Rangers - Tottenham
ANGE POSTECOGLOU WRACA DO GLASGOW. Tottenham wygrał tylko 1 z 7 ostatnich meczów w różnych rozgrywkach (4:0 na stadionie Manchester City). W ostatnią niedzielę Koguty przegrały u siebie z Chelsea 3:4. Szkoleniowiec Kogutów jest pod coraz większą presją. Dziś wieczorem Tottenham zagra na wyjeździe z Rangers w Glasgow. Te dwa kluby sąsiadują ze sobą w tabeli Ligi Europy, zgromadziły po 11 punktów i są na 8 i 9 miejscu. Dzisiejsze starcie ma więc ogromne znaczenie w perspektywie bezpośrednio awansu do 1/8 finału tych rozgrywek. Obecny menadżer Spurs, Ange Postecoglou, w latach 2021-23 prowadził odwiecznego rywala Rangersów, Celtic Glasgow, z którym zdobył rok po roku mistrzostwo Szkocji, a także potrójną koronę. Australijczyk, raczej nie powinien oczekiwać ciepłego powitania na Ibrox Park, ze strony fanów The Gers.
Rangers – do treningów powrócił Rabbi Matondo, ale jest występ stoi pod znakiem zapytania. Kontuzjowani są Tom Lawrence, Nerayshi Kasanwirjo. Do gry powinien być gotowy Oscar Cortes. Oto, co powiedział przed wizytą Kogutów, szkoleniowiec The Gers, Philippe Clement: „Oni grają w Premier League, a więc na najwyższym światowym poziomie, to wciąż naprawdę bardzo dobry zespół. Moi najlepsi piłkarze muszą być gotowi na Spurs, teraz nic innego nie jest ważne. Koncentrujemy się na tym meczu i damy z siebie wszystko. Gra na Ibrox Park w europejskich pucharach wieczorem, to zawsze coś wyjątkowego dla naszych fanów. Dostajemy zawsze mnóstwo energii płynącej z trybun.” Przypomnijmy, że już w niedzielę Rangers zagra z Celtic w finale Pucharu Ligi.
Tottenham – wątpliwy jest występ Micky van de Vena, Brennana Johnsona i Mikeya Moore’a. Kontuzjowani są Guglielmo Vicario, Richarlison, Cristian Romero, Wilson Odobert i Ben Davies. Oto, co powiedział Ange Postecoglou przed wizytą na Ibrox Park: „Kiedy doświadczyłeś gry przy pustych trybunach podczas Covidu, wiesz jakie to jest bezsensowne. Teraz będę miał wrogą publiczność, ale przecież właśnie pełne trybuny, to jest to co kochamy w tym sporcie. To nam daje energię, ta gra sprowadza się przecież do pasji i emocji. Jak każda istota ludzka, chcę być odbierany pozytywnie, ale wiem, że to się nie zdarzy w czwartkowy wieczór. Zaraz po losowaniu, wiedziałem, że to jest spotkanie na które będę oczekiwał. To powinno być dobre widowisko, w ważnym dla obu klubów meczu.”
Prognoza: w tym meczu przede wszystkim powinniśmy oczekiwać goli. Rangers w pięciu meczach tej edycji Ligi Europy strzelił aż 12 goli, a w ostatnim meczu pokonał na wyjeździe Niceę 4:1. Jednak The Gers marnie sobie radzą mierząc się z klubami angielskimi, bilans sześciu ostatnich takich rywalizacji to 0-1-5. Uważam, że gospodarze wyjdą ofensywnie nastawieni w tym meczu, atak leży w naturze podopiecznych Clementa, nie ma przypadku, że zdobywają tak dużo goli. W szkockiej Premiership oddają średnio 17,9 strzału na mecz, niewiele mniejsza jest ta średnia w Lidze Europy – 16,2. Tottenham pozwala oddawać sporo strzałów na swoją bramki, w czterech ostatnich meczach statystyki są zgodne – ASRoma – 7 strzałów w światło bramki Kogutów, Fulham – 6, Bournemouth – 8 i Chelsea – 8. W tej sytuacji postawię tutaj, że Rangers odda powyżej 4,5 strzałów w światło bramki Spurs, przy kursie – 1,93.