Argentyna – Arabia Saudyjska
FAWORYCI? Ostatnie lata nie były zbyt udane dla reprezentacji Argentyny na Mundialach. Małym wyjątkiem był 2014 rok, kiedy to zajęli drugą lokatę, ale pozostałe sześć turniejów to maksymalnie ćwierćfinał, co dla tego kraju było wielką porażką. Jednak tym razem podopieczni Lionela Scaloniego przystępują do tej rywalizacji w kapitalnej formie nie dając się pokonać w kolejnych 35 meczach! Czy na ostatnim swoim Mundialu Lionel Messi (tak zapowiedział) będzie w stanie poprowadzić tą drużynę do końcowego triumfu?
Senegal – Holandia
BEZ PORAŻEK NA OTWARCIE. Drugie starcie w grupie A zapowiada się bardzo interesująco. Naprzeciwko siebie staną odradzający się pod wodzą Louisa van Gaala (11 zwycięstw i 4 remisy) Holendrzy oraz obecni mistrzowie Afryki, czyli Senegal. Co ciekawe Holandia jest niepokonana w ostatnich ośmiu meczach otwarcia mistrzostw świata (6 wygranych i 2 remisy), podczas gdy Senegal wygrał oba mecze otwarcia w swoje historii (1:0 z Francją w 2002 roku, 2:1 z Polską w 2018 roku). Będzie to też pierwsze w historii spotkanie tych dwóch reprezentacji. Holendrzy są niepokonani przeciwko afrykańskim rywalom na Mundialu (3 wygrane i 1 remis), ale za to Senegal nigdy nie zaznał smaku porażki w starciu z europejskimi przeciwnikami w fazie grupowej Mundialu (2 wygrane i 1 remis). Kto okaże się lepszy?
Austria – Włochy
DZIWNA NIEOBECNOŚĆ. Po wygranym Mundialu w 2006 roku wydawało się, że reprezentacja Włoch w każdym kolejnym turnieju będzie walczyła o tytuł. Jednak rzeczywistość okazała się bardzo brutalna dla tego kraju. W 2010 i 2014 roku odpadali już po fazie grupowej. Gdy wydawało się po tych dwóch turniejach gorzej już być nie może nadszedł rok 2018, który był wielką katastrofą dla całej włoskiej piłki. Brak awansu na Mundial to była tragedia, która już miała się nie powtórzyć. Jednak cztery lata później historii się powtarza. Mimo tego, że Włosi wygrali ostatnie mistrzostwa Europy i pod wodza obecnego selekcjonera, Roberto Manciniego przegrali tylko 6 z 56 spotkań w międzyczasie notując rekordową serię 37 kolejnych meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach! Mimo tych świetnych wyników nie zobaczymy tej utytułowanej reprezentacji na Mundialu.
Katar – Ekwador
ZEPSUTE ŚWIĘTO. Wybór Kataru jako gospodarza piłkarskich mistrzostw świata od samego początku był bardzo mocno kontrowersyjny i nic się nie zmieniło w tym względzie. Chyba każdy człowiek interesujący się piłką nożną zdaje sobie sprawę w jaki sposób ten kraj „zdobył” ten turniej i mimo że od czasu do czasu pojawiają się głosy i nawet dowody świadczące o tym, to szybko znikają i tak naprawdę wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego. Ten wielki turniej stracił tak wiele na znaczeniu szczególnie od czasu rządów pana Gianniego Infantino, że będzie to bardzo trudno kiedykolwiek odbudować, ale szwajcarski działacz uważa się za pępek świata, a praktycznie każdą swoją wypowiedzią pogrążając się coraz bardziej (jak choćby ostatnią). Takie czasy, taki turniej.
Turcja – Czechy
STABILZACJA. Dziwnie to słowo w brzmi w odniesieniu do tureckiej piłki, ale być może coś drgnęło w tym względzie w ostatnim czasie. Zatrudnienie we wrześniu ubiegłego roku Stefana Kuntza na stanowisko selekcjonera reprezentacji tego kraju było pewną niespodzianką. Jednak widać, że pod jego wodzą zespół ten idzie do przodu, co również widzą władze federacji i nawet mimo braku awansu na Mundial postanowiono zostawić tego niemieckiego szkoleniowca na stanowisku, co wydaje się bardzo dobrym pomysłem. Z nim na ławce Turcy wygrali 8 z 13 spotkań.
Lechia – Górnik Zabrze
WSZYSTKO JEST MOŻLIWE. Tak naprawdę patrząc przez pryzmat tej rundy i wyników osiąganych w niej przez zespoły Lechii i Górnika w tym ostatnim meczu w tym roku kalendarzowym można się spodziewać praktycznie wszystkiego. Tak naprawdę nie może nikogo zdziwić wygrana Lechii kilkoma bramkami i jednocześnie taki sam wynik w przeciwną stronę. Co może przechylić szalę na któraś ze stronę? Być może historia i bezpośrednie starcia, w których to zespół z Gdańska w pełni dominuje. Lechia jest niepokonana w 18 z 19 ostatnich meczów przeciwko Górnikowi we wszystkich rozgrywkach. Czy i tym razem będzie podobnie?
Portugalia – Nigeria
RONALDO W CENTRUM. Z pewnością Cristino Ronaldo to wielka postać dla całej piłki nożnej, ale widać, że z biegiem czasu coraz trudniej mu przychodzi przyjmować naturalnej kolei rzeczy jak na przykład zasiadanie na ławce rezerwowych, a nie gra w podstawowym składzie. W ostatnich dniach głośno jest o jego wywiadzie, w którym tak odnosi się do obecnego szkoleniowca Manchesteru United: Nie szanuję ten Haga, bo on nie szanuje mnie. Natomiast zapytany o Ralfa Rangnicka dodał: Nigdy o nim nie słyszałem. Jeśli nie jesteś nawet trenerem, to jak zamierzasz być menedżerem Manchesteru United? Widać ego tego piłkarza nadal dzielnie kroczy przed nim samym. Pytanie czy jego postawa i obecność w drużynie narodowej będą dla niej z korzyścią czy też nie?
Ghana – Szwajcaria
OSTATNIE SZLIFY. Zarówno Ghana, jak i Szwajcaria są na ostatniej prostej przed zakończeniem przygotowań do Mundialu. Dla jednych i drugich to ważne starcie, gdyż zagrają z rywalem o całkowicie odmiennym sposobie grania. Z drugiej strony to spotkanie jest bardzo potrzebne, gdyż Szwajcarzy na inaugurację mistrzostw zagrają z Kamerunem, a Ghana z Portugalią. Selekcjoner Szwajcarii Murat Yakin mocno wierzy w swoją drużynę: Wierzę, że mój zespół jest wystarczająco silny, aby pokonać takiego przeciwnika jak Brazylia.
Albania – Włochy
DZIWNY CZAS. Dla reprezentacji Włoch ten najbliższy czas będzie niezwykle trudny. Brak awansu na Mundial sprawia, że obecni mistrzowie Europy będą starali się wykorzystać na budowę nowej reprezentacji, która w końcu zakwalifikuje się na mistrzostwa świata. Po nieudanej ostatniej walce o Mundial na czele reprezentacji Włoch pozostał Roberto Mancini, którego bilans jest bardzo dobry, gdyż w 55 meczach pod jego wodzą zespół przegrał tylko 6 razy, ale w tym wypadku ta niewielka ilość porażek miała opłakane skutki. Czy będzie on w stanie zbudować nową silną reprezentację?
Polska – Chile
PRZEGLĄD KADR. Zarówno reprezentacja Polski przygotowująca się do Mundialu, jak i kadra Chile w tym dzisiejszym spotkaniu skorzysta z bardzo wielu graczy, którzy do tej pory mieli niewiele występów w drużynie narodowej, albo w ostatnim czasie mało grali w klubach. Trener Michniewicz mówi otwarcie: Wiemy, że nasi rywale będą nas obserwowali. Robimy to samo, bo nasi przedstawiciele polecieli na mecze kontrolne Meksykanów i Arabii Saudyjskiej. Nie chcemy zdradzać wszystkiego. Spotkanie z Chile będzie dla nas ważne, ale nie zagramy w optymalnym składzie. Na pewno nie pokażemy wszystkiego przed mundialem.
Freiburg – Union
NAJLEPSZY CZAS. Zarówno Union (3. miejsce), jak i Freiburg (4. miejsce) mają na tym etapie sezonu więcej punktów (27 po 14 meczach) niż kiedykolwiek w swojej historii w Bundeslidze. Mało kto mógł przewidzieć, że w piętnastej kolejce spotkanie tych drużyn będzie starciem bezpośrednich rywali w walce o Ligę Mistrzów! Już zeszły sezon zwiastował dobre wyniki, tych zespołów (Union – 5, Freiburg – 6), ale taka stabilizacja wyników i formy zaskoczyła bardzo wielu obserwatorów niemieckiej ekstraklasy.
Juventus – Lazio
POWRÓT CATENACCIO. Obecnie w Serie A jest jeden zespół, który wymyka się wszystkim standardom. Oczywiście mowa o ekipie Napoli, która wygrywając z Udinese (3:2) odniosła 13 wygraną w 15 meczu i powiększyła przewagę na drugim Lazio do aż 11 punktów! To, że Juventus (4. miejsce) i Lazio (2. miejsce) walczą o najwyższe lokaty to w głównej mierze zasługa świetnej defensywy. Zespół z Turynu stracił tylko 7 goli w tej ligowej kampanii (najlepszy wynik w lidze), a ich rywale zaledwie jednego gola więcej. Co ciekawe Juventus jest niepokonany w 33 z ostatnich 35 spotkań w Serie A z Lazio (25 wygranych i 8 remisów). Jak będzie tym razem?
Atalanta – Inter
TRENERSKIE JUBILEUSZE. To niedzielne spotkanie będzie wyjątkowe dla obu szkoleniowców. Gian Piero Gasperini zostanie trzecim trenerem w historii, który poprowadzi pięćset meczów Serie A w erze zwycięstw za trzy punkty, po Francesco Guidolinie (545) i Luciano Spallettim (535). Z kolei dla Simone Inzaghiego będzie to 250. mecz jako szkoleniowca we włoskiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Co ciekawe ma on na koncie więcej zwycięstw w swoich pierwszych 250 meczach niż jakikolwiek menedżer w Serie A w ciągu ostatnich 35 sezonów (obecnie 142)!
Śląsk – Legia
POWOLNE ROZKRĘCENIE. Niby cały czas jest narzekanie na grę podopiecznych Kosty Runjaica, ale wyniki są zdecydowanie po jego stronie. Trzeba pamiętać, że Pogoń z nim na pokładzie również nie grała widowiskowej piłki, ale bardziej pragmatyczną nastawioną na wynik i podobnie jest obecnie w stolicy. Legia jest na drugiej pozycji i traci do liderującego Rakowa siedem punktów. Dodatkowo Legia jest niepokonana w 21 z ostatnich 23 meczów ze Śląskiem we wszystkich rozgrywkach! Jak będzie tym razem?
Lechia – Piast
ZMIANY. Pomimo tego, że w dwóch kolejnych meczach z Legią (liga i Puchar Polski) podopieczni Marcina Kaczmarka okazywali się słabsi od rywali to widać duży progres w grze tej drużyny. Już sam fakt, że potrafili opuścić nie tylko dno ligowej tabeli, ale również strefę spadkową wiele mówi o pracy trenera Kaczmarka. W Gliwicach postąpiono podobnie jak w Gdańsku i również zmieniono trenera, ale efekt jest jak na razie odrobinę odmienny. Piast w trzech meczach pod wodzą Alexandara Vukovica strzelił tylko jedną bramkę i nie odniósł jeszcze zwycięstwa. Lechia wygrał 4 z 5 poprzednich bezpośrednich spotkań z Piastem we wszystkich rozgrywkach na własnym stadionie. Czy i tym razem będzie podobnie?
Radomiak – Pogoń
WALKA O LEPSZĄ ZIMĘ. Radomiak przed tym spotkaniem traci tylko trzy punkty do szóstej w ligowej tabeli Pogoni. Z kolei zespół ze Szczecina jest tylko dwa punkty od podium. Dlatego też dla obu drużyn to ostatnie spotkanie w tym roku kalendarzowym jest niezwykle ważne. Radomiak, mim tego, że gra mocno „w kartkę” w tej rundzie to potrafił zgromadzić na swoim koncie 23 punkty i ma na swoim koncie tyle samo zwycięstw, co właśnie Pogoń (7). Ekipa Jensa Gustafssona troszkę zawodzi w ostatnim czasie wygrywając tylko 1 z 7 poprzednich starć we wszystkich rozgrywkach.
Napoli – Udinese
BIJĄC REKORDY. Jak na razie nie do zatrzymania są podopieczni Luciano Spallettiego. Przed tą kolejką mają już osiem punktów przewagi nad drugim Lazio. Zespół spod Wezuwiusza może wygrać 11 meczów z rzędu w jednym sezonie Serie A po raz pierwszy w swojej historii! W sobotę zmierzą się z Udinese z którym mają bardzo korzystny bilans. Napoli wygrało każde z ostatnich ośmiu spotkań u siebie w Serie A z Udinese, strzelając średnio 3 gole na mecz! Tylko z Como mają dłuższą serię wygranych u siebie.
Zagłębie Lubin – Raków
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI. W maju tego roku w przedostatniej kolejce poprzedniego sezonu walczący o tytuł mistrzowski Raków nie mógł się potknąć w starciu z Zagłębiem, jeśli miał nadzieję na wyprzedzenie Lecha. Jednak „Miedziowi” sprawili wielką niespodziankę i ograli zespół Marka Papszuna (1:0). Teraz Raków przybywa do Lubina jako zdecydowany lider tabeli i główny faworyt do zdobycia tytułu najlepszej drużyny w Polsce. Czy gracze z Częstochowy zrewanżują się za majową porażkę?
Jagiellonia – Lech
ODCZAROWAĆ BIAŁYSTOK. Z pewnością nie są zadowoleni gracze Lecha, kiedy przychodzi im rywalizować z Jagiellonią szczególnie na jej stadionie. Zespół obecnego mistrza Polski ostatni raz wygrał na stadionie Jagiellonii w kwietniu 2013 roku! Od tego momentu w kolejnych jedenastu meczach gospodarze nie przegrywali notując w tym okresie 6 wygranych i 5 remisów. Jednak Jagiellonia miała na swoim koncie nico krótszą, ale podobna serię z Legią (nie przegrali z nimi od 2016 roku u siebie), a mimo to doznali niedawno dość upokarzającej porażki 2:5. Czy Lech pójdzie śladem Legii i przełamie niemoc w Białymstoku?
Górnik Zabrze – Miedź
SŁODKO-GORZKI SMAK. Z jednej strony Górnik przystąpi do starcia z beniaminkiem z Legnicy po dwóch efektownych wygranych nad zespołami z czołówki ligi, czyli Widzewem (3:0) i Pogonią (4:1), ale z drugiej w tygodniu odpadł z przedstawicielem II ligi KKS Kalisz w 1/8 finału Pucharu Polski po rzutach karnych. Chyba najbardziej pamiętnym meczem w historii starć Górnika i Miedzi jest właśnie mecz w krajowym Pucharze. Zespoły te zmierzyły się w wielkim finale Pucharu Polski w 1992 roku, kiedy to bardzo niespodziewanie zespół Miedzi wygrał po rzutach karnych i zgarnął główne trofeum.