Śląsk – Motor

TO NAPRAWDĘ MOŻE SIĘ UDAĆ! W pierwszych sześciu meczach pod wodzą nowego szkoleniowca (Ante Simundza) zespół z Wrocławia zdobył tylko pięć punktów i ich sytuacja wydawał się beznadziejna. Jednak dwie kolejne wygrane w tym ta ostatnia domowa nad Lechem (3:1) dały niesamowity pozytywny impuls i wobec słabszych wyników drużyn będących w bezpośrednim sąsiedztwie ich sytuacja wygląda całkiem obiecująco. Śląsk pomimo faktu, że jest nadal na ostatnim miejscu w ligowej tabeli to traci do bezpiecznego miejsca już tylko trzy „oczka”.

Śląsk - dla mnie najistotniejsze w tym momencie jest to, że wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu. Nie patrzymy bardzo daleko w przyszłość. Taki wynik z Lechem daje nam pewność siebie, ponieważ mecz z Motorem już za chwilę. Skupiamy się na tym, co najbliżej nas – stwierdził po ostatniej wygranej trener Lecha. W dwóch ostatnich meczach Śląsk zdobył 7 bramek, a ofensywa była ich wielka bolączką. Aleks Petkow i Mateusz Żukowski będą pauzowali za nadmiar kartek.

Motor - Śląsk Wrocław to zespół, który gra zupełnie inaczej i jest w zupełnie innej dyspozycji niż jesienią. Mimo niemrawego początku zaczęli punktować regularnie i bardzo mocno zbliżyli się do strefy dającej utrzymania. Trzeba pamiętać, że jeszcze niedawno różnica wynosiła znacznie więcej niż trzy punkty – powiedział Mateusz Stolarski. Jego podopieczni przystępują do tej potyczki po efektownej wygranej nad Stalą (4:1).

Prognoza: w dwóch ostatnich meczach Śląsk zdobył 7 bramek pokazując, że posiada ofensywne oblicze. Ogólnie w czterech z sxeściu ich wcześniejszych konfrontacji zanotowano przynajmniej trzy gole. Z drugiej strony mamy Motor, który praktycznie od początku sezonu czaruje otwartością w grze i ofensywnym nastawianiem. W 5 z 6 ich poprzednich potyczek ligowych zanotowano powyżej 2,5 gola, a ogólnie w meczach Motoru pada średnio 3,2 gola na mecz. Ich pierwsza potyczka w Lublinie zakończyła się triumfem Motoru 2:1. Tym razem również spodziewam się goli w tej rywalizacji. Prognoza: powyżej 2,5 gola (1,79).