Ruch Chorzów – Górnik Zabrze
POWRÓT WIELKICH DERBÓW. Ruch po latach niebytu powoli odbudowuje swoją pozycję w polskiej piłce, dzięki czemu udało się w zeszłym sezonie wywalczyć awans na zaplecze Ekstraklasy. Natomiast po siedmiu kolejkach I ligi popularni „Niebiescy” zajmują drugą pozycję, czyli miejsce dające bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ich starcia z Górnikiem od zawsze generowały wielkie emocje w regionie i tym razem nie będzie inaczej. Ostatni raz zespoły te zmierzyły się w meczu o stawkę w sezonie 2015/16 i wtedy oba starcia wygrał Ruch. Jak będzie tym razem?
Ruch Chorzów – dla trenera Ruchu, Jarosława Skrobacza niezwykle ważna jest oprócz pucharowej rywalizacji będzie niedzielne starcie z Podbeskidziem w Bielsku-Białej, gdyż początek sezonu ligowego pokazuje, że Ruch na poważnie chce i może się włączyć do walki o awans. Ruch bardzo dobrze wystartował na pierwszym froncie zdobywając 15 punktów w pierwszych ośmiu meczach. Przed starciem z Górnikiem szkoleniowiec Ruchu powiedział: Dla Ruchu to na pewno znaczące wydarzenie, patrząc przez pryzmat ostatnich lat. Dla zawodników i sztabu oczywiście również. Górnik gra w Ekstraklasie, my cieszymy się, że dotarliśmy do momentu, gdzie możemy z drużynami z wyższej ligi walczyć. Górnik jest faworytem, co nie znaczy, że nie liczymy na wygraną. Naszym atutem jest gra przy naszych kibicach. Przy ich wsparciu gra się łatwiej. Spodziewam się walki, agresji. Na pewno nie odejdziemy od swojego sposobu grania. Mecz wszystko zweryfikuje. Rywal gra ligę wyżej, a to robi różnicę.
Górnik Zabrze – można by rzecz, że w Zabrzu można by zamontować drzwi obrotowe w ostatnich dniach. Bardzo wielu graczy opuszcza klub, jak i do niego przychodzi. Bartosch Gaul nie będzie mógł liczyć już na takich graczy jak: Alasana Manneh (Odense), Krzysztof Kubica (Benevento) oraz Dariusz Stalmach (Milan). Natomiast na ich miejsce sprowadzono takich zawodników jak: Kanji Okunuki to ofensywny pomocnik z klubu Omiya Ardija, Kryspin Szcześniak obrońca z Pogoni Szczecin oraz słoweński napastnik Amadej Marosa z cypryjskiego AEL-u Limassol. Górnik, co tak naprawdę nie może dziwić z powodu wielu zmian kadrowych, nie potrafi złapać stabilizacji. Po świetnym meczu w stolicy z Legią (2:2) w kolejnej potyczce z Jagiellonią zagrali o klasę słabiej (1:1).
Prognoza: zapowiada się jak zawsze w meczach pomiędzy Ruchem i Górnikiem niezwykle zacięte spotkanie. Bez względu na miejsce w tabeli czy ligę, w której występują walki i zaangażowania w tym meczu nie zabraknie. Ruch u siebie gra bardzo solidnie. W tym sezonie w 6 meczach o stawkę ekipa „Niebieskich” zanotowała 3 zwycięstwa i 3 remisy. W trzech ostatnich ich meczach na Cichej obie drużyny strzelały gole. Ogólnie w 4 z 5 poprzednich ich starć padały bramki z obu stron. Z kolei Górnik w tym sezonie dużo strzela, ale również dużo traci, czyli podobnie jak w zeszłym sezonie, kiedy to zdobyli aż 55 bramek, ale stracili ich równie dużo (55). W trzech ostatnich meczach Górnika oba zespoły trafiały do siatki rywali. Dodatkowo w 7 z 8 ostatnich starć wyjazdowych Górnika padały gole z obu stron. Proponowane typy: obie drużyny strzelą gola - TAK (kurs 1,64).
