Pogoń – Legia

O POZSTANIE W CZOŁÓWCE. Pogoń w tym sezonie zgromadziła na swoim koncie 13 punktów, dzięki czemu są na szóstej pozycji i tracą do najbliższego rywala zaledwie jedno „oczko”. Porażka w tym starciu dla jednych i drugich może nieco ograniczyć przynajmniej na jakiś czas kontakt ze ścisłą czołówką. Dlatego też ta potyczka będzie niezwykle ciekawa i interesująca. Dodatkowo w 12 z 14 poprzednich bezpośrednich starć pomiędzy Pogonią i Legią zanotowano bramki z obu stron. Czy i tym razem będzie podobnie?

Pogoń - Robert Kolendowicz po porażce w Krakowie z „Pasami” (1:2) stwierdził: Jeśli jako Pogoń chcemy mierzyć wysoko, to nie możemy grać dwóch różnych połów. W pierwszej części spotkania nie potrafiliśmy przeciwstawić się pressingowi Cracovii. Pozostawialiśmy za dużo przestrzeni. Przegrywaliśmy każdą długą piłkę. Tak jak graliśmy w pierwszej połowie to jest dla mnie nie do zaakceptowania. Pogoń musi jak najszybciej ustabilizować swoją formę na dobrym poziomie i regularnie punktować, bo kolejne wpadki sprawią, że zespół wpadnie do środa ligowej tabeli, z którego będzie niezwykle trudno się wydobyć.

Legia – cały czas Goncalo Feio zdecydowanie bardziej stara się brylować w mediach, niż jego podopieczni na zielonej murawie. Stwierdzenia, że jego zespół był zdecydowanie lepszy od Rakowa to wielkie nadużycie: Mecz był taktyczny, zamknięty, pewnie nieładny dla oka, do jednej bramki. Przegrała drużyna, która stworzyła więcej sytuacji. To jest futbol, czasami tak się zdarza. Legia nadal gra mocno toporna piłkę i nawet awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy może za kilka dni nie uratować jego stanowiska.

Prognoza: w 6 z ostatnich 7 domowych meczów przeciwko Legii w meczach ligowych padało powyżej 2,5 gola i jednocześnie zanotowano trafienia z obu stron. Co więcej w pięciu z tych wspominanych starć Pogoń zdobyła co najmniej 2 gole. Legia natomiast w delegacjach w ostatnich miesiącach nie przegrywa, gdyż gracze ze stolicy nie poznali smaku przegranej we wszystkich rozgrywkach o stawkę w kolejnych 11 spotkaniach. Co więcej w każdym z nich Legia zdobywała przynajmniej jednego gola! Można spodziewać się ciekawego starcia, w którym również bramek nie powinno zabraknąć. Proponowane typy: gol w obu połowach - TAK (kurs 1,65).