| Liczba artykułów | 3334 |
|---|---|
| Pisze o | piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka, hokej |
Górnik Zabrze – GKS Katowice
BENIAMINEK DAJE RADĘ. Zespół z Katowic po długich latach błąkania się po niższych klasach ponownie zawitał na grono Ekstraklasy i radzi sobie w niej bardzo dobrze. O tym jak solidnie wyglądają w obecnym sezonie niech posłuży wypowiedź trenera Widzewa Łódź Daniela Myśliwca po ich meczu z zeszłej kolejki (2:2): Nie lubię mówić o innej drużynie niż swoja. Dziś, widząc pracę trenera Rafała Góraka, powinienem od tego zacząć. Chciałbym kiedyś mój zespół rozwinąć do takiego poziomu kultury gry, wysokiej powtarzalności, skuteczności w kontrataku, a stałe fragmenty to już jest kosmos. Czy goście potwierdzą swoją dobrą formę i przedłużą serię kolejnych porażek Górnika do czterech spotkań?
Widzew – Piast
STABILNOŚĆ POMIMO OSŁABIEŃ. Odejście do Rakowa Ariela Mosóra oraz Michaela Ameyawa to wielkie wyrwy w kadrze Piasta. Jednak pomimo tego faktu, trener Vukovic potrafi świetnie zarządzać swoim zespołem, bo zespół z Gliwic przed tą serią spotkań znajduje się na trzeciej pozycji. Natomiast w Łodzi również początek sezonu jest całkiem udany, bo 12 „oczek” i trzy punkty straty po podium to solidny wynik. W ostatnich czterech bezpośrednich potyczkach pomiędzy Widzewem i Piastem padło 14 bramek. Czy i tym razem będziemy świadkami wielu zdobytych goli?
Jagiellonia – Lechia
POWRÓT NA WŁAŚCIWĄ ŚCIEŻKĘ. Ostatnie tygodnie są bardzo trudne dla mistrzów Polski. Jagiellonia przegrała aż 7 z 8 poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach, a w ligowych zmaganiach osunęli się na ósmą lokatę tracąc do liderującego Lecha już siedem punktów. Z kolei beniaminek z Gdańska wygrywając dwa ostatnie mecze zdecydowanie zyskał wiele pewnością siebie i pełen optymizmu jedzie do Białegostoku po trzeci kolejny triumf na boiskach Ekstraklasy. Czy ta sztuka się im powiedzie?
Puszcza – Cracovia
IMPONUJĄCY POCZĄTEK. Chyba mało kto spodziewał się, że przed dziewiątą seria spotkań „Pasy” zameldują się na drugiej pozycji! Pięć wygranych w ośmiu meczach i całkiem niezła gra to naprawdę bardzo zaskakujący obraz Cracovii. Widać, że trener Dawid Kroczek dobrze zaaklimatyzował się w Krakowie i zespół pod jego wodzą idzie do przodu. W sobotę czeka ich wielki test jakim będzie niewątpliwie potyczka z niebezpieczną Puszczą.
Pogoń – Legia
O POZSTANIE W CZOŁÓWCE. Pogoń w tym sezonie zgromadziła na swoim koncie 13 punktów, dzięki czemu są na szóstej pozycji i tracą do najbliższego rywala zaledwie jedno „oczko”. Porażka w tym starciu dla jednych i drugich może nieco ograniczyć przynajmniej na jakiś czas kontakt ze ścisłą czołówką. Dlatego też ta potyczka będzie niezwykle ciekawa i interesująca. Dodatkowo w 12 z 14 poprzednich bezpośrednich starć pomiędzy Pogonią i Legią zanotowano bramki z obu stron. Czy i tym razem będzie podobnie?
Radomiak – Korona
METAMORFOZA. Przyznam, że przyjście Jacka Zielińskiego uznawałem za niezbyt trafiony i pierwsze mecz oraz porażka domowa z Cracovią (0:2) idealnie się wpisywały w tą narrację. Jednak, kiedy ten doświadczony trener dostał kilka dni więcej do pracy z ekipa z Kielc pokazał swój kunszt. Ogólnie Korona zdobyła osiem punktów w kolejnych czterech meczach pokazując dużą powtarzalność, co w warunkach Ekstraklasy nie jest codziennością. Teraz jego podopiecznych czeka wielki mecz, jakim jest z pewnością jest rywalizacja z Radomiakiem.
Atletico – Lipsk
NIEPOKONANI. Nowa kampania ligowa dla jednych i drugich jest jak do tej pory bardzo udana. Mianowicie Atletico po letnich transferach potwierdza swoje wielkie aspiracje do nawet wygrania ligi zdobywając 11 punktów w pierwszych pięciu meczach (tylko Barcelona ma lepszy wynik punktowy – 15). Z kolei Lipsk jako pierwszy zespół potrafił przełamać hegemonię Bayeru Leverkusen w Bundeslidze wygrywając w tym sezonie na ich stadionie (3:2). Licząc również krajowy puchar Lipsk wygrał 3 z 4 starć w tym sezonie. Kto okaże się lepszy w tej rywalizacji?
PSG – Girona
ŻYCIE BEZ KYLIANA. Saga z odejściem Kyliana Mbappe do Realu zastała w końcu zakończona i chyba wszystkim wychodzi to na dobre. Real radzi sobie całkiem nieźle, jak również zespół z Paryża. PSG rozegrało do tej pory cztery mecze o stawkę i każde z tych starć rozstrzygali na swoją korzyść strzelając we wspominanych potyczkach aż 16 bramek, przy tylko trzech straconych. Ich pierwszy rywal w nowej formule Ligi Mistrzów to absolutny debiutant, czyli Girona, która w zeszłej kampanii zajęła rewelacyjne trzecie miejsce w LaLiga. Jednak zgodnie z zapowiedziami nowa kampania to dużo większe problemy, bo wielu graczy opuściło klub. Jak spiszą się na Parc des Princes?
Portugalia – Chorwacja
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO CZY PRZEKLEŃSTWO? Tytuł ten odnosi się do Cristiano Ronaldo, który nie ma zamiaru kończyć swojej kariery w reprezentacji, jak choćby uczynił po nieudanym Euro – Pepe. Ostatni turniej dobitnie pokazał, że z nim na boisku Portugalia traci bardzo wiele ze swoich atutów. Oczywiście kilkanaście lat temu ten zawodnik był istnym błogosławieństwem dla tej reprezentacji, ale obecnie moim zdaniem stał się przekleństwem nie potrafiąc zejść z klasą z reprezentacyjnej sceny. Kibice tej drużyny pewnie również nie mogą zrozumieć Roberto Martineza, który nie potrafi podjąć decyzji, która tak naprawdę rzutuje i będzie rzutować na wyniki tej reprezentacji.
Szkocja – Polska
NOWA RZECZYWISTOŚĆ. Występ obu reprezentacji na ostatnim Euro chluby nie przyniósł, ale to bardziej w Szkocji mogli mieć większy niedosyt, bo postawa Szkotów na tym turnieju to było wielkie nieporozumienie. Kadra pod wodzą Steve'a Clarke'a wywalczyła awans do najwyższej ligi w rozgrywkach Ligi Narodów wygrywając bardzo trudną grupę z Ukrainą, Irlandią i Albanią. W naszej reprezentacji zabraknie Wojciecha Szczęsnego, który sensacyjnie ogłosił zakończenie kariery. W XXI wieku w w pięciu bezpośrednich potyczkach pomiędzy Szkocją i Polską aż cztery razy padał remis, a jeden triumf padł łupem Szkotów. Jak będzie tym razem?
Jagiellonia – Widzew
CZAS NA PRZEŁAMANIE? Porażka z Ajaxem w rewanżowym spotkaniu o miejsce w fazie grupowej Ligi Europy była już szóstą kolejną wpadką we wszystkich rozgrywkach! To z pewnością powalający bilans. Jednak jeśli dołożymy do tego, że w tych wspomnianych meczach gracze mistrzów Polski stracili aż 19 bramek nastroje w Białymstoku muszą być jeszcze gorsze. W zeszłym sezonie „Jaga” wygrała oba mecze z Widzewem, ale oba miały swoją dramaturgie (2:1 i 3:1). Czy trener Adrian Siemieniec wraz ze swoją drużyną będzie w stanie przerwać katastrofalną passę bez wygranej?
Pogoń – Śląsk
DOMOWA TWIERDZA. Początek tego nowego sezonu, jak i również końcówka poprzedniego pokazywały, że Pogoń na własnym stadionie może być skuteczna zarówno w ataku, jak i obronie. Mianowicie zespół ze Szczecina wygrał ostatnie pięć spotkań przed własną publicznością i w każdym z tych starć zachowywali czyste konto! Z drugiej jednak strony dwie wcześniejsze potyczki ze Śląskiem u siebie to dwie wpadki (obie po 0:2). Kto tym razem okaże się lepszy?
Legia – Motor
CEL OSIĄGNIĘTY. W piłce nocnej jest tak, że jednak najważniejszy jest wynik kosztem wszystkiego innego i w Legia stosują identyczną metodę. Co z tego, że na grę Legii w tym sezonie praktycznie nie da się patrzeć, a w europejskich pucharach to już jest istny dramat, jeśli w tychże pucharach mają bilans pięciu wygranych oraz jeden remis. Te wyniki dały im awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Teraz czas na ligę i dla trenera Goncalo Feio spotkanie z Motorem będzie wyjątkowe, bo tam w dużej mierze wszyscy o nim usłyszeli (nie tylko jeśli chodzi o wyniki sportowe). Przed tą rywalizacją powiedział w swoim stylu: Przed meczem z Motorem towarzyszy mi duma, bo beze mnie Motor nie byłby tam, gdzie jest. Wiem, jak dużo włożyłem w ten klub sportowo i organizacyjnie.
Górnik Zabrze – Lechia
WYKORZYSTAĆ SŁABOŚĆ RYWALA. Początek sezonu w wykonaniu beniaminka z Gdańska nie jest imponujący. Zespół pod wodzą Szymona Grabowskiego nie potrafił odnieść zwycięstwa w żadnych z sześciu spotkań i obok Śląsk to jedyny zespoły w lidze, które nie poznały jeszcze smaku wygranej. Jednak z pewnością nie wolno ich lekceważyć o czym doskonale wie trener Jan Urban: Nie możemy myśleć, że to ostatni zespół w tabeli, tylko przypomnieć sobie jaka jest polska liga i że z nikim nie gra się łatwo. Dodatkowo Lechia nie przegrała 20 z 21 poprzednich bezpośrednich starć o stawkę z Górnikiem. Jak będzie tym razem?
Radomiak – Cracovia
PLAC BUDOWY. Radomiak w tej chwili to drużyna w kompletnej rozsypce. Wydawało się, że inauguracyjny triumf w Katowicach (2:1) to moment, który sprawi, że Radomiak powalczy o coś więcej. Jednak ligowa rzeczywistość pokazała, że zespół z Radomia nie jest w stanie ustabilizować swojej formy. Kolejne cztery mecze to cztery porażki. Ogólnie w tym sezonie Radomiak w pięciu meczach stracił aż 13 bramek, co jest najgorszym wynikiem w całej (wraz z Lechią). Jak spiszą się na tle „Pasów”, którzy zaskakują będąc przed tą kolejką na ligowym podium?
Zagłębie Lubin – GKS Katowice
WIELKI SUKCES. Wygrana w spotkaniu z mistrzem Polski to z pewnością wielkie wydarzenie dla beniaminka z Katowic (3:1), ale styl w jakim to osiągnęli to drugi wielki sukces. Nie było to zwycięstwo przypadkowe, ale w pełni zasłużone pokazujące jak dobry zespół stworzył trener Rafał Górak. Teraz czas na kolejne wyzwaniem jakim będzie potyczka w Lubinie. „Miedziowi” przystępują do tej rywalizacji po dwóch kolejnych porażkach, ale tak naprawdę w obu tych meczach powinni zapunktować, ale wielkim problemem była skuteczność, o czym doskonale wie trener Fornalik: Naszym problemem jest skuteczność, bo czy to w spotkaniu z Lechem czy z Piastem nie ustępowaliśmy przeciwnikowi, jeśli chodzi o ilość stworzonych sytuacji. Niestety zeszliśmy z boiska pokonani i to jest największy problem, z którym musimy sobie poradzić w następnym starciu.
Puszcza – Korona
ZDOBYĆ PUSZCZĘ. Komplet punktów w starciu ze Stalą (2:1) sprawił, że podopieczni Jacka Zielińskiego sięgnęli po pierwszą wygraną w tym sezonie ligowym. Nadal jednak wielką ich bolączką są mecze wyjazdowe, w których to odnieśli tylko jedną wygraną w 17 kolejnych meczach o stawkę we wszystkich rozgrywkach. Teraz Jacek Zieliński wraca na stadion swojego byłego pracodawcy, czyli Cracovii, gdzie swoje mecze domowe rozgrywa Puszcza. Co ciekawe będzie to też rywalizacja dwóch bardzo dobrych znajomych, o czym wspomniał obecny szkoleniowiec Korony: Z trenerem Tułaczem znamy się od lat. Graliśmy razem w Stali Stalowa Wola, potem ja go trenowałem w Tłokach Gorzyce, a teraz stajemy po dwóch stronach barykady. Tak to w piłce bywa. Czy goście z Kielc będą w stanie pokonać Puszczę, która nie przegrała kolejnych 13 potyczek „u siebie”?
Stal – Lech
SPRAWDZIAN W MIELCU. Przez pryzmat ligowej tabeli może się wydawać, że to piątkowe starcie będzie „spacerkiem” dla graczy z Poznania. Jednak moim zdaniem będzie to bardzo trudny sprawdzian dla graczy Nielsa Frederiksena, być może nawet trudniejszy, niż ich wcześniejsze starcie z Pogonią (2:0). Stal jest mocno nieobliczalna, ale jest to zespół, który potrafi rywalizować z wyżej notowanymi rywalami. Doskonale o tym przekonał się ostatnio Piast Gliwice przegrywając w Mielcu (0:2). Co ciekawe od momentu powrotu Stali do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 2020/21 Lech w czterech konfrontacjach w Mielcu nie potrafił wygrać, notując cztery remisy! Jak będzie tym razem?
Raków – Piast
STARCIE NA SZCZYCIE. Raków wydarł komplet punktów w starciu z Lechią w Gdańsku (2:1) przegrywając 0:1 do 87. minuty! Ta wygrana sprawiła, że Raków traci tylko dwa punkty do liderującego Lecha. Z kolei Piast również ma na swoim koncie jedenaście punktów, co sprawia, że ta piątkowa konfrontacja zapowiada się na wielkie spotkanie o dużym ciężarze gatunkowym. Czy tak w rzeczywistości będzie?
Cercle Brugge – Wisła Kraków
KIBICE. Zarówno szkoleniowiec Cercle i Wisły po pierwszy spotkaniu w Krakowie wygranym przez gości aż 6:1 mówili w samych superlatywach...o kibicach, bo ci w przeciwieństwie zawodników „Białej Gwiazdy” pokazali swoją klasę. Miron Muslić, trener gości tego starcia stwierdził: Muszę zacząć od słów uznania, szacunku dla Wisły, jako klubu, organizacji, jak i dla jej kibiców. Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiej atmosfery, takiego wsparcia dla drużyny. To jest powód, dla którego gramy w piłkę. Za to kochamy piłkę. Ogromny szacunek, tylko tyle. Magiczny wieczór dla Cercle, piszemy nowe rozdziały historii tego klubu. Fantastyczny występ. Rewanż będzie z pewnością tylko formalnością.
