Grecja – Holandia

ŚREDNI POCZĄTEK. Z pewnością nie tak wyobrażał sobie Ronald Koeman swój powrót do pracy z reprezentacją Holandii. Oczywiście dla mnie tak naprawdę jego pierwsza kadencja (2018 - 2020) również była mocno przeciętna. Natomiast ta trwająca kampania to siedem rozegranych spotkań i bilans bardzo słaby, gdyż w tym czasie odnieśli tylko trzy zwycięstwa oraz ponieśli aż 4 porażki. Te wyniki sprawiły, że kadra „Pomarańczowych” musi drżeć o swój bezpośredni awans na Euro, gdyż przed tym dzisiejszym starciem są dopiero na trzecim miejscu i tracą trzy „oczka” do najbliższego rywalka. Dlatego też to starcie z podopiecznymi Gustavo Poyeta urasta do miana najważniejszego starcia tych kwalifikacji dla obu zespołów.

Grecja – cztery wygrane w pierwszych sześciu meczach sprawiły, że Grecy mocno zaczęli liczyć się w walce o bezpośredni awans. Dwie wpadki to wyjazdowe porażki z Francją (0:1) i właśnie z Holandią (0:3). Jednak bardzo solidna gra z pozostałymi rywalami daje wielkie nadzieje na awans. Ogólnie pod wodzą trenera Poyeta Grecy wygrali 10 z 17 spotkań.

Holandia - Ronald Koeman ma nie lada problemy z grą i przede wszystkim wynikami swojego zespołu. Jak wspomniałem na wstępie 4 porażki w 7 meczach to kiepski wynik jak na potencjał i możliwości tej reprezentacji. Oczywiście w razie niepowodzenia w tej grupie w kwalifikacjach cały czas otwarta dla nich będzie ścieżka barażowa, w której mogą nawet trafić na reprezentację Polski.

Prognoza: będzie to kluczowe spotkanie w walce o drugie miejsce w tej grupie i zarazem bezpośredni awans na Euro. Grecy po sześciu rozegranych meczach maja na swoim koncie 12 punktów i o trzy wyprzedzają najbliższego rywala (Holendrzy mają pięć spotkań rozegranych). Dlatego też spodziewam się bardzo agresywnej postawy z obu stron, bo stawka jest bardzo duża. Już w ich pierwszych ich starciu, mimo wygranej „Pomarańczowych” 3:0 sędzia pokazał aż 6 żółtych kartek. Tym razem arbitrem będzie Hiszpan - Alejandro Hernandez, który w tym sezonie w siedmiu meczach we wszystkich rozgrywkach rozdał aż 49 żółtych kartek oraz trzy czerwone (co daje średnią na poziomie aż 7 żółtych kartoników na mecz)! Spodziewam się, że i tym razem sędzia ten podtrzyma swoją wysoką średnią. Proponowane typy: powyżej 5,5 żółtej kartki (kurs 1,94).