Polska – Szkocja
DEGRENGOLADA. Już nawet nie brak wpisania do meczowego protokołu Karola Świderskiego oraz inne fakty w meczu z Portugalią czy po nim tak nie bolą jak taktyczne zabawy selekcjonera reprezentacji Polski, ale o tym poniżej. Reprezentacja pod wodzą Michała Probierza kompletnie nie potrafi bronić zachowując tylko trzy czyste konta w 16 meczach i to z jakimi rywalami (Wyspy Owcze, Łotwa i Walia). Nic nie wytłumaczy takiej postawy, nawet opowiadania o ofensywnej grze (ogólnie w tych wspomnianych meczach rywale strzelili nam aż 29 bramek!), które uwielbia Michał Probierz. Dlatego też Polacy będą w meczu ze Szkocją próbowali zachować byt w Lidze A Ligi Narodów. Czy ta sztuka się powiedzie z tak dziurawą defensywą?
Polska - od początku swojej kadencji trener Probierz zapowiadał, że nie będzie grał czwórka defensorów, bo nie ma do tego wykonawców, ale co czyni po świetnej pierwszej połowie w starciu z Portugalią? Zmienia ustawienie na czwórkę defensorów (!), zmienia bardzo dobrze grającego w obronie i ataku Mateusza Bogusza, ale tylko dlatego, że mieć więcej możliwości zmian w drugiej połowie! Gdzie to jest jakakolwiek logika? Totalne nieporozumienie w podejmowaniu decyzji. Ogólnie w meczach o stawkę Polacy pod wodzą obecnego selekcjonera wygrali „aż” 3 z 13 spotkań! Taras Romanczuk, Jan Bednarek i Bartosz Bereszyński doznali urazów i nie zagrają w starciu ze Szkocją.
Szkocja - pierwszym zadaniem jest pojechać tam i wygrać. Później podliczymy gole i wszystko będzie jasne. Podchodzimy do tego krok po kroku. Minęło bardzo dużo czasu, odkąd odnieśliśmy poprzednie zwycięstwo, więc miło byłoby odnieść kolejne. Dla mnie presja nie minęła. Nadal czuję się trochę spięty ze względu na całą sytuację. I tak będzie do samego końca – stwierdził przed wizytą w Warszawie selekcjoner Steve Clarke. Dla jego podopiecznych dość nieoczekiwanie stworzyła się sytuacja, aby pozostać w najwyższej lidze Ligi Narodów, ale potrzebny jest to tego ostatni krok, czyli wygrana nad Polską.
Prognoza: czego się można spodziewać po tym spotkaniu? Tak naprawdę wszystkiego. Trener Probierz udowodnił, że z jednej strony potrafi przynajmniej na jakąś krótką chwilę sprawić, aby Polska grała bardzo dobrą piłkę, ale ta chwila trwa zdecydowanie za krótko. Natomiast po drugiej stronie tego medalu jest mroczna część nad którą obecny selekcjoner kompletnie nie panuje. Stracić 29 bramek w 16 meczach to naprawdę wyczyn i nic tego nie usprawiedliwia. W 9 z 10 poprzednich spotkań Polaków padały gole z obu stron. Z kolei w 6 z 9 potyczek Szkotów również obie drużyny strzelały gole. Także patrząc na cztery ostatnie bezpośrednie potyczki to one również generowały gole jednych i drugich. Szkoci nie mają w tym meczu nic do stracenia, więc oczekuję po nich otwartej gry, co przy naszej defensywie i decyzjach personalno-taktycznych selekcjonera Probierza nie wróży nic dobrego. Proponowane typy: obie drużyny strzelą gola – TAK (kurs 1,68).