Czas
Kursy
1.01
1000

Sevilla – Roma

31.05.2023 21:00,
Autor zapowiedzi:
pic

KLUB KONTRA TRENER. To będzie niezwykle interesujący finał z kilku względów. Przede wszystkim Sevilla może się pochwalić czymś niesamowitym na skalę europejskich finałów. Mianowicie zespół ten awansowała do finału Pucharu UEFA, czyli obecnej Ligi Europy po raz siódmy, dwa razy więcej niż jakikolwiek inny klub. Co więcej wygrywali oni za każdym razem, gdy docierali do wielkiego finału (2006, 2007, 2014, 2015, 2016, 2020)! Z drugiej strony jest Pan Jose Mourinho, który zdobył dotychczas pięć najważniejszych europejskich tytułów: Puchar UEFA w 2003 roku, Ligę Mistrzów w 2004 i 2010 roku, Ligę Europy w 2017 roku i Ligę Konferencji Europy w zeszłym sezonie. Jeśli Roma zdobędzie trofeum w tym sezonie, Mourinho będzie najbardziej utytułowany menedżer w historii najważniejszych europejskich rozgrywek, wyprzedzając Giovanniego Trapattoniego (5). Co ciekawe ten mecz będzie czternastym przypadkiem, w którym drużyna hiszpańska zmierzy się z drużyną włoską w finale europejskich rozgrywek. Strona hiszpańska zdobywała tytuł mistrza w dziewięciu z poprzednich 13 okazji, w tym w trzech ostatnich z rzędu. Czy i tym razem będzie podobnie?

Sevilla – zespół ten zdobył dotychczas sześć głównych tytułów mistrzowskich w Europie, a każdy z nich zdobył w Pucharze UEFA/Lidze Europy. Jeśli wygrają tutaj swój siódmy tytuł, to tylko pięć drużyn będzie miało więcej ważnych europejskich trofeów od nich – Real Madryt (16), Barcelona (12), Milan (9), Liverpool (9) i Bayern Monachium (8). Jose Luis Mendilibar, czyli obecny trener Sevilli przed tym meczem powiedział: W meczach takich jak ten płaci się za błędy i chodzi o to, by popełniać ich jak najmniej. Wyeliminowaliśmy duże drużyny, ale przed nami najtrudniejszy mecz. Kto popełni najmniej błędów wygra. Roma to bardzo silna drużyna w defensywie. Nie sądzę, żeby potrzebowali wielu okazji do zdobycia bramki i wygranej. Czują się komfortowo, jeśli muszą bronić się blisko swojego pola karnego, ale także jeśli muszą wyjść do przodu i naciskać. Nie denerwują się i są spokojni. I my też musimy grać z tym samym spokojem. Marcos Acuna jest zawieszony za kartki.


Roma – zespół ze stolicy Włoch po raz drugi zagra w finale Pucharu UEFA/Ligi Europy, przegrywając wcześniej w 1991 roku z Interem. To ich piąty wielki europejski finał dla tego klubu po 1961 roku (Puchar Miast Targowych), 1984 roku (Puchar Europy), 1991 roku (Puchar UEFA) i 2022 roku (Liga Konferencji Europy). Po zwycięstwie w Lidze Konferencji Europy w zeszłym sezonie Roma może zdobyć tytuł w Europie w dwóch kolejnych sezonach. Włoski klub osiągnał taki sukces do tej pory tylko cztery razy w historii: Inter w 1964 i 1965, Milan w 1968 i 1969, Juventus w 1984 i 1985 i ponownie Milan w 1989 i 1990. Jose Mourinho przed tą rywalizacją stwierdził: Historia nie gra. Mój kolega wierzy, że to historia czyni Sevillę faworytem, szanuję to. Jesteśmy w finale, ponieważ na to zasłużyliśmy, oni mają historię, której my nie mamy. To, że grają w finale to normalna rzecz, dla nas to niezwykłe wydarzenie. Miałem więcej okazji do gry w europejskich rozgrywkach, ale Mendilibar jest z tego samego pokolenia co ja, ma te same siwe włosy. Jesteśmy na równi. Tak samo jest z zawodnikami. Sevilla ma więcej doświadczenia, ale my gramy razem od dwóch lat. Rick Karsdorp i Marash Kumbulla leczą urazy.


Prognoza: stawka tego spotkania jest olbrzymia. Nie tylko lepszy z tego meczu wzniesie główne trofeum, ale również a może przede wszystkim zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Zarówno Sevilla i Roma nie mają już na to szans poprzez ligowe zmagania, dlatego też ranga tego starcia jest jeszcze większa. Jedni i drudzy w ostatnich tygodniach nie zachwycają nie potrafiąc wygrać żadnego z czterech wcześniejszych spotkań we wszystkich rozgrywkach. Jednak co ciekawe w tych ostatnich wspomnianych meczach zarówno Sevilla, jak i Roma zanotowały po trzy remisy. Jak wspomniałem powyżej Sevilla jest chyba klubem stworzonym do tych rozgrywek (6 razy byli w finale i za każdym razem wygrywali), ale z drugiej strony staje człowiek, który jak mało kto potrafi również sięgać po trofeum – Jose Mourinho. Moim zdaniem potencjał obu zespołów w obecnej chwili jest bardzo podobny, dlatego też oczekuję bardzo wyrównanego starcia, w którym nie wykluczam dodatkowego czasu gry potrzebnego do wyłonienia zwycięzcy. Proponowane typy: podwójna szansa 0-0 (kurs 1,58)/ remis (kurs 2,85).