Stal – Lechia
Zapowiedzi
10.11.2024
KTO TO WYMYŚLIŁ? To doprawdy mocno zastanawiające, że w kluczowym momencie sezonu władze klubu stawiają na nikomu nie znanego szkoleniowca, który w poprzednich klubach raczej dorobił się opinii człowieka nie zbyt dobrze znającego się na swojej pracy. Jednak to w żaden sposób nie zraziło osób decyzyjnych w klubie i dali szansę temu szkoleniowcowi. Jednak David Badia tylko potwierdził, że raczej już nigdy wielkim szkoleniowcem nie będzie, a swoimi decyzjami i pięcioma kolejnymi porażkami skazał Lechię na degradację. Natomiast władze Stali w trudnym momencie postawiły na Kamila Kieresia, który pewnie punktował i już tak naprawdę przypieczętował obecność Stali w przyszłym sezonie w Ekstraklasie.
Stal - są takie momenty, kiedy nie możesz wygrać, to musisz dopisać punkt, uszanować. Matematyka jeszcze nie domknęła wszystkiego. Nasza sytuacja o jeden punkt się poprawiła, ale nadal musimy być czujni. Jeśli umiesz liczyć, licz na siebie – powiedział trener Kiereś po ostatnim remisie z Wisłą Płock (0:0). W sześciu meczach pod jego wodzą Stal doznała tylko jednej porażki po bardzo solidnym meczu w Szczecinie z Pogonią (2:4). W pozostałych pięciu potyczkach regularnie punktowali, dzięki czemu na trzy kolejki przed końcem sezonu mają siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.
Lechia – w zeszłym sezonie Lechia zajęła czwarte miejsce i w kolejnym sezonie grała w europejskich pucharach. Mimo tego, że obecną kampanię rozpoczynali meczami w Europie to kończą go w fatalnych nastrojach po spadku z ligi. Pomimo tego, że potencjał tego zespołu jest bardzo duży to fatalne zarządzanie klubem sprawiło to, co się właśnie dzieje. Również zatrudnienie trenera Badii było kompletnym nieporozumieniem. Przed tym kolejnym starciem trener ten powiedział: Zawsze mówię od serca. W każdym klubie, nie tylko w tym przypadku, decyduje o tym więcej niż jeden element. Nie jest to tylko trener bądź szczęście. W Lechii, odkąd tutaj jestem od 6 tygodni, jedną z głównych przyczyn była liczba kontuzji. Gdy jest pięciu zawodników kontuzjowanych to nie tylko odbija się to na meczu, ale także na jakości pracy wykonywanej w sesjach treningowych, bo niektórych rzeczy po prostu nie można przećwiczyć, czy też nie ma odpowiedniej rywalizacji na pozycjach. Natomiast pod względem piłkarskim zabrakło przede wszystkim skuteczności, większej liczby strzelanych goli, gdyż ten stosunek oczekiwanych do zdobytych bramek mamy niski. Michał Nalepa i Łukasz Zwoliński pauzują za kartki, a Conrado, Filip Koperski oraz David Stec leczą urazy.
Prognoza: Lechia przegrała aż 9 z 11 poprzednich spotkań w lidze! Dodatkowo przegrali kolejne pięć spotkań wyjazdowych i te wyniki sprawiły, że zespół z Gdańska opuszcza szeregi Ekstraklasy. Wszystko w tym klubie stoi na głowie i wcale nie zdziwi mnie fakt, że z tym szkoleniowcem na ławce (David Badia) pozostałe mecze również zostaną przegrane. Stal z kolei z trenerem Kieresiem jest solidna do bólu i przegrała tylko 1 z 6 spotkań pod jego wodzą. Zespół z Mielca nie przegrał trzech kolejnych spotkań u siebie (2 remisy i 1 zwycięstwo) i liczę, że gospodarze podtrzymają tą passę z kompletnie rozbitą Lechią. Proponowane typy: spotkanie bez remisu – Stal (kurs 1,54)/ podwójna szansa 1-1 (kurs 1,82).