Górnik Zabrze – Korona

OBUDZENI. Wygrywając z Piastem 3:1 zespół Jana Urbana przerwał fatalną passę z tym rywalem, na którą składało się już trzynaście kolejnych spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zespół z Zabrza zdobył 10 punktów w ostatnich czterech meczach czym dość nieoczekiwanie zgłosił swój akces do ligowej czołówki. Natomiast Korona wyrwała komplet punktów w starciu z ŁKS-em (2:1), dzięki czemu opuściła strefę spadkową (mają punkt przewagi).

Górnik Zabrze - Jan Urban może być zadowolony po wygranej na inaugurację w Gliwicach (3:1): Można powiedzieć, że w końcu, bo wszyscy wiemy, że w ostatnim czasie Piast Gliwice nam „nie leżał”. Teraz odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, chociaż na początku pierwszej połowy miała miejsce sytuacja, po której Rafał Janicki wybijał piłkę z linii bramkowej. To na pewno mogłoby skomplikować nam mecz, ale tak się nie stało. Szkoleniowiec ten po raz kolejny pokazuje, że jeśli tylko dostaje czas to jego drużyny potrafią grą atrakcyjną dla oka piłkę oraz notować dobre wyniki.

Korona - przed nami ciężkie starcie, jednak korzystny wynik jest w naszym zasięgu. Dobrze weszliśmy w rundę, ale musimy bardzo mocno punktować, każdy mecz jest o życie. Wiemy, jak to z Górnikiem wygląda. To mocno nabiegane mecze, cios za cios. Jesteśmy skoncentrowani. Zabrzanie po odejściu Yokoty pokazują, że są drużyną. To był diamencik dający dużo liczb. Już go nie ma, a Górnik dobrze wchodzi w nową rundę. Stać nas na to, żeby z nimi wygrać – stwierdził przed poniedziałkowym starciem w Zabrzu Kamil Kuzera. Korona wygrywając starcie z ŁKS-em przerwała fatalna passę ośmiu kolejnych spotkań bez wygranej w regulaminowym czasie gry we wszystkich rozgrywkach. W Zabrzu nie zagrają kontuzjowani: Kyryło Petrow i Jakub Łukowski, a za kartki będą pauzować: Marcus Godinho i Yoav Hofmeister.

Prognoza: z pewnością Górnik będzie lekkim faworytem tej konfrontacji. Zespół trenera Urbana wygrał ostatnie cztery domowe mecze tracąc w nich tylko jednego gola. Jednak Korona jest mocno nieobliczalnym zespołem, który potrafi sprawiać niespodzianki. Ogólnie w potyczkach Górnika u siebie pada zdecydowanie najmniej goli w całej lidze, gdyż zaledwie 1,7 gola na mecz (poniżej 2,5 gola zanotowano w 7 z 9 ich starć). Z kolei Korona w delegacjach strzeliła tylko 7 bramek w 10 meczach, ale ich defensywa spisuje się całkiem nieźle dając się zaskoczyć jedenaście razy we wspominanych konfrontacjach. W wyjazdowych meczach Korony zanotowano średnio 1,8 gola na mecz (mniej niż trzy gole padały w 7 z 10 spotkań). W pierwszej rundzie ich rywalizacja zakończyła się wygraną Górnika 1:0 po bramce w doliczonym czasie gry. Proponowane typy: poniżej 2,5 gola (kurs 1,8).