Górnik Zabrze – ŁKS
INNA ROLA. Ostatnie kapitalne wyniki Górnika Zabrze sprawiły, że w starciu z będącym w strefie spadkowej beniaminkiem z Łodzi podopieczni Jana Urbana będą olbrzymim faworytem, chyba po raz pierwszy w tym sezonie. Górnik po wygranej w Częstochowie nad Rakowem (1:0) wskoczył na czwartą pozycję i traci już tylko trzy punkty do podium i gry w europejskich pucharach, co byłoby wielką sensacją. Dodatkowo zespół z Zabrza ma bardzo korzystny terminarz. Czy Jan Urban i jego gracze sprostają roli faworyta?
Górnik Zabrze - Jan Urban pokazuje w tym sezonie swoją wielką klasę. Górnik zaskakuje swoją dojrzałością, pomimo gry wielu młodych graczy, a jednocześnie mają w sobie wiele polotu. Szkoleniowiec Górnika po wygranej nad Rakowem powiedział: Dzisiaj, to nie był taki Górnik, jakiego chciałbym widzieć. Natomiast trzeba mierzyć siły na zamiary. Graliśmy z drużyną, która jest mistrzem oraz ma dużo jakości i uważam, że nie mogliśmy zagrać otwarcie, ponieważ wtedy byśmy po prostu przegrali. Pomogła nam oczywiście czerwona kartka i gra w przewadze. Cieszymy się, ale gdybyśmy tego meczu nie wygrali to wydaje mi się, że też byśmy byli zadowoleni z jednego punktu. Mamy trzy i jest bardzo dobrze.
ŁKS - dużo rzeczy działo się w tym meczu. Jako zespół musimy być gotowi na różne sytuacje, nawet na te, które trudno przewidzieć. Zrobiliśmy wiele, żeby wygrać ten mecz. Myślę, że przed przerwą podeszliśmy do rywala ze zbyt dużym respektem i może dlatego trochę zabrakło skoków pressingowych. Odniosłem wrażenie, że mogliśmy „napocząć” Lecha i zejść do szatni z prowadzeniem. Zabrakło detali, jedna sytuacja Lecha przed przerwą, nie wyglądająca w dodatku na groźną, straciliśmy koncentrację i w konsekwencji gola – stwierdził Marcin Matysiak po starciu z Lechem. ŁKS pokazał na tle zespołu walczącego o tytuł, że w kompletnie w niczym nie ustępuje takiej drużynie. Gdyby teraz rozpoczynał się sezon to ŁKS z taką grą, jaką obecnie prezentuje z pewnością nie byłby kandydatem do spadku.
Prognoza: to nie będzie „spacerek” dla Górnika, ale z drugiej strony dużym atutem gospodarzy tego starcia będzie fakt, że ŁKS będzie grał taką piłkę jak do tej pory, czyli ofensywną i otwartą. Taka taktyka będzie dla podopiecznych Jana Urbana bardzo dobrą informacją, bo potrafią grać z drużynami, które atakują. ŁKS przegrał 12 z 14 wyjazdowych spotkań w tym sezonie w lidze, tracąc w tym czasie 32 gole przy 9 zdobytych. Górnik natomiast u siebie wygrał 7 z 9 wcześniejszych konfrontacji. Podopieczni Jana Urbana są mocno rozpędzeni i jednocześnie są najlepiej punktującym zespołem w całej Ekstraklasie w 2024 roku. Dodatkowo Górnik wygrał trzy ostatnie starcia z ŁKS-em zdobywając w tym czasie 9 goli. Proponowane typy: zwycięstwo – Górnik Zabrze (kurs 1,63)/ zwycięstwo Górnik Zabrze i powyżej 1,5 gola (kurs 1,91).
