Czas
Kursy
1.01
1000

Portugalia – Szwajcaria: Ronaldo nie godzi się z przemijaniem

06.12.2022 20:00,
Autor zapowiedzi: Przemysław Iwańczyk
pic

To ostatni, ale jak dotąd bardzo nieudany mundial dla Cristiano Rolando. Żegnając się z reprezentacyjnymi arenami Portugalczyk musi wziąć pod uwagę, że czas nie działa na jego korzyść, jest w formie, która uprawnia selekcjonera do zmiany, a jego koledzy mają większy wpływ na zespół niż jemu się wydaje. Dziś starcie Portugalii ze Szwajcarią, być może jedno z najbardziej zaciętych na poziomie 1/8 finału mistrzostw świata.

Temat boskiego Cristiano był numerem jeden podczas konferencji prasowej przed dzisiejszym starciem Portugalczyków ze Szwajcarami. Chodziło o zachowanie CR7 i to, co wygadywał pod nosem, kiedy trener Fernando Santos zdjął go z boiska w meczu z Koreą Południową. Portugalczycy przegrali to spotkanie w końcówce, ale wynik pozostał bez znaczenia, bo i tak mieli oni i zapewnione pierwsze miejsce w grupie. Ronaldo nie mógł się z tym pogodzić, nie wzbogacił bowiem swojego indywidualnego konta, choć i tak przeszedł do historii zdobywając gole w pięciu kolejnych mundialach.

Trener Santos wykpił się, że nie słyszał słów Ronaldo, wydaje się, że nie chce podzielić losu swoich poprzedników Carlosa Queiroza i Paulo Bento (zresztą obecnych na tym mundialu z reprezentacjami Iranu i Korei), którzy w skutek napięć z najlepszym portugalskim piłkarzem ostatnich dekad, pięciokrotnym zdobywcą Złotej Piłki, tracili robotę.

Ronaldo, świetny piłkarz, ale znany egocentryk, ma marzenie zdobyć mistrzostwo świata na zakończenie swojej bogatej kariery. Musi jednak zdawać sobie sprawę, że także w przypadku takich piłkarskich półbogów czas działa na niekorzyść, nie jest już tak wartościowym graczem jak choćby w 2016 roku, kiedy Portugalczycy zdobywali z nim mistrzostwo Europy. Dla CR7 sygnałem nie było nawet to, w jak fatalnym stylu rozstał się kilka tygodni temu z Manchesterem United, bo i tam nie był w stanie zaakceptować, że nie jest już najważniejszym człowiekiem w klubie. Wczoraj hiszpańska „Marca” poinformowała, że Portugalczyk podpisze 2,5-letni kontrakt z saudyjskim Al.-Nassr z kontraktem około 200 mln euro rocznie, co jest od strony finansowej rzeczą nie do wyobrażenia, ale sportowo wyraźnie wskazuje na wtraźny zjazd 37-latka.

Ronaldo jest wspaniałym piłkarzem, a może już w czasie przeszłym należy napisać, że był, ale w fazie pucharowej mistrzostw świata nie zdołał jeszcze zdobyć gola. Dziś ma okazję w starciu przeciwko Szwajcarii, co nie będzie łatwe, bo w grupie z Kamerunem, Brazylią i Serbią zaprezentowali oni bardzo widowiskowy, a co najważniejsze skuteczny styl. Obie reprezentacje mają całkiem świeże doświadczenia z Ligi Narodów, gdzie Portugalczycy najpierw wygrali 4:0 (dwa gole i asysta Ronaldo), a w rewanżu Szwajcaria zwyciężyła 1:0 po trafieniu Harisa Seferovicia.

Bohaterem Helwetów jest jednak Xherdan Shaqiri. W starciu z Serbią (3:2), ze względu na swoje kosowskie pochodzenie, nie powstrzymał się od prowokacji, tak jak cztery lata temu na mundialu w Rosji podbiegł do serbskich fanów, przyłożył palec do ust prosząc niejako, by byli cicho wobec jego nadzwyczajnego kunsztu. Cały świat obserwując Szwajcarów zastanawia się, dlaczego Shaqiri nie zrobił wielkiej klubowej kariery. Błyszczał na początku w Bayernie Monachium, później próby zawojowania Interu Mediolan czy też Liverpoolu spełzły na niczym. Także przenosiny za ocean do Chicago Fire z najwyższą pensją w MLS (7,7 mln euro) niewiele zmieniły, jego klub nie zakwalifikował się nawet do fazy play off. To dlatego Shaqiri wrócił trenować do szwajcarskiego Lugano. Badania fizyczne już po rozpoczęciu reprezentacyjnego zgrupowania pokazały, że nie jest gotowy, stąd wzięły się obawy o jego dyspozycję fizyczną. Mundial rozpoczął na ławce.

Ponieważ Shaqiri (111 występów i 27 goli) traktowany jest jak zawodnik na wielkie mecze, dziś ma okazję stoczyć taki z Portugalią. Gdzieś na innym poziomie będzie to rywalizacja dwóch osobowości – jego i Ronaldo. Szwajcar i tak już przeszedł do historii strzelając gola na trzecim kolejnym mundialu, osiągnął tym samym wyczyn właśnie CR7 i Leo Messiego.

Przypuszczalny skład Portugalii: Diogo Costa – Pepe, Cancelo, Dias, Dalot – Fernandes, Silva, Otavio – Carvalho, Ronaldo, Felix.

Przypuszczalny skład Szwajcarii: Sommer – Elvedi, Akanji, Widmer, Rodriguez – Shaqiri, Xhaka, Freuler – Sow, Vargas, Embolo.

Mój typ: awans Szwajcarów po dogrywce lub rzutach karnych.