Sheffield Wed. - Plymouth

ATUT WŁASNEGO BOISKA. W sześciu ostatnich meczach pomiędzy Sheffield Wed. a Plymouth zawsze górą byli gospodarze. Trzy ostatnie wyniki, kiedy Plymouth gościł na Hillsborough to 1:0, 1:0 i 4:2. Wednesday nie wygrał żadnego z trzech ostatnich meczów na inaugurację sezonu, przed rokiem w pierwszej kolejce uległ Southampton 1:2. Tym razem jest duża szansa, aby przełamać tę niechlubną tradycję, choć Plymouth przeważnie dobrze wchodzi w sezon, wygrał 4 z 5 ostatnich spotkań na inaugurację. To będzie debiut Wayne’a Rooneya w roli szkoleniowca Plymouth. Ten były gwiazdor reprezentacji Anglii i Manchester United prowadząc Birmingham pierwsze zwycięstwo odniósł nad Sheffield Wed. Czy i tym razem zespół Rooney’a pokona Sowy? 

Sheffield Wed. – prawdopodobnie szansę debiutu dostaną pozyskani tego lata Max Lowe, Olaf Kobacki, Svante Ingelsson i Jamal Lowe. Niepewny jest udział w tym meczu bramkarza Bena Hamera. Wydawało się, że Sowy są skazane na spadek w ubiegłym sezonie, po 17 kolejkach miały zaledwie 6 punktów! Misji ratunkowej podjął się Danny Rohl i coś w tej drużynie drgnęło, zaczęła gromadzić punkty i uratowała ligowy byt odnosząc zwycięstwo w ostatniej kolejce w meczu przeciwko Sunderland (2:0). Danny Rohl otrzymał 3-letni kontrakt i powinien spokojnie budować zespół.  W letnim okienku dokonano kilku transferów na Hillsborough i tym razem nie powinno być tyle stresów do samego finiszu rozgrywek.

Plymouth – prawdopodobnie szansę debiutu dostaną Victor Palsson, Ibrahim Cissoko i Muhammed Tijani. To będzie pierwszy mecz Plymouth pod wodzą Wayne’a Rooneya. Mianowanie tego byłego znakomitego piłkarza zostało przyjęte z mieszanymi uczuciami wśród fanów Plymouth (jego misja w Birmingham zakończyła się niepowodzeniem). Podobnie jak Sheffield Wed., zespół Plymouth zapewnił sobie utrzymanie w ostatniej pokonując 1:0 Hull. Problemem The Pilgrims w ubiegłym sezonie była bardzo słaba postawa w meczach wyjazdowych, zespół ten wygrał tylko 3 z 23 spotkań grając w delegacjach. Myślę, że Plymouth ponownie będzie walczył o utrzymanie w Championship.

Prognoza: jak już wspomniałem w potyczkach tych klubów dużą rolę odgrywa atut własnego boiska. Jednak nie tylko historia wzajemnych potyczek, stawia gospodarzy w roli faworyta. W ekipie Sów z pewnością jest więcej jakości, a zespół nabrał pewności siebie bardzo dobrą końcówką poprzedniego sezonu, kiedy zaliczając na finiszu 6 meczów bez porażki uratował się przed spadkiem. Sheffield Wed. tradycyjnie dobrze sobie radzi u siebie, przegrał tylko 1 z 9 ostatnich meczów ligowych na Hillsborough. Niemiecki szkoleniowiec Danny Rohl dostał długoterminowy kontrakt i ma czas, aby spokojnie zbudować zespół. Mój typ: zwycięstwo Sheffield Wed. – kurs 1,82.