Lech – Villarreal

WYKORZYSTAĆ SZANSĘ. Przed mistrzem Polski objawia się wielka szansa na grę wiosną w europejskich pucharach. Już od losowania można było podejrzewać, że Villarreal, jeśli tylko podejdzie poważnie do roli faworyta (i tak podszedł) to pierwsze miejsce będzie przeznaczone właśnie dla nich. Jednak druga lokata to otwarta kwestia w walce trzech pozostałych drużyn i tak tez się dzieje. Sytuacja wygląda tak, że z duża doza prawdopodobieństwa remis Lecha w starciu z „Żółtą Łodzią Podwodną” da awans. Co ciekawe Lech nigdy nie przegrał z hiszpańskim zespołem u siebie w regulaminowym czasie gry (1 wygrana i 2 remisy).

Lech – porażka z Rakowem (1:2) może nie pokazuje słabości mistrzów Polski, ale bardziej siły zespołu z Częstochowy. Podopieczni Johna van den Broma mają bardzo intensywny kalendarz, ale ogólnie nie wyszli źle w tym czasie. W lidze na obronę tytułu szansą są nikłe (13 punktów straty do Rakowa), ale już druga pozycja (Legia) nie jest odległa – 6 punktów straty i dodatkowo mają jeden zaległy mecz. Natomiast występ w Europie na wiosnę to zawsze wielkie osiągniecie dla polskiego zespołu. Przed ta kluczową potyczką holenderski szkoleniowiec powiedział: W Poznaniu często lubi się wspominać poprzednie mecze w pucharach i myślę, że jutro możemy napisać kolejną kartę w historii klubu. Nie wiem, jak zagra Villarreal, jakim zagra składem, wiem natomiast, że mamy dobry zespół, który jest gotowy na to wyzwanie. Wierzę, że wsparcie kibiców poniesie nas podczas tego wyzwania. Jesteśmy gotowi na mecz z Villarrealem.

Villarreal – nie ma już w tym klubie Unaia Emery'ego, który przeszedł do Aston Villi. Jego miejsce zajął Quique Setien, dla którego będzie to pierwsza praca od zwolnienia z Barcelony w sierpniu 2020 roku. Trener ten poprowadził już nowy zespół w dwóch ostatnich meczach i nie osiągnął jeszcze zwycięstwa. Po wyborze powiedział on: Villarreal miał trenera, który radził sobie świetnie i nic nie wskazywało, że to mogło się wydarzyć. Miałem oferty z zewnątrz, ale nie przyciągały mnie za bardzo. Mogłem odejść do Stanów Zjednoczonych, co było pociągające, ale pojawiła się ta niespodzianka i telefon z Villarrealu. Nie mógłbym znaleźć lepszego miejsca na rozwijanie moich pomysłów.

Prognoza: przed Lechem tak naprawdę olbrzymia szansa na awans. Starcie z Villarrealem w ostatniej kolejce to moim zdaniem idealny scenariusz dla mistrzów Polski. Zespół z Hiszpanii ma pewne pierwsze miejsce w grupie i już przed tygodniem w meczu domowym z Hapoelem Beer Sheva pokazał, że teraz liga ma priorytet (2:2). Dlatego też spodziewam się w tym starciu mocno rezerwowego Villarrealu. To wielka szansa dla Lecha, któremu jak wspomniałem wcześniej powinien wystarczyć remis, chyba, że Hapoel bardzo wysoko wygra z Austrią Wiedeń u siebie. Lech pokazuje w Europ[ie dobrą twarz, a jedyna porażka była mocno pechowa właśnie z Villarrealem w pierwszym meczu (3:4). Faktem jest, że Lech przegrał dwa ostatnie domowe spotkania, ale wcześniej w siedmiu potyczkach był niepokonany. Natomiast Villarreal wygrał tylko 2 z 8 poprzednich starć wyjazdowych we wszystkich rozgrywkach. Jednak kluczem do tego starcia będzie nastawienie gości i ich pewny już awans. Proponowane typy: zwycięstwo lub remis – Lech (kurs 1,59)/ spotkanie bez remisu – Lech (kurs 2,15).