Raków – Sporting

KOLEJNA PRÓBA. Raków staje przed kolejną, dokładnie rzecz biorąc trzecią szansą na zdobycie pierwszych punktów i bramek w fazie grupowej Ligi Europy. Widać jednak, że regularna rywalizacja w Europie to wielki wysiłek. Moim zdaniem Raków stracił swoją stabilizację, która mocno charakteryzowała ich w zeszłych latach pod rządami Marka Papszuna. Teraz zespół z Częstochowy bardzo często miewa wahania formy i w siedmiu poprzednich meczach na przemian wygrywał i przegrywał. Teraz czas na starcie z kolejnym mocno faworyzowanym zespołem, jakim jest Sporting.

Raków - Dawid Szwarga przed starciem z ekipą z Lizbony powiedział: Będziemy mierzyć się z drużyną, która funkcjonuje w podobnej strukturze taktycznej co my, czyli 3-4-3. Rywale przewyższają nas doświadczeniem, grali choćby w Lidze Mistrzów, ale spróbujemy im się postawić. Postaramy się wykorzystać pewne elementy, które przekażemy zawodnikom podczas analizy. Pamiętam o klasie rywala, ale widzimy elementy, w których możemy dorównać przeciwnikom lub nawet ich przewyższyć. Z pewnością dużym pocieszeniem dla tego szkoleniowca jest powrót do zdrowia i gry Zorana Arsenica, który był i jest wielką opoką w defensywie.

Sporting – w tym sezonie gracze trenera Amorima przegrali tylko jedną potyczkę, z Atalantą (1:2). Odnieśli także w tym czasie 9 wygranych i zanotowali jeden remis. Dzięki tym wynikom przewodzą rodzimej lidze mając status niepokonanej z przewagą jednego punktu nad Benficą. W zeszłym sezonie zespół ten doszedł do ćwierćfinału Ligi Europy, gdzie po bardzo wyrównanej walce musiał uznać wyższość Juventusu.

Prognoza: Raków z pewnością nie będzie faworytem tej rywalizacji. Oczywiście podopieczni Dawida Szwargi mają swoje atuty, ale rozgrywanie tych domowych spotkań fazy grupowej w Sosnowcu nie jest ich sprzymierzeńcem. Sporting w obu meczach w fazie grupowej zanotował identyczne wyniki (2:1). Ogólnie w tym sezonie w 11 meczach Sportingu o stawkę udało im się tylko trzy razy zachować czyste konto i co ciekawe te starcia miały miejsce w Lizbonie przed własną publicznością. Pięć spotkań wyjazdowych to zawsze starcia, gdzie obie drużyny strzelały gole i jednocześnie padały przynajmniej trzy gole. To też dobra wiadomość dla Rakowa, który potrafi tworzyć bramkowe okazje, ale ostatnio ma problem z ich finalizacją. Być może to czwartkowe spotkanie będzie idealną okazją na przełamanie passy bez gola w fazie grupowej. Proponowane typy: gol w obu połowach – TAK (kurs 1,63)/ obie drużyny strzelą gola – TAK (kurs 1,77).