Polska – Malta
NIEWŁAŚCIWY CZŁOWIEK NA NIEWŁAŚCIWYM MIEJSCU. Moim zdaniem większość kibiców reprezentacji Polski nie mogła patrzeć na to, co pokazali lub bardziej nie pokazali podopieczni Michała Probierza w starciu z Litwą. Jeśli drużyna jest źle ustawiona, nie ma kompletnie koncepcji na rozgrywanie akcji, a stałe fragmenty to kompletna kpina (11 rzutów rożnych i wszystkie wykonane w ten sam sposób, czyli popularna „laga” w pole karne bez żadnego pomysłu) w meczu z rywalem pokroju Litwy to czyja to wina? Moim zdaniem tylko i wyłącznie selekcjonera. To on dobiera graczy, taktykę itd. Zespół ten nie robi żadnego progresu i nie będzie robił dopóki selekcjonerem pozostaje Michał Probierz. To po prostu szkoleniowiec, który moim osobistym zdaniem nie nadaje się na selekcjonera, gdyż musi mieć czas na codzienną pracę w klubie, a reprezentacja to dla niego za wysokie progi.
Polska - widać nerwowość w początkowej fazie. Widzieliśmy, że po ostatnich meczach w Lidze Narodów pewność siebie niektórych zawodników osłabła. Brak nam było Piotra Zielińskiego, tego lidera, który grał regularnie i brał piłkę na siebie – stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski po meczu z Litwą. Spotkanie to tak naprawdę nie powinno zostać wygrane! Polacy zagrali tragicznie na każdym polu i w każdej przestrzeni z rywalem, z którym z całym szacunkiem powinniśmy się bawić na boisku. Selekcjoner pytany na przykład, dlaczego nie zagrał Kacper Urbański stwierdził, że on nie gra w klubie, po czym w pierwszym składzie wychodzi kompletnie nie grający w Arsenalu Jakub Kiwior! Gdzie tu logika?
Malta - Emilio De Leo to człowiek, który otrzymał funkcje pierwszego trenera reprezentacji Malty. To z pewnością ciekawy przypadek, gdyż reprezentacje przejmuje całkowity debiutant, który w przeszłości nie trenował jak pierwszy szkoleniowiec żadnego zespołu nawet klubowego. Na inaugurację swojej pracy jego zespół pokazał się z bardzo solidnej przegrywając 0:1 u siebie z Finlandią.
Prognoza: siedem poprzednich potyczek reprezentacji Malty kończyło się niskimi wynikami (poniżej 2,5 gola). Jak wspomniałem powyżej nowym selekcjonerem został całkowity debiutant (Emilio De Leo), który w swoim pierwszym meczu jako selekcjoner pokazał, że Malta nie będzie łatwym dostarczycielem punktów (przegrali z Finlandią 0:1). Tak naprawdę w ostatnich latach zespół ten pokazywał pewną solidność i co ciekawe w 27 z 30 poprzednich starć Malta nie dała sobie strzelić więcej niż czterech goli! W aż 29 z tych wspomnianych potyczek padało poniżej 4,5 gola, pomimo faktu, że w tym czasie rywalizowali z takim reprezentacjami jak: Włochy (0:4, 0:2) czy Anglia (0:4, 0:2). Nasz potencjał ofensywny i przede wszystkim pomysł na ofensywę jest znany i Malta nie powinna mieć problemów z rozszyfrowaniem taktyki naszego selekcjonera. Koniec końców spodziewam się naszego zwycięstwa, ale po raz kolejny po trudnym i wymagającym meczu. Prognoza: Bet Builder – zwycięstwo Polska i poniżej 4,5 gola (kurs 1,57).