Widzew – Stal

CZAR PRYSŁ? Po fantastycznej pierwszej części sezonu wydawało się, że beniaminek z Łodzi w wielkim stylu wkroczy nie tylko do Ekstraklasy, ale również do ligowej czołowi. Jednak po okresie, kiedy regularnie znajdowali się na ligowym podium nadszedł okres przygotowawczy i widać, że drugą cześć rozgrywek nie jest zbyt owocna. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia wygrali w 2023 roku tylko 1 z 9. Z drugiej strony w tym czasie doznali tylko dwóch porażek, ale marzenia o europejskich pucharach trzeba z pewnością przełożyć na późniejszy czas. Jednak gdyby przed sezonem kibice Widzewa usłyszeli, że na tym etapie rozgrywek ich zespół będzie na szóstej pozycji pewnie braliby to w ciemno.

Widzew – kolejny raz w tym sezonie zespół z Łodzi pokazał wielki charakter zdobywając jeden punkt w doliczonym czasie gry. Remis z Cracovią (1:1) był już szóstym w tym roku na dziewięć spotkań. Janusz Niedźwiedź przed starciem ze Stala stwierdził: Stal ma pomysł na grę, potrafi ją budować, płynnie wychodzić spod pressingu, w zespole jest sporo doświadczenia, wielu zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. Ostatnio zmienił się tam trener, ale system gry pozostał taki sam, oczywiście poza szczegółami, które my dostrzegamy. To jest drużyna, która potrafiła napędzić stracha Legii, nawet przegrane mecze były na styku.

Stal – ostatnie starcie ligowe z Jagiellonią (1:1) było nie tylko debiutem w roli pierwszego szkoleniowca Kamila Kieresia, ale również dziesiątym kolejnym meczem tego zespołu bez wygranej. Ostatni raz Stal podniosła z zielonej murawy komplet punktów 4 listopada ubiegłego roku pokonując Zagłębie Lubin (3:0). Trener Kiereś będzie chciał przerwać serię bez wygranej w Łodzi w starciu z beniaminkiem, o którym powiedział: Widzew jako beniaminek jest mocnym zespołem, jest to jakaś rewelacja sezonu. W ostatnim czasie Widzew jeśli chodzi o wyniki, o punkty nie jest tak rozpędzony, ale to jest spowodowane wieloma absencjami. Ubytek stabilizacji składu na pewno spowodował jakieś zatarcie się wyników. Widzew to jest taka drużyna, która stara się grać w takich sposób nowoczesny bo też buduje grę od własnej bramki wieloma podaniami, ale też Widzew mimo, że stara się budowa grę od tyłu, to jest on bardzo groźny w akcjach ataku szybkiego. Za kartki będzie pauzował Kamil Kruk, a Adam Ratajczyk jest kontuzjowany.

Prognoza: jak wspomniałem powyżej Widzew bardzo często w tym sezonie odwracał losy spotkań w drugich połowach lub nawet w doliczonym czasie gry. Co ciekawe nie ma w lidze zespołu, który częściej zdobywałby gole w doliczonym czasie gry niż Widzew (6). Ogólnie z 31 strzelonych bramek gracze z Łodzi zdobyli aż 24 w drugich połowach. W meczach domowych statystyka ta niewiele się zmienia, gdyż aż 13 z 18 bramek podopieczni trenera Niedźwiedzia strzeli po przerwie. Widać, że gracze Widzewa potrzebują czasu, aby wejść w spotkanie i tak jest od początku sezonu. Spodziewam się, że i tym razem gospodarze będą dominować w tym starciu, ale bramki zobaczymy w drugiej odsłonie. Proponowane typy: połowa z większą ilością goli – 2. połowa (kurs 2,16).