Wisła Płock – Piast
EWIDENTNA ZADYSZKA. Po imponującym początku sezonu, kiedy to Wisła zgarnęła szesnaście punktów w pierwszych sześciu meczach sezonu nastąpił wyraźny dołek zespołu z Płocka. Ostatnie tygodnie to znacznie pogorszenie wyników. Podopieczni Pavola Stano w ostatnich czterech potyczkach sięgnęli tylko po jeden punkt, przez co z pozycji lidera wypadli poza podium. Jak spiszą się na tle Piasta, który wyraźnie odżył przegrywając tylko jeden raz na siedem poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach?
Radomiak – Cracovia
NIEOBIEKTYWNA TABELA. Wydawać by się mogło, że zarówno Radomiak jak i Cracovia dobrze sobie radzą w tym sezonie patrząc przez pryzmat ligowej tabeli. Jednak jest to troszkę złudne, gdyż w trwającej kampanii szóstą Cracovię od będącej na pozycji spadkowej Warty (16. miejsce) dzielą tylko trzy punkty! W związku z tym ósma pozycja Radomiaka i szóste miejsce „Pasów” nie do końca oddają ich siłę lub też słabość w tym sezonie.
Walia – Polska
TYLKO PUNKT. To, co pokazali gracze reprezentacji Polski w starciu z Holandią (0:2) można tylko podsumować bardzo długim milczeniem. Jeśli to był jeden z głównych, jeśli nie główny sprawdzian przed Mundialem to trzeba przyznać, że nie wypadł on nawet miernie. Czesław Michniewicz ma nad czym myśleć i w niedzielnym starciu z Walią nasza kadra potrzebuje jednego punktu, aby zachować byt w najwyższej grupie w rozgrywkach Ligi Narodów. Jednak historia z pewnością jest po stronie Polaków, którzy ostatni raz ulegli ekipie Walii w 1973 roku! Od tego czasu w ośmiu kolejnych meczach odnieśli sześć wygranych oraz zanotowali dwa remisy. Czy tą serię uda się podtrzymać?
Polska – Holandia
NIETYKALNI. Kiedy przychodzi do rywalizacji reprezentacji Polski z kadrą „Pomarańczowych” z reguły nie możemy liczyć na wiele. Ostatni raz z tym zespołem wygraliśmy ponad 43 lata temu (1979 rok 2:0)! Od tego czasu w kolejnych dziesięciu spotkaniach zanotowaliśmy raptem cztery remisy oraz sześć porażek. Dodatkowo Holendrzy pod wodzą powracającego już po raz trzeci do reprezentacji Luisa van Gaala prezentują się bardzo korzystnie. W trzynastu rozegranych meczach odnieśli dziewięć zwycięstw oraz zanotowali cztery remisy. Czy i tym razem Holendrzy zejdą z boiska niepokonani?
Lyon – PSG
POSTRASZYĆ GIGANTA. To, że Lyon jest mocną drużyną nie trzeba nikogo przekonywać, ale ostatnie sezony nie są w ich przypadku tak udane jak wcześniejsze lata. Jednak to zespół, który jak mało który potrafi rywalizować z PSG. Mianowicie tylko Monako (22) zdobyło więcej punktów przeciwko PSG w erze Katarczyków w Ligue 1 niż Lyon (19 punktów: 5 zwycięstw, 4 remisy i 13 porażek). Aż 15 z tych punktów Lyon zdobył u siebie, co sprawia, że osiągnęli więcej niż jakakolwiek inna drużyna w tym okresie przeciwko ekipie z Paryża. Jednak obecnie PSG jest niepokonany w ostatnich 16 meczach Ligue 1 (12 wygranych i 4 remisy) i tylko Milan (22) i Manchester City (19) mają dłuższą passę bez porażkę w pięciu najlepszych ligach europejskich. Z drugiej strony Lyon wygrał każdy z ostatnich ośmiu meczów u siebie w Ligue 1 i to jest najdłuższa passa pod tym względem w Top 5 lig Europy!
Atletico – Real
PERFEKCJA „KRÓLEWSKICH”. Real Madryt to jedyna drużyna, która w tym sezonie osiągnęła komplet zwycięstw w pięciu najlepszych ligach europejskich. Real po raz piąty w historii i pierwszy raz od sezonu 1987/88 roku będzie chciał wygrać wszystkie sześć pierwszych spotkań ligowych. Czy Real będzie stać na tak perfekcyjny początek ligowych zmagań? Z pewnością rywal, aby to osiągnąć jest idealny, gdyż Real zanotował więcej zwycięstw, zarówno w klasyfikacji ogólnej (90), jak i na wyjeździe (35), przeciwko Atletico niż jakakolwiek inna drużyna w całej historii LaLigi. Natomiast po zwycięstwie 1:0 w maju 2022 roku Atletico Madryt ma szansę wygrać dwa kolejne mecze z Realem w LaLiga po raz pierwszy od lutego 2015 roku, co ciekawe z tymi samymi szkoleniowcami na ławkach trenerskich.
Milan – Napoli
TEST DLA MISTRZA. W ostatnich sezonach Milan zdecydowanie bardziej woli grać w Neapolu (wygrali tam dwa ostatnie mecze) niż na San Siro z tym rywalem. Na własnym stadionie w meczach ligowych Milan ostatni raz zgarnął komplet punktów w konfrontacji z zespołem spod Wezuwiusza w 2014 roku! Na passę bez wygranej składa się już siedem kolejnych spotkań (3 remisy i 4 porażki). Co ciekawe Milan i Napoli przewodzą tabeli z największą ilością zdobytych punktów w tym roku kalendarzowym. Mianowicie Milan ma na swoim koncie 58 punktów, a Napoli 54. Czy i tym razem zespół Napoli zdobędzie punkty na San Siro?
Roma – Atalanta
MOCNY POCZĄTEK. Atalanta mimo wielu zmian w składzie bardzo dobrze rozpoczęła nowy sezon. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego zdobyli 14 punktów w pierwszych sześciu meczach i stracili tylko trzy bramki, co jest najlepszym wynikiem w całej Serie A. Roma z Jose Mourinho może się pochwalić tylko troszkę słabszym rezultatem, gdyż sięgnęli po jedno „oczko” mniej od najbliższego rywala. Jednak Roma potrafiła wygrać tylko 1 z 8 poprzednich spotkań z Atalantą na własnym stadionie w Serie A. Jak będzie tym razem?
Warta – Lech
WARTA GOSPODARZEM NA BUŁGARSKIEJ. Bardzo nietypowo w tym sezonie będą wyglądać derby Poznania. Mianowicie oba te derbowe starcia będą rozegrane na obiekcie Lecha, czyli na Bułgarskiej! To z pewnością wielki handicap dla mistrzów Polski, którzy w niedzielę zmienią tylko szatnię. Jednak Warta odkąd powróciła w szeregi drużyn Ekstraklasy to w meczach z Lechem stwarza bardziej utytułowanemu rywalowi bardzo wiele problemów. Tylko jeden raz w czterech ich poprzednich starciach zdarzyło się, aby Lech wygrał różnicą dwóch lub więcej bramek. Czy i tym razem zespół Dawida Szulczka postawi się zespołowi mistrza Polski?
Zagłębie Lubin – Wisła Płock
MASZYNA ZATRZYMANA. Po wygranej Legii nad Miedzią (3:2) to zespół ze stolicy został nowym liderem tabeli Ekstraklasy. Wisła chcąc powrócić na zaszczytne miejsce musi wygrać spotkanie w Lubinie. Jednak ostatnie tygodnie nie są łatwe dla podopiecznych Pavola Stano. Wisła wygrała tylko jedno z trzech poprzednich spotkań ligowych i widać, że mocno odbija się na tej drużynie brak zawieszonego za czerwoną kartkę Rafała Wolskiego. Te absencja ma znaczący wpływ na postawę w ofensywie rewelacji tego sezonu.
Korona – Górnik Zabrze
LIGOWA RZECZYWISTOŚĆ. Z uwagi na to, że nadal ligowa tabela jest mocno spłaszczona to z pewnością warto walczyć o jak najwyższe miejsce. Korona zgromadziła na swoim koncie 11 punktów, a Górnik ma jedno „oczko” mniej. Jednak praktycznie jeden wygrany mecz sprawia, że z pozycji numer piętnaście (czyli obecnej Górnika) można wskoczyć aż na szóstą pozycję. Górnik Zabrze jest niepokonany w 9 z 10 ostatnich meczów z Koroną Kielce we wszystkich rozgrywkach, a w sześciu z tych starć padały remisy. Jak będzie tym razem?
Dortmund – Schalke
PO 574 DNIACH w bezpośrednim spotkaniu zmierzą się Borussia Dortmund z Schalke w słynnych Derby Westfalii. Borussia w pierwszych sześciu meczach odniosła cztery zwycięstwa oraz zanotował dwie porażki. Z kolei Schalke, które w tym sezonie jest beniaminkiem potrafiło wygrać tylko 1 z 6 starć. Ostatnie trzy derbowe konfrontacje kończyły się bardzo pewnymi triumfami Borussii (4:0, 3:0 i 4:0). Co więcej Schalke w czterech kolejnych meczach przeciwko ekipie z Dortmundu nie potrafiło zdobyć choćby jednej bramki. Jak będzie tym razem?
Cracovia – Pogoń
KORZYSTNIEJ Z LEPSZYM ZESPOŁEM. To bardzo ciekawa zależność, ale odkąd Jacek Zieliński przybył do Krakowa jego zespół zdecydowanie lepiej wypada w konfrontacji z wyżej notowanymi rywalami. Dlaczego? Sam szkoleniowiec „Pasów” odpowiada na tak zadane pytanie: Mamy w drużynie chłopaków stworzonych do gry z kontry. Zdecydowanie lepiej nam idzie, gdy dwoma, trzema szybkimi podaniami zdobywamy teren niż żmudne budowanie ataku pozycyjnego. Mocno pracujemy, aby to poprawić, ale efekty jeszcze nie przyszły. Cracovia w tym sezonie ograła już Raków (3:0) czy Legię (3:0). Czy Pogoń będzie kolejnym zespołem, na którym Cracovia zapunktuje?
Raków – Radomiak
W SWOIM STYLU. Wystarczył tydzień spokojnych treningów i Raków pokazał swoją wielką siłę pewnie ogrywając Legię 4:0! Trener Papszun już przed meczem wspomniał jak istotny dla jego zespołu będzie spokojny tydzień treningów: Mówiłem wcześniej, że potrzebowaliśmy tygodnia, by popracować w normalnym mikrocyklu, dawno nie mieliśmy na to czasu. Udało się odpocząć, przede wszystkim psychicznie, po ostatnim maratonie. Raków kapitalnie wykorzystał ten czas i aż strach pomyśleć, co zrobią gracze Rakowa po kolejnym spokojnym tygodniu przygotowań! Na ich drodze stanie Radomiak, który w ostatniej kolejce ograł u siebie liderującą Wisłę Płock 2:0.
Lechia – Jagiellonia
TYKAJĄCA BOMBA. Wielkie ciemne chmury nadciągnęły nad Gdańsk. Lechia jest w wielkich opałach praktycznie na każdym poziomie funkcjonowania klubu poprzez gabinety prezesowskie, a na szatni kończąc. Trwają poszukiwania kupca na klub oraz nowego szefa rady nadzorczej, a także trenera. Zespół jest mocno skonfliktowany i całkowicie rozbity, co widać na boisku, a także poza nim. Natomiast Jagiellonia nie przegrała sześciu kolejnych spotkań i jedzie do Gdańska w wielkiej euforii po rozbiciu Stali Mielec. Czy goście wykorzystają obecne słabości Lechii?
Stal – Widzew
SILNY BENIAMINEK. Zawsze, kiedy zespół beniaminka nie jest tylko dostarczycielem punktów, ale sam potrafi gromadzić zwycięstwa i do tego gra efektownie to zawsze trzeba się z takiej drużyny cieszyć, bo daje lidze nowego impulsu. Przed sezonem zapowiedzi, co do postawy zespołu z Łodzi były rożne, ale jak na razie Janusz Niedźwiedź i jego gracze w pełni realizują przyjęty plan na obecne rozgrywki. Widzew wygrał 4 z 8 spotkań i traci cztery punkty do liderującej jeszcze Wisły Płock. Identyczny dorobek ma ich najbliższy rywal, który jednak w ostatnich meczach (3 porażki w 4 poprzednich starciach) nieco spuścił z tonu.
Mainz – Hertha
POWRÓT DO MOGUNCJI. Dla obecnego szkoleniowca Herthy Sandro Schwarza to piątkowe spotkanie będzie miało wyjątkowy charakter i smak. Mianowicie trener ten przez siedem sezonów grał w Mainz jako zawodnik i ogólnie jest człowiekiem właśnie z Moguncji (miejsce urodzenia). Nie mogło być inaczej również w tym klubie rozpoczął prawdziwą pracę szkoleniową (nie licząc FC Eschborn), gdzie od lipca 2017 roku został pierwszym trenerem prowadząc zespół w 85 meczach, ale wygrywał zaledwie niecałe 32% spotkań. Teraz wraca w rodzinne strony z Herthą, z którą wygrał do tej pory tylko 1 z 7 starć.
Legia – Miedź
CZAR PRYSŁ. Wydawało się po pierwszych kolejkach nowego sezonu Legia pod wodza Kosty Runjaica może nawiązać walkę o czołowe pozycje w lidze. Oczywiście nadal tak jest, ale starcie w Częstochowie (0:4) obnażyło wiele problemów zespołu ze stolicy. Obecnie tabela jest mocno spłaszczona, a pierwsze osiem zespołów mieści się w zaledwie czterech punktach, a pomiędzy pierwszą lokatą, a pierwszym miejsce spadkowym jest zaledwie siedem „oczek” różnicy. To też pokazuje jak wyrównane rozgrywki mamy do tej pory za sobą.
Piast – Śląsk
WYKORZYSTAĆ NIESTABILNOŚĆ. Piast wygrał 4 z 6 poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach i powoli podopieczni Waldemara Fornalika odzyskują dobrą formę. W ostatnim meczu ligowym trochę pechowo stracili komplet punktów w derbowym meczu w Zabrzu z Górnikiem tracąc bramkę na 3:3 w dziewiątej (!) minucie doliczonego czasu gry. Z kolei Śląsk wydarł w ostatnich sekundach komplet punktów z rąk bardzo słabo grającej Lechii (2:1). Jednak ekipa z Wrocławia praktycznie od początku sezonu ma wielkie wahania formy i wyników. Czy zespół Piasta będzie w stanie wykorzystać tą zmienność rywali?
Lech – Austria
WALKA O PIERWSZE ZWYCIĘSTWO. Po bardzo dobrym meczu przeciwko Villarrealowi (3:4), ekipa Johna van den Broma przed własną publicznością zmierzy się z Austrią Wiedeń. Ten czwartkowy rywal Lecha w pierwszej kolejce bezbramkowo zremisował z Hapoelem Beer Sheva. Lech w ostatnich meczach prezentuje się bardzo solidnie wygrywając 4 z 7 poprzednich spotkań. To najbliższe starcie może być i chyba tak naprawdę jest kluczową rywalizacją o to, czy zespołowi mistrzów Polski uda się wywalczyć awans do fazy pucharowej.