amerykanie nie potrafi kompletnie znaleźć recepty na naszą defensywę i przede wszystkim Johna Murraya, który w całym meczu musiał sobie radzić z aż 57 strzałami rywali! Ostatecznie nasza drużyna pozostawiła po sobie bardzo solidne wrażenie, ale było widać to, o czym pisałem przed meczem, czyli szybkość rywali i o tym równie wspomina nasz bramkarz: Nie jesteśmy przyzwyczajeni do szybkości i było to dziś widać. Natomiast jak dobry to był występ niech podsumuje wypowiedź obrońca Amerykanów, Setha Jonesa: Dziś wieczorem wpadliśmy na gorącego bramkarza, a kiedy to się stanie, musisz mocno uderzyć krążek. Niektóre jego interwencje były niesamowite.
Prognoza: jak to ma miejsce praktycznie w każdym meczu naszej reprezentacji na tym turnieju, tym razem również ekipa rywali będzie zdecydowanym faworytem. Jednak zespół trenera Kalabera z meczu na mecz pokazuje się z dobrej strony i to sprawia, że nadal jest nadzieje na utrzymanie, ale na to musi złożyć przede wszystkim wygrana Amerykanów nad Kazachstanem i potem nasz triumf w regulaminowym czasie gry na tym rywalem. Jednak wracając do potyczki z Niemcami ponownie skupię się na strzałach na bramkę. Mianowicie Niemcy nie są taką maszyną do uderzania na bramkę rywali jak Amerykanie. W pięciu meczach oddali oni 130 strzałów, co daje 26 celnych strzałów na bramkę na mecz. Nawet w meczach, w których zdobywali po osiem bramek (z Kazachstanem i Łotwą) to ilość oddawanych strzałów nie była jakoś powalająca, bo wynosiła odpowiednio: 35 i 31. Natomiast reprezentacja Polski tylko w meczu z USA dała rywalom oddać tak wielką ilość strzałów (57). W pozostałych meczach wyglądało to następująco: z Łotwą 36 (bez dogrywki), ze Szwecją (38), z Francja (32) oraz troszkę więcej ze Słowacją (44). Proponowane typy: Niemcy poniżej 40,5 strzałów w światło bramki (kurs 1,66).