Cracovia – Lech
Zapowiedzi
10.11.2024
NIEWYGODNY RYWAL. Przed meczem na papierze teoretycznie wydaje się, że to właśnie ekipa Lecha będzie delikatnym faworytem tej sobotniej konfrontacji. Jednak wystarczy popatrzeć na bezpośrednią rywalizację to już widać, że „Pasy” mocno nie pasują ekipie z Poznania. Cracovia nie dała się pokonać w 6 z 7 poprzednich domowych starć z najbliższym rywalem. Trzeba również pamiętać, że zespół Jacka Zielińskiego już nie raz pokazywał, że lubi i potrafi grać z wyżej notowanymi zespołami.
Cracovia - Jacek Zieliński z pewnością myśli o walce o czołowe lokaty, ale obecnie jego podopiecznym jest bliżej do walki o utrzymanie. „Pasy” mają 14 punktów na swoim koncie, czyli tylko cztery przewagi nad strefą spadkową. Przed spotkaniem z Lechem, z którym to zespołem w sezonie 2009/10 zdobył tytuł mistrzowski, trener Zieliński powiedział: Z Lechem mecze zawsze są prestiżowe, bo mierzymy się z zespołem, który grał w pucharach, jest trzecim zespołem Ekstraklasy. Taka konfrontacja zawsze wywołuje emocje. Mam nadziej, że tym razem też tak będzie. Lech to jest klasowy zespół. Oglądając te mecze widzimy, że trzeba poszukać swojego szczęścia i szans. Oczywiście mecz meczowi nierówny, ale jedno i drugie spotkanie pokazało, że Lech jest do ugryzienia. Cały tydzień pracowaliśmy, by poszukać słabych stron rywala.
Lech – tylko remis po takim przebiegu spotkania jak z Jagiellonią (3:3) to z pewnością strata dwóch punktów, niż zyskanie jednego. John van den Brom również podziela ten punkt widzenia: Remis w takich okolicznościach jest dla nas jak porażka, dla Jagiellonii zapewne przeciwnie. Mieliśmy szansę zostać liderem, a chcemy przecież walczyć o mistrzostwo Polski. Takich okazji nie można marnować. Zdobyliśmy siedem punktów w trzech domowych spotkaniach. To ogólnie nie jest zły wynik, co nie zmienia faktu, że zbyt łatwo tracimy gole. Ten aspekt trzeba zdecydowanie poprawić. W spotkaniu z Jagiellonią za dużo było nerwowości, pojawiła się ona już po pierwszej bramce dla przeciwnika. Dużo pracy przed nami.
Prognoza: z jednej strony Cracovia mocno przeciętnie gra u siebie (1 wygrana w 5 meczach), a z drugiej Lech w delegacjach również gorzej się prezentuje, niż przed własną publicznością (7 punktów w 5 meczach). Jednak istotnym argumentem na korzyść „Pasów” przemawiają bezpośrednie starcia szczególnie te rozgrywane przy Kałuży (1 porażka w 7 meczach). Dodatkowo „Pasy” z reguły lubią grać przeciwko zespołom, który grają piłką i mogą się cofnąć oraz zagrać z kontry. Liczę, że gospodarze będą w stanie wywalczyć przynajmniej jeden punkt na własnym stadionie. Proponowane typy: zwycięstwo lub remis - Cracovia (kurs 1,67).