GKS Tychy – Legia
Zapowiedzi
10.11.2024
KRYZYS. Wydawało się, że wygrane spotkanie ze Zrinjskim (2:1) w Lidze Konferencji Europy będzie pewnego rodzaju odbiciem po serii czterech kolejnych porażek. Jednak ligowa rzeczywistość sprawiła, że ekipa ze stolicy jeszcze bardziej zakopała się w swoich kłopotach. Domowa porażka u siebie ze Stalą Mielec (1:3) to kolejny wielki cios. W czwartkowy wieczór tak naprawdę w Tychach podopiecznych Kosty Runjaica czeka kolejny trudny test z wiceliderem I ligi.
GKS Tychy - Dariusz Banasik to szkoleniowiec, który pokazał się z bardzo dobrej strony w Radomiaku Radom. Obecnie szkoleniowiec ten prowadząc GKS walczy o miejsce w Ekstraklasie i ostatnie wyniki pokazują, że to może się udać. W poprzednim klubie, w którym pracowałem, dwa razy wygrałem z Legią - raz 3-0 i raz 3-1. Na pewno się nie przestraszymy Legii. Musimy wykorzystać atut własnego boiska, atut kibiców, którzy będą nas mocno dopingować. Musimy zagrać jak z Wisłą, wysoko, odważnie. Ten mecz będzie miał swoje fazy, nie zawsze będziemy grać wysoko, trzeba będzie popracować w defensywie. Myślę jednak, że na takie spotkanie jak z Legią nie trzeba się dodatkowo motywować – podsumował szkoleniowiec gospodarzy. Dużą rolę w tym zespole spełnia bramkarz Maciej Kikolski, który jest wypożyczony z Legii, ale władze klubu ze stolicy postanowiły zabronić grze tego bramkarza w tym czwartkowym meczu.
Legia - trzeba to zaakceptować i ciężko pracować, żeby się podnieść. Wszystko zależy od nas - mniej gadania, choćby o mistrzostwie, więcej pracy, każdy z nas musi spojrzeć na siebie i małymi krokami starać się iść do przodu. Byliśmy długo silni u siebie, teraz przegrywamy drugi mecz z rzędu - kto by pomyślał? - powiedział po starciu ze Stalą trener Runjaic. Legia jak traciła tak nadal traci wiele goli, ale tym razem ofensywni gracze Legii nie potrafią wykorzystywać stwarzanych okazji i stąd też takie problemy.
Prognoza: zespół ze stolicy jest mocno faworyzowany w tej rywalizacji i moim zdaniem jest to mocno przesadzone. Legia pierwszą część tej rundy miała wyjątkową, ale to narzucone tempo teraz strasznie się na nich odbija. Legia przegrała 5 z 6 poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach. Z kolei GKS pozytywnie zadziwia na boiskach I ligi. Drugie miejsce i przede wszystkim kapitalna gra u siebie, gdzie podopieczni trenera Banasika wygrali 4 z 5 starć (plus jeden remis). Co więcej w tych wspomnianych meczach stracili tylko jednego gola! Liczę, że gospodarze mocno postawią się faworyzowanemu rywalowi i nie przegrają tego starcia wysoko. Proponowane typy: handicap +1,5 GKS Tychy (kurs 1,55)/ handicap +1 GKS Tychy (kurs 1,99).