| Liczba artykułów | 3393 |
|---|---|
| Pisze o | piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka, hokej |
Legia – GKS Katowice
POTWIERDZIĆ FORMĘ. Po przerwie na mecze reprezentacji Legia z wielkim przytupem przystąpiła do klubowych zmagań. W bardzo dobrym stylu ograli w lidze Lechię w Gdańsku (2:0) oraz w europejskich pucharach zespół z Serbii (Backa Topola 3:0), co pokazuje, że zespół ten chyba zmierza w dobrym kierunku. Wcześniej Legia grała bardzo toporną piłkę, ale te dwa ostatnie mecze muszą dawać kibicom tego klubu wielką nadzieję na dobry sezon. Tą ostatnią dyspozycję trzeba z pewnością potwierdzić w starciu z beniaminkiem z Katowic, który z pewnością nie będzie łatwym rywalem nawet na Łazienkowskiej?
Widzew – Górnik Zabrze
PO PROSTU PIŁKA. To spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco, bo będzie to potyczka drużyn i przede wszystkim szkoleniowców, którzy zdecydowanie stawiają na grę piłką i grę do przodu. Już to gwarantuje, że ta rywalizacja powinna przynieść emocje i przede wszystkim bramki. W ostatnich sezonach ich potyczki obfitowały w te dwa elementy, bo wystarczy wspomnieć, że w ich czterech meczach od momentu powrotu Widzewa na poziom Ekstraklasy zanotowano 14 trafień. Czy i tym razem będzie podobnie?
Jagiellonia – Korona
SZACUNEK. Adrian Siemieniec w zeszłym sezonie zrobił ze swoim zespołem tak naprawdę wynik ponad stan, bo jak inaczej nazwać pierwszy tytuł mistrza Polski dla ekipy z Białegostoku. Ta kampania wydawał się misją wręcz niemożliwą, aby połączyć grę w Europie i nadal być w czołówce ligi. Jednak szkoleniowiec ten pomimo małego kryzysu na początku sezonu kapitalnie daje sobie radę. Jego podopieczni nie tylko świetnie grają w europejskich pucharach (dwie wygrane w fazie grupowej w dwóch meczach), ale w ligowych zmaganiach tracą tylko trzy punkty do liderującego Lecha.
Stal – Zagłębie Lubin
PODTRZYMAĆ PASSĘ. Po dobrym początku swojej pracy Janusza Niedźwiedzia w Mielcu, kiedy to jego podopieczni zdobyli siedem punktów w trzech pierwszych potyczkach przyszły dwie porażki (z Górnikiem 1:3 i Śląskiem 1:2). Co istotne były to dwa mecze wyjazdowe, a to jest wielka pięta Achillesowa Stali nie tylko w tym sezonie, ale o tym poniżej. Pocieszeniem dla kibiców tego zespołu jest fakt powrotu na własny stadion, gdzie ten zespół zdecydowanie więcej zyskuje. Dodatkowo podczas trzech ostatnich wizyt „Miedziowych” w Mielcu, Stal była zdecydowanie lepsza wygrywając wszystkie trzy potyczki zdobywając w każdej z nich przynajmniej trzy bramki. Jak będzie tym razem?
Real – Barcelona
WIELKIE WYDARZENIE. Jedenasta kolejka zmagań w LaLiga przynosi wielki klasyk, który w tym sezonie jeszcze bardziej przyciąga. Przyjście do Madrytu Kyliana Mbappe sprawiło, że rywalizacja Realu z Barceloną wchodzi obecnie na jeszcze wyższy poziom, jeśli to jest jeszcze możliwe. W ligowych zmaganiach Barca przewodzi całej lidze (9 wygranych w 10 meczach), ale ma tylko trzy punkty przewagi nad drugim Realem. Jedni i drudzy w tygodniu wygrali ważne mecze w Lidze Mistrzów pokazując swój olbrzymi potencjał ofensywny. Kto wyjdzie zwycięsko z tej prestiżowej rywalizacji?
Lech – Radomiak
SZYBKI POWRÓT na ścieżkę zwycięstw zanotowali gracze Nielsa Frederiksena. Po sensacyjnej domowej wpadce z Motorem (1:2) gracze Lecha w bardzo trudnym spotkaniu pokonali w miarę pewnie Cracovię (2:0) pokazując, że porażka z beniaminkiem było wypadkiem przy pracy. Teraz czas na potwierdzenie dobrej formy z ostatniego meczu w konfrontacji ze strasznie nieobliczalną ekipą z Radomia.
Śląsk – Raków
W KOŃCU SIE UDAŁO. Śląsk wygrywając zaległe spotkanie ze Stalą (2:1) po raz pierwszym w tym sezonie poznał smak wygranej. Z pewnością Jacek Magiera poczuł odrobinę spokoju, ale tylko odrobinę, bo już w sobotę czeka na jego podopiecznych bardzo wymagająca potyczka z odradzającym się Rakowem. Zespół z Częstochowy wskoczył obecnie na niedostępny dla rywali poziom w aspekcie defensywnym. Mianowicie Raków stracił tylko 4 gole w 12 meczach! Czy ta żelazna defensywa ponownie okaże się nie do skruszenia?
Cracovia – Motor
LEPIEJ PUNKTOWAĆ U SIEBIE to główne zadanie Dawida Kroczka na najbliższe tygodnie. W tym sezonie „Pasy” zdecydowanie lepiej punktują grając w ligowych delegacjach, niż u siebie. Na boiskach rywali gracze z Krakowa zdobyli w sześciu meczach aż piętnaście „oczek”, wygrywając 5 z 6 potyczek. Z kolei u siebie „Pasy” wygrali tylko dwa razy w 6 konfrontacjach. O tej sytuacji szkoleniowiec Cracovii powiedział: To należy bezwzględnie poprawić, zwłaszcza że potrafiliśmy wygrywać na wyjazdach z bardzo wymagającymi rywalami. Jaki zespół Cracovii zobaczymy tym razem?
Pogoń – Puszcza
NADAL W JEDNYM TEMPIE. Nic od początku sezonu się nie zmienia jeśli chodzi o postawę Pogoni w meczach domowych i wyjazdowych. Mianowicie u siebie są perfekcyjni wygrywając wszystkie sześć spotkań tracąc w tym czasie tylko trzy gole (i to w jednym meczu!). Jednak w delegacjach sytuacja jest odwrotna, gdyż podopieczni Roberta Kolendowicza zdobyli tylko jedno „oczko” w sześciu konfrontacjach. Z kolei Puszcza fatalnie wystartowała w tym sezonie zdobywając osiem punktów, co sprawia, że przed tą serią spotkań zamykają ligową tabelę.
Piast – Lechia
PRZEŁAMANIE. Po serii pięciu spotkań bez wygranej we wszystkich rozgrywkach gracze trenera Vukovica wygrali niezwykle ważne spotkanie z Koroną w Kielcach 2:0. Ta niekorzystna passa nie może tak naprawdę dziwić, bo szkoleniowiec zespołu z Gliwic musi od kliku tygodni mierzyć się z nową rzeczywistością, czyli brakiem dwóch podstawowych oraz kluczowych graczy, którzy odeszli do Rakowa (Mosór, Ameyaw). W takiej sytuacji praktycznie każdy trener potrzebowałby chwilkę czasu na nowe ustawienie zespołu. Czy Piast pójdzie za ciosem i ogra będącego w wielkim kryzysie beniaminka?
Backa Topola – Legia
POTWIERDZENIE. Trzeba obiektywnie przyznać, że wygrana Legii w Gdańsku z Lechią (2:0) moim zdaniem ani przez moment nie była zagrożona. Na taki pewny występ z pewnością czekali kibice tego klubu. Teraz tą formę i przede wszystkim grę trzeba przełożyć na czwartkowego rywala, który z pewnością nie będzie łatwy. Serbowie szczególnie na własnym boiska są zawsze groźnym przeciwnikiem, więc przed Goncalo Feio i jego podopiecznymi duży test.
Jagiellonia – Petrocub
SPACEREK? Jagiellonia przynajmniej na papierze zważając na formę oraz fakt rozgrywania tego starcia u siebie wydaje się być wielkim faworytem. Mistrzowie Polski powrócili do swojej dobrej ofensywnej gry, którą zadziwiali w zeszłym sezonie na boiskach Ekstraklasy. Swoje zmagania w Lidze Konferencji Europy gracze z Białegostoku rozpoczęli od sensacyjnej wygranej nad Kopenhagą na słynnym Parken (2:1). Z kolei jak wielkim wyzwaniem są te rozgrywki dla klubu z Mołdawii niech świadczy fakt, że na inaugurację grupowych zmagań przegrali oni u siebie z cypryjskim Pafos aż 1:4. Czy „Jaga” potwierdzi rolę faworyta i pewnie zgarnie trzy punkty w tym starciu?
Śląsk – Stal
JAK NIE TERAZ TO KIEDY? To pytanie mogą sobie zadawać kibice Śląska przed zaległym spotkaniem ze Stalą. Śląsk pod wodzą Jacka Magiery w tym sezonie spisuje się bardzo przeciętnie i to nie używając mocniejszy słów, bo jak inaczej nazwać brak jakiejkolwiek wygranej w pierwszych 10 meczach! Śląsk jest całkowicie bezzębny w ataku, a strzelenie 9 bramek jak do tej pory tylko to potwierdza, bo to najgorszy bilans bramkowy w lidze (wraz ze Stalą, Koroną i Zagłębiem). Jednak teraz rywalem będzie Stal, który nie potrafiła wygrać żadnego z ostatnich jedenastu spotkań ligowych w roli gości, notując w tym czasie aż osiem porażek. Czy Jacek Magiera i jego gracze znajdą sposób, aby odnieść pierwszą wygraną w tym sezonie?
Juventus – Stuttgart
NADAL NIEPOKONANI. Obecny sezon to nowe rozdanie w Turynie, ale widać, że Thiago Motta daje radę. Jego zespół nie poniósł jeszcze żadnej porażki w dziesięciu spotkaniach, notując w tym czasie sześć wygranych oraz cztery remisy. Faktem jest, że dwa mecze w Lidze Mistrzów to dwie efektowne wygrane nad PSV (3:1) oraz Lipskiem (3:2), co całkowicie odbiega od ich wyników ligowych, w których z reguły pada bardzo niewiele bramek. Jaki Juventus zobaczymy tym razem?
Real – Dortmund
POWTÓRKA FINAŁU. 1 czerwca tego roku w wielkim finale Ligi Mistrzów Real po bardzo trudnym meczu okazał się lepszy od Borussii Dortmund (2:0) wygrywając swój 15 tytuł najlepszej drużyny w Europie. Jednak pierwsza część tego meczu powinna zakończyć się prowadzeniem zespołu z Niemiec i to większą różnica niż jednym golem. We wtorkowy wieczór ponownie Borussia będzie potrzebowała takiego występu jak we wspominanym finale w pierwszej części, ale zdecydowanie przy lepszej skuteczności.
Radomiak – Puszcza
REHABILITACJA to słowo, które jest odmieniane przez wszystkie przypadki w Niepołomicach po fatalnym występie w meczu z GKS-em Katowice, które zakończyło się wynikiem 0:6! Tomasz Tułacz i jego podopieczni mieli dwa tygodnie czasu, aby pokazać znacznie korzystniejsze oblicze, ale ogólnie Puszcza wygrała tylko 1 z 11 potyczek ligowych w tym sezonie. To wszystko pokazuje pewien obecny obraz tego klubu, który w zeszłym sezonie pozytywnie zaskoczył całą Ekstraklasę, ale teraz mierzy się z dużym kryzysem.
Raków – Pogoń
JEDNOSTRONNA RYWALIZACJA. Kiedy w ostatnich sezonach przychodziło do bezpośredniej rywalizacji pomiędzy Rakowem i Pogonią to scenariusz bez względu na rozgrywki był jeden, czyli wygrana Rakowa. Zespół z Częstochowy wygrał 6 z 8 wcześniejszych konfrontacji z Pogonią, a pozostałe dwa mecz to remisy. Pogoń ostatni raz wygrała z Rakowem w styczniu 2021 roku. Czy i tym razem ekipa Marka Papszuna okaże się lepsza?
Górnik Zabrze – Stal
NAJWYŻSZY CZAS, aby nowi gracze, którzy przybyli do Zabrza tego lata w końcu zaskoczyli i Górnik ponownie stał się zespołem, który będzie czarował w Ekstraklasie, jak choćby w zeszłym sezonie. Ekipa Jana Urbana wygrała tylko 1 z 7 poprzednich potyczek ligowych, stąd też nie dziwi fakt, że coraz niebezpieczniej dryfuje w stronę strefy spadkowej. Z kolei Stal po zatrudnienia trenera Niedźwiedzia zdobyła siedem punktów w trzech ostatnich meczach i pełna optymizmu podejdzie do meczu z Zabrzu.
GKS Katowice – Śląsk
WIELKA CIERPLIWOŚĆ zapanowała we Wrocławiu, bo z pewnością w innych klubach po serii jaką obecnie notuje Śląsk (brak wygranej w pierwszych 9 meczach ligowych) szkoleniowiec już dawno by się pożegnał z posadą. Jednak każdy kolejny mecz i każde kolejne potknięcie sprawiają, że Jacek Magiera jest już jedną nogą na wylocie z klubu. Tym bardziej o poprawę tego dorobku będzie niezwykle ciężko, bo beniaminek z Katowic jest w bardzo dobrej formie.
Cracovia – Lech
BĘDZIE SIĘ DZIAŁO. Ten sezon jest przynajmniej do tej pory wyjątkowy dla kibiców „Pasów”. Podopieczni Dawida Kroczka na dobre zadomowili się w ligowej czołówce i przed tym starciem tracą zaledwie dwa punkty do liderującego Lecha. To sprawia, że sobotnie spotkanie urasta do miana wielkiego hity Ekstraklasy. Jeśli dodamy do tego, że Cracovia nawet grając w ostatnich sezonach mocno przeciętnie nie przegrała czterech ostatnich potyczek domowych z Lechem to mamy obraz spotkania, które zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie.
